Skocz do zawartości

Rozpuszczanie sody


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
46 minut temu, L1zakZiz napisał:

Mam pytanie, odnosnie dodawania sody.

Podnoszę nią KH za czym im idzie pH, dodaje ją do beczek 200L i tam miesza się 24H, dozując tak ,że mam ok. 16KH, zauwazylem ,że w akwarium mam po pewnym czasie stabilne pH powyżej 8 natomiast GH leci mi poniżej 3. Czym może być to spowodowane ? Ostatnio podnosiłem środkiem do oczek wodnych GH przez kilka dni doszedłem do 10 po czym wczoraj znów spadło poniżej 3.

 

Kolego na jakim ty świecie żyjesz.

Bo nie z jest ci po drodze z Malawi.

Po pierwsze może wytłumacz mi po co ci beczki 200l wody - co nie masz wody w kranie i musisz wozić z rzeki? a potem to kubłujesz?  Nie wpisałeś ani miejscowości ani wielkości baniaka w swoim profilu więc poza 200l beczką i kilogramami sody oczyszczonej nic nie wiemy.

Dla twojej wiedzy w idealnych warunkach dla naszych ryb czyli w ogromnym jeziorze Malawi woda ma KH poniżej 10 a GH poniżej 7  więc jest bardzo miękka w przeciwieństwie do większości kranów w Polsce, natomiast z pH w zależności od żródła informacji  i głębokości pomiarów ( jest nawet 700m głębokie) to podają od 7,6 nawet do 8,6.  Z mojej wiedzy i doświadczenia wynika że jeśli w baniaku jest pH  7,6 lub wyżej to nawet ryby ze znacznie wyższych pH jakie są w jeziorze Tanganika absolutnie nie wymagają wyższego pH. Takie pH 7,6 ma TanMal i moje tropheusy taką stale mają w baniaku od początku. Nie ocierają się , mnożą się na potęgę i rosną od 2 lat - to po co ciągniesz te pH do 8 sodą która głównie podnosi KH a tylko niewiele pH  - dlatego sodę czasami nazywają też kwaśny węglan sodu.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wodorowęglan_sodu

To po co to wszystko robisz kolego??? tylko domyślam się że w celu podniesienia pH ??

Może zacznij od podania tych wszystkich wyników kranówy - może pomożemy - jeśli zechcesz oczywiście.

 

 

Opublikowano

Woda w kranie

pH 6,7

Gh 3

Kh 2

 

Moje dążenia

Gh 10

Kh 16

pH >8

 

Dlatego podaje sodę do podnoszenia kH za tym idzie też pH - teraz w dwóch szkłach bez ryb zauważyłem brak GH

Opublikowano
2 godziny temu, L1zakZiz napisał:

 

Moje dążenia

Gh 10

Kh 16

pH >8

Już ci napisałem ile jest dla ryb z Malawi wodny ideał i jest to pH min 7,6    KH max10 a  GH max 7. tam jest miękka woda chyba że hodujesz coś z Tanganiki a nie Malawi.

A możesz wyjaśnić dlaczego dążysz do podwójnie za wysokich parametrów twardości KH węglanowej i GH ogólnej.

Herbatę też słodzisz na szklankę 2 x po 2 łyżeczki a talerz zupy też 2 x solisz? bo to taka jeziorowa analogia wychodzi.:D

Sprawa tego niskiego GH równego wodzie w kranie jest zupełnie czytelna.

Soda oczyszczona nie podnosi wcale GH ponieważ nie zawiera związków mineralizujących wodę - soda podnosi silnie KH bo to węglan sodu i tylko nieznacznie pH .

Gdzieś wysoko w górach chyba mieszkasz - czy twoje ujęcie wody cokolwiek z nią robi w sensie oczyszczania i dodawania chloru jak ktoś narobi do strumienia czy to zupełnie odpada by Sanepid złapał bakterie coli w twojej kranówie a ktoś na to zareagował ?.

Pytam bo mam receptę na twój ból głowy.

 

Opublikowano

No i wyszło szydło z worka:D

No wpisz w ten swój profil wielkość baniaka i Tangę bo te 200l wody na podmiankę to ile dni stoi ?

Nie kryguj się - wpisz też te Niemcy z Bawarią to ci krajowych specyfików nie będziemy polecali.:D

IMHO rozwiązaniem twoich problemów może być nie przygotowywanie do każdej podmianki po 200l wody z rozpuszczoną sodą a zastosowanie bloku z Purolite A520E co usunie na stałe do niskich poziomów NO3 np do 5ppm NO3 stale a to pozwoli ograniczyć potrzebę podmian np 1 raz w miesiącu 10% wody .

Wtedy jak zastosujesz raz Seachem Tanganyika Buffer i wyprowadzisz Ph łącznie od razu z KH na żądany poziom ( ten buffer silnie podnosi pH a mniej KH i dokładnie ma skład wody z jeziora Tanganika) to potem tym Colombo raz tylko podniesiesz GH i tak pozostanie już. Podmianki po 10% wody raz w miesiącu będą potrzebowały tylko korekty tymi preparatami tak raz na kwartał.

Beczkę 200l wyrzucisz a ustrojstwo do nalewania prosto z kranu przez węgiel zbuduj - zobaczysz jaka ulga.

Opublikowano

Poprawiłem się ;-)

Szkieł mam 10 od 400 do 800L, 

Mam w piwnicy 3 stopniowy prefiltr z węglem

Purolite stosowałem i stosuje aktualnie w skarpecie za HMF tylko do klarowania wody. No3 nie jest dla mnie problem bo woda w kranie w końcu jest wolna od no3 a i obsady są nieprzesadzone i cotygodniowa podmiana załatwia sprawę.

Problem mam w 2 szkłach a podnoszę GH w 10 szkłach, w tych 2 szkłach GH znika - i nie wiem co może być tego przyczyną.

Aktualnie preparuje wodę tak,że ma pożądane wartości.

 

Zakupie teraz Seachem`a i zobaczę jak to działa na jednym szkle.

Opublikowano
12 godzin temu, L1zakZiz napisał:

Szkieł mam 10 od 400 do 800L, 

Mam w piwnicy 3 stopniowy prefiltr z węglem

Problem mam w 2 szkłach a podnoszę GH w 10 szkłach, w tych 2 szkłach GH znika - i nie wiem co może być tego przyczyną.

Aktualnie preparuje wodę tak,że ma pożądane wartości.

Zakupie teraz Seachem`a i zobaczę jak to działa na jednym szkle.

No kolego szacun 10 szkiełek to już sklep zoologiczny:D ale fajnie że wiem skąd piszesz.

W tej sytuacji odradzam zakup tych preparatów Seachema bo na 10 szkiełek wydasz majątek jak się sprawdzi w tym jednym..

Proponuję całkiem inne podejście do tego tematu przygotowania wody pod 10 baniaków, z wody niemal RO jaką niewątpliwie masz w kranie.

Zamiast na raz 200l z beczki i kilograma sody proponuję przygotowywać wodę liniowo wraz z jej przepływem i to już w piwnicy zaraz po tym prefiltrze  3x węgiel.- daj takie wkłady liniowe najpierw taki

http://sklep.osmoza.pl/wklad-ph-podnosi-wartosc-ph-wody-p-932.html

bo najtańszy i zmierz co wylata z niego, jakby pH i KH było OK a brakowało GH to liniowo dołóż ten

http://sklep.osmoza.pl/wklad-mineralizujacy-aimro-af-p-293.html

 

Jakby to wszystko było za mało to może taki droższy co robi wszystko co ci potrzeba z wody osmotycznej.

Ten powinien tak od razu dać te oczekiwane przez ciebie parametry wody na wylocie.

http://sklep.osmoza.pl/wklad-aifir-200-alkalizer-p-1078.html

Jak nie dostaniesz w Niemczech to mogę ci kupić i wysłać z Polski.

 

Zupełnie inny temat to ten twój Purolite w skarpecie i w HMF czyli jak rozumiem w filtrze hamburskim.

Z twojego opisu wnioskuję że on zupełnie ani nie krystalizuje wody ani nie zwala NO3 bo to raczej robi razem czyli jednocześnie. Jakby działał to byś nie pisał że co tydzień robisz podmiankę - byś napisał że w baniakach masz NO3 -0 ale dla świętego spokoju robisz maleńkie podmianki.:D

Może uruchomimy ten Purolite A520E i wtedy dopiero podejdziesz do tematu wody - moim zdaniem taka kolejność byłaby lepsza.

Może się okazać że podmianki będą potrzebne raz na 1-2 miesiące tak po 10% wody ( piszesz że nie ma przerybienia) to i problem robienia wody tak 100x mniej palący by się stał.?

co spróbujesz?

 

 

 

 

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

Hej,

Dla mnie używanie beczek nie jest problematyczne, poza tym woda się ogrzewa i nie ma aż tak wielkiej różnicy temperatur.

No tak Seachem to za drogo wyjdzie, poza tym nie mam potrzeby podnosić do 9-9,4 pH,

Wiesz miałem purolite wedle twojego projektu, sprawdzało się świetnie no3 było zerowe a woda kryształ, teraz zmieniałem obsady i nie mam potrzeby już używania purlite do obniżania no3 bo mam je na poziomie 5-10 przed podmianą, natomiast ciemne purolite ktore straciło już możliwości wchłaniania no3 dalej zabiera z wody barwniki i jest kryształ.

Podmiana wody, nie jest wielka a działa stymulująco na ryby poza tym moje życie zawodowe jest bardzo napięte i te 2-3 godzinki w tygodniu na podmiankę mi służą i dają też możliwość obserwacji ;-)

 

Jednak wciąż nie rozumiem gdzie mi znika GH, znów podałem GH+ z Colombo i podniosło się GH a dziś zerowe, teraz podmieniłem w tych szkłach ok. 50% wody na taką z GH 10 i zobaczymy co będzie jutro.

 

Mógłbyś napisać czemu 3x węgiel polecasz? ja mam teraz sznurek - sznurek - węgiel

Edytowane przez L1zakZiz
Opublikowano
9 godzin temu, L1zakZiz napisał:

Jednak wciąż nie rozumiem gdzie mi znika GH, znów podałem GH+ z Colombo i podniosło się GH a dziś zerowe, teraz podmieniłem w tych szkłach ok. 50% wody na taką z GH 10 i zobaczymy co będzie jutro.

 

Mógłbyś napisać czemu 3x węgiel polecasz? ja mam teraz sznurek - sznurek - węgiel

Bo napisałeś " Mam w piwnicy 3stopniowy filtr z węglem "  nic nie było o 2 stopniach sedymentacji :D - jest OK ale te filtry liniowe podnoszące jednocześnie pH /KH oraz dodatkowo GH bym zakładał. To nie zmienia że dalej beczkę i system podmian możesz utrzymać - dla odstresowania pracy zawodowej.

Nie wiem jaki ma skład ten Colombo do oczek wodnych więc nie wiem dokładnie ale jeśli ci znika GH to tylko jest jedna droga .

Zostają w reakcji chemicznej  z siarczanów, chloranów zamienione w wodorotlenki i węglany. czyli te odpowiadające za pH i KH.

Nie wszystko piszesz i trzeba cię ciągnąć za język więc nie wiem jakie jeszcze niespodzianki tam masz ukryte które mogą być żródłem takiego znikania mineralizacji wody. Nie masz gdzieś demineralizatora albo żywicy MB20?

Zrób ze 100l wody z tym colombo i pH up i zostaw na 3-4 dni a potem zmierz co jest w beczce - przynajmniej będziesz wiedział czy przyczyna znikania tkwi w samej wodzie i procesie jej przygotowania czy jednak przyczyna jest w baniaku.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.