Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, nie jestem przekonana do końca do pyszczaków, ale chciałabym się dowiedzieć czegoś na temat 2 Aulunoacar.Szukałam w necie ale nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie.

Czy jeżeli w akwarium będę miała Aukunoacara Fire Fish Red Flame i Aulunoacare nyssae (czy jakoś tak) to czy one będa sie krzyżować? Ktoś mi kiedyś mówł, że tak, ale nie jestem pewna, dlatego chce o zdanie zapytać kogoś, kto zna sie na tym lepiej, niż ja.

Opublikowano
Witam, nie jestem przekonana do końca do pyszczaków,


Aulonocary to tez "pyszczaki";)



ale chciałabym się dowiedzieć czegoś na temat 2 Aulunoacar.Szukałam w necie ale nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie.

Czy jeżeli w akwarium będę miała Aukunoacara Fire Fish Red Flame i Aulunoacare nyssae (czy jakoś tak) to czy one będa sie krzyżować? Ktoś mi kiedyś mówł, że tak, ale nie jestem pewna, dlatego chce o zdanie zapytać kogoś, kto zna sie na tym lepiej, niż ja.



Co do "krzyzowek" aulonocar to sa 4 grupy i nie powinno sie hodowac aulon z tej samej grupy w jednym akwarium, aby uniknac "krzyzowek".Tutaj mozesz o tym poczytac.

Niestety ciezko jest okreslic do jakiej grupy zaliczyc "fire fish".:confused:

Jest to najprawdopodobnie mix jakies aulonocary (prawdopodobnie z grupy stuartgrantii) z przedstawicielem mbuna.Nie ma zbyt wiele informacji na ten temat i zrodlo ich pochodzenia nie do konca jest potwierdzone.

Opublikowano

Myślę, że jednak Mbuna w tym płetw nie maczała ale zapewne ryby spoza Aulonocara uczestniczyły w tym niecnym procederze ;). Może być też tak, że to inżynieria genetyczna. Tak na prawdę nikt z nas nie wie co może się dziać w baniaku z Aulonocara. Jednak z moich doświadczeń wynika że rubin red ( mniej pomalowany prototyp ;) ) potrafi zakosztować prób prokreacji nawet z saulosi co może by potwierdzało tezę Brazylii. Inny gatunek aulonocary prawdopodobnie będzie łakomym kąskiem dla samca Fire fish podobnie jak i odwrotnie. Ryby widzą to inaczej ale bastardy są bardzo elastyczne w doborze partnerów o ile są płodne.

Opublikowano
Myślę, że jednak Mbuna w tym płetw nie maczała ale zapewne ryby spoza Aulonocara uczestniczyły w tym niecnym procederze ;). Może być też tak, że to inżynieria genetyczna. Tak na prawdę nikt z nas nie wie co może się dziać w baniaku z Aulonocara. Jednak z moich doświadczeń wynika że rubin red ( mniej pomalowany prototyp ;) ) potrafi zakosztować prób prokreacji nawet z saulosi co może by potwierdzało tezę Brazylii. Inny gatunek aulonocary prawdopodobnie będzie łakomym kąskiem dla samca Fire fish podobnie jak i odwrotnie. Ryby widzą to inaczej ale bastardy są bardzo elastyczne w doborze partnerów o ile są płodne.


Poszperalem troche w przepastnych czelusciach internetu i wiem ze nic nie wiem;) na temat FF.

Udalo mi sie znalesc informacje ze naprawdopodobniej FF zostala "wyhodowana" przez Thomasa Seiferta w Niemczech, wiekszosc poszukiwaczy oryginalu FF ku temu sie sklania.

Z Niemiec tez pochodzi A.red rubin.O ile co do red rubina watpliwosci jest mniej i najprawdopodobniej jest to selektywna odmiana A.sturtgranti Chipoka,to do omawianej FF ,niestety ale jest wiecej domyslow i plotek niz faktow na pochodzenie tej ryby.

Na jednym z brytyjskich forow, znalazlem informacje iz moze byc w to zamieszna M.estherae red (poniekad tak jak i w pochodzenie tzw. A.calico czy tez OB, tutaj bylaby to M.estherae OB). Niektorzy twierdza ze moze byc to rowniez jakis Haplochromis z j.Wiktorii.

Nistety tak jak juz mowilem wiecej domyslow niz faktow i ciezko jest okreslic z jakimi gatunkami w/w bedzie sie krzyzowac, a z jakimi nie.

  • Dziękuję 2
Opublikowano

Wydaje mi się, że w rubin redzie jednak jest coś więcej niż tylko chów selektywny bo zbyt dużo odrzutów wśród dzieci z teoretycznie dobrych rodziców. Poza tym akcje wejścia rubin redów poprzedziła akcja wrzucenia na rynek Polski ( w domniemaniu europejski ) tzw. Redów ( fota w galerii ) było to do nabycia za małe pieniądze i dawało jeszcze gorsze potomstwo ( w galerii jest taki stwór mojego chowu ). Oczywiście nie wyklucza to sytuacji, gdzie twórca odmiany wie co z czym aby dać reproduktora a te zazdrośnie strzeże przed ogółem ze względów komercyjnych. Na pewno takim wielogatunkowym stworem jest calico czy OB bo widziałem na prawdę kolosa tego gatunku który był do tego agresywny i zamęczał miedzy innymi prawie pełnowymiarowego venustusa ;). Nie uwierzył bym jakbym nie widział. Ale tak jak piszesz to wszystko domysły.

Opublikowano

Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze tak jak napisales niewiadomo czego sie spodziewac po tych rybach. W wiekszosci przypadkow o ktorych udalo mi sie poczytac, zachowanie tych ryb rozpiete jest od "cichutkich barankow' do prwdziwych agresorow, ktorzy sa w stanie wykonczyc cala obsade. Wynika to pewnie z mieszanki genow, roznych typow i tutaj chyba sprawdzilaby sie teoria o domieszce jakiegos 'mbuniaka'

Pod spodem zalaczam jeszcze inne teorie na temat pochodzenie czerwonych aulon.

post-9084-14695713778214_thumb.jpg

  • Dziękuję 2
Opublikowano

Bardzo ciekawe teorie i na pewno w ładnej szacie graficznej ;). Śliczne te wynalazki. Jak by przyjrzeć się aulonkom ob na tym wykazie to widać w nich Mbuniaka, moje ( foty w Galerii ) miały fizjonomie typowo Aulonkową. Na pewno jednak to ciekawostka i wielka zagadka. Moje OB były z tych baranków ale jak zobaczyłem venustusa z ogonem objedzonym prawie do nasady to zapytałem sprzedawcy w zoologu kto jest tym prześladowcą. Szalejąca Aulonocara ( nie wiem czy mnie nie ponosi ale te 22 cm miała minimum ) dała odpowiedź. Najzabawniejsze, że ogólnie kształtem Aulonkę przypominała ( pysk zdradzał raczej jakiegoś Protomelasa lub inne większe Non- Mbuna ). Widok takiej Aulony wzbudzał we mnie pewną wesołość ( venustusowi tak wesoło już nie było ;) ) bo wyglądało to tak jakby przerośniety Małysz tłukł Gołotę jednak to świadczy o bogactwie genów tego wynalazku. Zapewne coś z czymś dało wielkość a coś agresje. Zabawne jednak nie byłoby to jakby taki ozdobnik kupiony jako jeden z łagodniejszych Malawi, wytłukł cała obsadę teoretycznie silniejszych i agresywniejszych ryb.

  • Dziękuję 1
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.