Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie


Dzisiaj rano w moim akwa wydarzylo sie nieszczescie :( . Zawsze skory do przywitania samiec nie pojawil sie. Wytropilam go duzo pozniej. Wyglada koszmarnie. Ma opuchniete prawe oko, tak jakby pokryte bielmem. Naprawde opuchlizna jest wielka. Samiec nie wyplywa z kamieni. Nie je. Nie wita sie z pancia :(


Moze spadl na niego jakis kamien, bo chyba inna rybka nie mogla go tak urzadzic. Bynajmniej bede czekac co sie dalej wydarzy, chyba nic innego mi nie pozostaje :(


Mam nadzieje ze nie wda sie tam jakies zakazenie. Dokladnie nie widzialam tego oka. Taki smutny dzionek :(

Opublikowano

napisz jakiego gatunku ten samiec, z jakimi rybami go trzymasz, jakeij wielkosci masz zbiornik oraz parametry wody a jakiś specjalista wtedy ci pomoże czy to jakaś choroba spowodowana złymi warunkami w akwa czy porostu inna ryba to zrobiła i jak możesz to wyleczyć ;] trzeba dokładnie wszystko napisać bo tylko wtedy ludzie z forum Ci pomogą :) po tym co napisałeś to można jedynie zgadywać ;]

Opublikowano

Bardzo przepraszam ale jestem dosc przejeta tym wydarzeniem. Powielilam temat ktory juz byl poruszany na forum :oops:


Rdzawy jest bardzo tluczony przez nowego, doroslego samca yellowka ktorego dostalam od znajomego. Wzielam yellowka dla rozruszania mojego akwa, w ktorym mam same mlodziutkie rybki ( bardzo plochliwe ). Nie myslalam ze on tak to moje akwa rozrusza :x Moze ktos z Poznania chce yellowka ?


Jeszcze raz przepraszam za gafe i zycze milch snow :wink:

Opublikowano

tak wpuscilam ( jestem kobieta ). Znajomy sie go pozbywal wiec oddal mi zamiast smierci lodowkowej. Rdzawych mam 2 sztuki. Licze ze uda mi sie komus oddac tego Yellowka do odpowiedniej obsady. Jest jeszcze ewentualnosc oddania do zoologicznego.


Rdzawy dzisiaj juz sie pokazuje ale oko nadal jest mleczne, opuchlizna zeszla :)



Pozdrawiam Jola

Opublikowano

Nad rdzawymi tez sie zastanawiam. Troche szkoda mi sie z nimi rozstawac bo sa fajne z zachowania. Jednak przy moim zbiorniku nie moge miec 3 gatunkow wiec chyba zostana tylko saulosi i maingano. Poki co dwa ostatnie gatunki sa mikra mlodzieza wiec rdzawki jeszcze na jakis czas zostawie :D

Opublikowano

Przepraszam :oops:

Słuchaj, a może zostaw sobie rdzawe i saulosi? Będzie bardziej kolorowo i optymalniej na ten zbiornik...

No i rybki musisz dokupić bo z 5 napewno haremu nie zrobisz, jak młode to nawet 10 kupić lepiej niż potem dokupywać już dorosłe.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.