Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam serdecznie wszystkich klubowiczów! Z racji tego że jest to mój pierwszy post na wstępie pozwolę sobie przedstawić mój zbiornik!

Akwa: 160x60x60

filtracja:Unimax 700 + Aquael cirkulator 2000 (rozważam dołożyć w miarę potrzeb jakiś cylkurator)

oświetlenie:sylvania grolux 2x24 + nocne led 130cm (niebieskie)

podłoże: piach kwarcowy KREISEL 60kg + 120kg serpentymit

Akwa zalane 07.10.12r. i spokojnie dojrzewa (start z MICROBE-LIFT SPECIAL BLEND + 5szt. molinezja jako rybki startowe)

parametry na dzisiaj: testy kropelkowe JBL: ph=7,5 NH4<0,1 NO2=0,025 NO3=1-5, kH=8, gH=8 (wiem że pH,kH,gH jeszcze do podwyższenia)

Planowana obsada:

Labidochromis sp. hongi 1+4

Pseudotropheus acei 2+6

pseudotropheus demasoni 2+6

Metricalima msobo magunga 2+8

Jestem zafascynowany biotopem malawi i dopiero stawiam pierwsze kroki w tej materii (poprzednio akwa roślinne) proszę Was o wyrażenie opinii na temat: prawidłowości doboru obsady. Wszystkie sugestie i propozycje prawidłowego doboru obsady, ilości ryb w stosunku do litrażu akwa, warunków "współżycia" ryb między sobą oraz diety pokarmowej miło widziane! Jednocześnie proszę o podanie zaufanego źródła zakupu ryb!

Pozdrawiam!

Opublikowano

Jedyne co mi osobiście się nie podoba to duży rozstrzał rozmiarowy. Hongi czy Acei rosną bardzo duże, z kolei demasoni niekoniecznie. Jest to kwestia gustu, fakt to są piękne ryby a Ty masz duże akwarium. Może zrezygnować z demasoni i dorzucić inny niebieski gatunek, nieco większy np Socolofi?

Opublikowano

Lunarii dziękuję za szybką odpowiedź i cenną wskazówkę, jednak damasoni zdecydowanie bardziej podobają się mojej żonie i od niech musiałem zacząć planować i dobierać obsadę (nic na to nie poradzę siła wyższa)!

Opublikowano
Lunarii dziękuję za szybką odpowiedź i cenną wskazówkę, jednak damasoni zdecydowanie bardziej podobają się mojej żonie i od niech musiałem zacząć planować i dobierać obsadę (nic na to nie poradzę siła wyższa)!


Demasoni, Membe Deep, Callainos, Perspicax Orange Cap, Interruptus

Opublikowano

Obsada autora tematu idealna. Sam kiedyś o takiej myślałem do 720l, ale kiedy żona wynegocjowała szafę w sypialni i zostało mi 160cm ściany - musiałem wszystko pozmieniać.

Planujesz jednak za dużo ryb, tyle samców na 160cm na pewno nie znajdzie sobie miejsca.

Zmniejsz ilość msobo do 1+4(5).

Demasoni zdecydują pewnie za Ciebie...

Zresztą jak kupisz młode rybki to i tak nie wiadomo jak obiorą rewiry i jakie układy zostaną.

Opublikowano

Jak dla mnie piękna obsada

Demonki zwiększyłbym do nawet 13szt super będzie to wyglądało osobiście posiadam tyle szt i jest ok P acei dwa samce do 6 samiczek jak najbardziej wskazane mam 2+8 Co do msobo zostawiłbym te dwa samce na 5 samiczek Na forum jest dużo o 3 samcach ja osobiście miałem dwa i przeżyły oba 1,5 roku

Cyrkulator jest jak najbardziej wskazany przy tej długości akwa sam się przekonasz Jesteś świadomy ze decydując sie na demonka przechodzisz na diete czysto roślinną pozostałe ryby spokojnie sobie dadzą rade

PH na pewno jest do podwyższenia

Opublikowano

Dzięki za pozytywne opinie na temat planowanego doboru ryb :D . Zdaję sobie sprawę ze demasoni to typowy roślinożerca i starałem się dobrać pozostałe pyski o zbliżonej diecie, które świetnie kontrastowałyby z demonkami.

Jeżeli macie jeszcze jakieś propozycje na temat ewentualnych zmian pod względem kolorystycznym obsady biorąc pod uwagę ich preferencje żywieniowe, chętnie je z Wami zweryfikuję. Puki co uświadomiliście mnie że siedzenie na forum i czytanie postów nie idzie w las.

Jednocześnie proszę o radę na temat ilości zakupu młodych pysków w celu wyklarowania docelowej obsady oraz sprawdzone źródło zakupu z woj. śląskiego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.