Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Moje boje z oswietleniem led udalo mi sie wreszcie doprowadzic prawie do konca. Dzisiejsze testy pokazaly to wykonanie jest bardzo efektywne i w niedlugim czasie bede montowal taka druga...

:)


Najpiew wycialem z obu stron niezbyt ladne dziury. Glownie z tego powodu ze wierło do metalu 16mm kosztuje jakies kosmiczne pieniadze musialem kombinowac. Przy kombinowaniu dziury wlasnie wychodza takie :)

IMG_7095.pngIMG_7096.pngIMG_7102.png

Sprawdzam czy pasuje

IMG_7096.pngIMG_7097.png

Nastepnie przycinam metrowy odcinek do dlugosci 60cm.

IMG_7098.pngIMG_7099.pngIMG_7100.pngIMG_7101.png

Ciecie dalo w rezultacie takie cudo

IMG_7103.png

Na ile sie dalo zalalem calosc silikonem i wcisnalem zlaczke do srodka

IMG_7106.pngIMG_7107.pngIMG_7108.png

Nastepnie wycialem kwadraty z pozostalych 40cm rurki i zatkalem nimi konce.

IMG_7110.pngIMG_7111.pngIMG_7112.pngIMG_7113.pngIMG_7114.png

Testowe odprowadzenie wody - sprawdzam czy da sie jakos sensownie regulowac przepływ.

IMG_7127.png

Z uszu od switchy zmontowalem wieszaki na swietlowke

IMG_7137.pngIMG_7138.png

Testowe podłaczenie - sprawdzam czy nic nie cieknie.

IMG_7132.pngIMG_7133.pngIMG_7134.png

Odpływ jest regulowany na samym koncu

IMG_7139.png

Po upewnieniu sie ze nic nie cieknie mialem zamiar przykleic wszystkie diody na klej termoprzewodzacy. Okazalo sie jednak, ze potrafi on czasem tak mocno skleic, ze rozklejenie 2 powierzchni moze wymagac uzycia dluta i młotka. Pojawilo sie pytanie - co jesli bede musial cos przesunac lub wymienic? Dlatego zdecydowalem sie na zwykla paste termoprzewodzaca jaka stosuje sie przy procesorach. Diody zas zamontowalem na zawsze nie zawodny silikon.

IMG_7151.pngIMG_7152.pngIMG_7153.pngIMG_7154.pngIMG_7156.pngIMG_7161.pngIMG_7158.png

IMG_7246.pngIMG_7251.pngIMG_7252.pngIMG_7255.png

Tak wyglada całość

IMG_7260.pngIMG_7264.png


A tutaj króciutki filmik pokazujacy jak to dziala jesli ktos mialby problem z rozkminieniem tego ze zdjec.

MVI_7259.jpg


Efekt jest fantastyczny. Diody na radiatorach grzaly sie mocno i wymagaly zamontowania gdzies jeszcze jakis wiatrakow. W rezutltacie bylo głosniej i mialem pelno problemow z ich mocowaniem. Nie bylo wielkim zaskoczeniem, ze chlodzenienie ich woda z akwarium okazalo sie wielkokrotnie bardziej efektywne. Diody sa dokladnie w takiej temperaturze jak przeplywajaca przez rurke woda.


Chodzi mi po glowie jeszcze jakies dodatkowe chlodzenie tylko na diody ale to na razie melodia przyszlosci....




Witam!!

Mam zamiar skonstruować sobie podobne jak Ty oświetlenie na power ledach 1 W. Mam w związku z tym takie pytanie. Jak to rozwiązałeś od strony elektrycznej??

Ile diód, jak połączona, jaki zasilacz??

Ja myślałem dać 6 sztuk, ale za cholerę nie wiem jak to połączyć, żeby nie kupować tych drogich driverów.

Byłbym bardzo wdzięczny za podpowiedź.

Pozdrawiam!!


Czesc.

Pamietaj ze te ledy nie sa tanie i wydaje mi sie, ze oszczednosc 20zł na zasilaczu nie oplaci sie.

Dlatego ja zastosowalem taki zasilacz:

http://allegro.pl/zasilacz-stalopradowy-led-700ma-35w-driver-i1269976906.html

http://allegro.pl/listing.php/search?string=LPC&category=67368&description=1

tylko, ze w wersji 350mA (18W) na ledy 1W - kosztowal 40zł (sprzedawca na pewno ma jak sie zapytasz)

do tego 12-13szt ledow polaczonych szeregowo:

B-N-B-B-N-B-B-N-B-B-N-B (B-biała, N-niebieska).


Te zasilacze sa stało pradowe co oznacza ze niezaleznie ile diod podlaczysz prad bedzie plynal zawsze taki sam. Napiecie zas ustawione zostanie automatycznie. Dlatego moim zdaniem absolutnienie nie warto bawić się z zasilaczami napieciowymi - słaby interes i trzeba sporo kombinowac aby to wszystko dobrze dobrac i nic przypadkiem nie spalic.


Przy zasilaczu pradowym pamietaj tez o jednym . NIGDY, PRZENIGDY, ALE TO ABSOLUTNIE NIGDY nie podlaczaj diod do zasilacza ktory jest juz podlaczony do pradu! Zasilacz nie obciazony daje na wyjsciu max napiecie i jesli podlaczyc pod niego diode natychmiast Ci ja spali. Jedyny wyjatek to jesli to pracujacego zasilacza podlaczysz od razu 12 diod spietych szeregowo.

Czyli najpierw podlaczasz do zasilacza od 1 do X diod a potem wlaczasz go do pradu.


Jesli chodzi o swiatło to jest inne. Przede wszystkim nie ma w handlu diod białych o wysokich temperaturach barwowych (przynajmmniej ja nie znalazlem). Jesli nie ma byc w baniaku zóltawo to musisz wymieszac biale i niebieskie diody. Swiatło nie jest tez porazajaco mocne. Jest czyste, ostre, efektowne, ale 2 diody nie dadza nie wiadomo jakiego efektu. Mi wychodzi, ze przy mieszaniu bialych i niebieskich w stosunku 2B:1N watowo musisz miec polowe tego co na swietlowkach. Efekt i oszczednosc pradu sprawia ze wg mnie warto w to isc ale poczatkowo jest to droga impreza. Jesli ciepło z diód uzyjesz dodatkowo do podgrzewania zbiornika to jest jeszcze lepiej :)


Idealnym polaczeniem wg mnie jest zmontowanie na dwoch regulowanych zasilaczach 700-1050mA (~35-70W), od dwoch do czterech rownolegle spietych rzedow po 24-30 ledow niebieskich/bialych w kazdym. Kazdy kolor na osobny zasilacz. Dało by to mozliwosc regulacji barwy swiatła i łatwego sciemniania ledow wieczorem.

Ale obawiam sie, ze trzeba by było wydac z 500-800zł... WIec na razie sobie daruje... :)


A jeszcze jedno, lepiej nie kupuj ledow marki "krzak". SZCZEGOLNIE niebieskich. Traca kolor i moc w porazajacym tempie. Doswiadczylem tego sam na 2 niebieskich biodach. Dodatkowo potwierdzal mi to gosc z maritex'u - jak masz szczescie to kupisz spoko tanie diody. Jak nie to wyrzucisz kase w błoto. Z białymi nie mialem jeszcze zlych doswiadczen ale mam tylko jedna taka diode. Wszystkie inne sa Cree.

Opublikowano
Moje boje z oswietleniem led udalo mi sie wreszcie doprowadzic prawie do konca. Dzisiejsze testy pokazaly to wykonanie jest bardzo efektywne i w niedlugim czasie bede montowal taka druga...

:)


Najpiew wycialem z obu stron niezbyt ladne dziury. Glownie z tego powodu ze wierło do metalu 16mm kosztuje jakies kosmiczne pieniadze musialem kombinowac. Przy kombinowaniu dziury wlasnie wychodza takie :)




Ponieważ sam walczę obecnie z oświetleniem led, to uczucia mam mieszane. Z jednej strony imo naprawdę świetny pomysł i sposób na rozwiązanie chyba największego problemy z oświetleniem led, ale z drugiej samo wykonanie(mam nadzieję, że to tylko wersja testowa) :(. Przyznam szczerze, że pierwszy raz widzę, aby ktoś używał do łączenia aluminium silikonu. Ale trzymam kciuki i czekam na nową odsłonę.


Jeśli mógłbym coś podpowiedzieć, to popytaj w zakładach ślusarskich, być może ktoś w Twojej okolicy zajmuje się obróbką aluminium i mógłby pomóc Ci wykonać to bardziej solidnie. Jeszcze raz podkreślam sam pomysł super, ale moim zdaniem nad wykonaniem można by jeszcze trochę popracować. Przecież oświetlenie led ma slużyć długie lata.

Opublikowano

Hmmm...

Na swoja obrone powiem, ze to rzeczywiscie miala byc wersja testowa. Ale jak znam zycie to juz tak zostanie. Po za tym bawiac sie z tymi DIY'ami przez ostantie pol roku doszla do mnie jedna lekko zaskakujaca prawda. Im bardziej solidnie rzecz wykonana tym pozniej gorzej jest ja obslugiwac.


Rurke chcialem sobie ladnie zalutowac, a wtyk na weza zamontowac na dolutowany gwint ale... Koszty rosna, a jesli pojawi sie koniecznosc dostania do srodka... To Kiiiichaaaa...

Natomiast silikon porzadnie sklejony trzyma latami, a w razie czego mozna calosc rozebrac w pare sekund...

Dlatego tez zamontowalem ledy w ten sam sposob...


Pamietaj, ze taka rurka to nie pokrywa z aluminium na którą działają duze sily i musi byc wytrzymala. Tutaj chodzilo tylko o zatkanie wylotow...

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witam!


Sam pomysł chłodzenia jest dobrym rozwiązaniem.


Ale mi nasuwają się inne pytania.


Czy te chłodzenie jest konieczne?

Ile masz tych ledów i jakiej mocy?

Czy gołe aluminium przez które płynie woda na skutek utleniania nie zaszkodzi rybom?

Jaka temperatura będzie w zbiorniku w upalne dni? To przecież jest "grzałka" bez termoregulacji.

Czy nie wystarczył by sam aluminiowy radiator który oddaje ciepło do góry?


Te diody są na płytkach z aluminium na tyle, które mają oddawać ciepło. Samo przyklejenie do belki powinno wystarczyć na swobodną pracę tych diód. Takie jest moje zdanie. Chyba że czegoś nie wiem.


Marcin T <')))><

Opublikowano

Te diody są na płytkach z aluminium na tyle, które mają oddawać ciepło. Samo przyklejenie do belki powinno wystarczyć na swobodną pracę tych diod. Takie jest moje zdanie. Chyba że czegoś nie wiem. http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=5844




W dużym uproszczeniu, dla diod led mocy(Power led), ok. 50% mocy nominalnej zamieniane jest w energię cieplną. Wynika to z charakterystyki pracy półprzewodników odpowiedzialnych za emisję światła. Załóżmy, że chciałbym oświetlić 200 l akwarium wyłącznie diodami led, o mocy 3W. Jako odpowiednik, tradycyjnego już :wink:, oświetlenia t5(2x39W) potrzebowałbym ok. 14 diod o łącznej mocy 42W, czyli oprócz światła mam jeszcze 20W zamienianych na ciepło rozpraszane na radiatorze. Aby zapewnić odpowiednią temperaturę złącza P-N(istnieje zależność miedzy temperaturą złącza, a ilością emitowanego światła), która nie spowoduje uszkodzenia diody konieczne jest zastosowanie dodatkowego chłodzenia. Tutaj możliwości są dwie:


1. Chłodzenie pasywne - w postaci radiatora najczęściej wykonanego ze stopu aluminium. Niestety w tym przypadku o wszelkiego rodzaju "gwiazdkach" można zapomnieć. Już przy kilku diodach konieczne jest stosowanie dużych i ciężkich radiatorów przemysłowych :(.


2. Chłodzenie aktywne - najczęściej w postaci chłodzenia powietrzem, lub coraz częściej spotykane - wodne.


Ja u siebie stosuję radiator + wentylatory komputerowe i udało mi się zejść z temperaturą radiatora do wartości +3'C powyżej temp. otoczenia. Niestety w praktyce wygląda to tak, że diody zużywają prąd, który w znacznej części zamieniany jest w ciepło, do chłodzenia radiatorów używam wentylatorów, które także zużywają prąd. W efekcie, co prawda, diody nie nagrzewają wody, ale w chłodniejsze dni włącza się 200W grzałka :(. Wnioski więc nasuwają się same, jeśli komuś uda się połączyć oświetlenie, chłodzenie diod i ogrzewanie akwarium w jednym układzie, to jest to chyba najbardziej efektywne rozwiązanie.

Opublikowano
Wnioski więc nasuwają się same, jeśli komuś uda się połączyć oświetlenie, chłodzenie diod i ogrzewanie akwarium w jednym układzie, to jest to chyba najbardziej efektywne


Zgoda w chłodniejsze dni wykorzystywanie ciepła z pracy diod (dziękuje za link ;) ) jest jak najbardziej zasadne. Ale nie w upalne letnie dni. Tu widzę kłopot. Tak samo jak utlenianie do wody samego aluminium.


Co się stanie jeśli diody będą pracowały i grzały się do temperatury powiedzmy 40 stopni?


Marcin T <')))><

Opublikowano
Wnioski więc nasuwają się same, jeśli komuś uda się połączyć oświetlenie, chłodzenie diod i ogrzewanie akwarium w jednym układzie, to jest to chyba najbardziej efektywne


Zgoda w chłodniejsze dni wykorzystywanie ciepła z pracy diod (dziękuje za link ;) ) jest jak najbardziej zasadne. Ale nie w upalne letnie dni. Tu widzę kłopot. Tak samo jak utlenianie do wody samego aluminium.


Co się stanie jeśli diody będą pracowały i grzały się do temperatury powiedzmy 40 stopni?


Marcin T <')))><



Na ta chwile mam 6W grzalke z diód. TO chyba nie jest duzo... :) W szczycie do ktorego dążę moze byc max 24W. To wciaz bardzo mało.

Teraz dni gdzie trzeba baniak dogrzewac jest ZNACZNIE wiecej niz takich gdzie jest za cieplo. Tak na oko 1 do 12 moim zdaniem.

Juz teraz zastanawiam sie nad tym jak w przyszlym roku chlodzic akwarium ale musialbym zrobic to bez wzgledu na to czy byly by ledy czy nie....


Pamietaj takze o tym ze zwykle swietlowki znacznie bardziej grzeja wode niz te ledy... I to jest chyba najwazniejsze.

Wiec chyba problemu nie ma...


A jesli chodzi o utlenianie sie aluminium to jest to chyba ostatnia rzecz ktora bym sie martwil...

O zatruciu sie aluminium w zyciu nie slyszalem... :)

Dodatkowo na jednym forum widzialem cala instalacje z miedzianych i aluminionych rurek z dyskami... i ryby byly ok. Z reszta nasza woda tez przez cale dekady plynela w miedzianych rurach i wciaz zyjemy... :)

Opublikowano
Dodatkowo na jednym forum widzialem cala instalacje z miedzianych i aluminionych rurek z dyskami... i ryby byly ok. Z reszta nasza woda tez przez cale dekady plynela w miedzianych rurach i wciaz zyjemy... :)


Nie mam pojęcia jak to jest z dyskowcami. Choć są to sztuczne twory szpikowane nieustannie chemią. W jakim stopniu może im zaszkodzić miedź nie wiem. Ale w Tanganice wrażliwe gatunki jak Xenotilapia reagują na związki miedzi i metali w wodzie. Chyba że pompujesz wszystko przez węgiel ale to inna bajka...


Natknąłem się na opisy choroby ryb i kojarzenie z pokrywami DIY z aluminium które nie były niczym pokryte. Właśnie dla tego mam jakieś tam obawy. Może niepotrzebne ale ja patrze pod kątem ryb które mnie interesują.

Opublikowano

Nie mam pojęcia jak to jest z dyskowcami. Choć są to sztuczne twory szpikowane nieustannie chemią.



Cos ci sie pomylilo, dyskowce to nie zaden sztuczny twor.Sa to ryby jak najbardziej naturalne w 100 procentowym tego slowa znaczeniu, powiem wiecej odkryto je juz ponad 175 lat temu i pochodza z Ameryki Pld. glownie z rzek w Brazylii, dorzecz Amazonki, ale to tak off top :wink: , sorrki :mrgreen:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Pytaj, a jak nie znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania za pomocą "lupy" na naszym forum, to pytaj bezpośrednio, postaramy się pomóc. Wodę masz ok, nie bawił bym się w sodę. 
    • Z tego co pamiętam to nie są świetlówki tylko rury z LED-ami. Możesz je dowolnie wymieniać. Ja bym zostawiła to co jest, powinno dawać efekt światła słonecznego. Możesz też wyłączyć plant i zobaczyć jak to wygląda. Przy czym plant to minimum 6000 K czyli jest to światło zimne. Jeżeli nie będzie się to Tobie podobało ty wymienisz. Blue może zniekształcać kolory ryb. Trzeba eksperymentować. 
    • No też właśnie w tej kwestii zakwaszania tak się zastanawiałem. Narazie zostawie te korzenie ale będe często sprawdzał ph.
    • Świetlówki te dwie które mam w pokrywie mają oddzielne zasilanie, tzn. jedna ma własny ten akumulatorek czyli zasilacz(nie wiem jak to nazwać) podłączany do prądu i drugi ma własny akumulatorek czyli zasilacz również podłączany do prądu do gniazdka. Także obydwa są niezależne. Chyba zrobie tak że zostawie jedną świetlówke 30 wat albo tą co mam power albo kupie blue. Skoro roślin nie będzie.
    • Możesz mieć korzenie w Malawi, aczkolwiek ja byłbym ostrożny, bo niektóre gatunki drewna mogą zakwaszać wodę dlatego nie jestem ich zwolennikiem. Ale niektórzy koledzy z forum posiadają je w swoich akwariach i nie mają z tym problemu.
    • Skoro założyłeś podobny temat w dziale oświetlenie, ten zamykam aby nie robić bałaganu. Poniżej link dla kogoś kto chce odpowiedzieć, a nie chce mu się szukać.  
    • Prawdę mówiąc światło w Malawi zależy tylko od upodobań właściciela. Rybom w zupełności wystarczy światło dzienne, roślin w Malawi nie ma więc w tym temacie także nie ma wymogu. Światło jest dla nas, aby cieszyć oko widokiem ryb. Jak zrobisz tak będzie dobrze, ważne aby Tobie się podobało.  Wszystko zależy od konstrukcji pokrywy, mam tu na myśli to, jak połączone są świetlówki. Często jest tak, że po wyjęciu jednej druga też gaśnie, także wtedy jesteś skazany na dwie. Sprawdź najpierw jak to u Ciebie wygląda. Możesz. Tak jak wspomniałem, jeśli uznasz, że dla Ciebie jest ok, to ...ok. Może się okazać, że ta konfiguracja, która już jest też będzie spoko, może wystarczy tylko przysłonić folią alu końcówki świetlówek tak aby światło padało na środek akwa, a boki zostały niedoświetlone, też fajny efekt. Na Twoim miejscu światłem przejmowałbym się na końcu, a na razie skupiłbym się na aranżacji zbiornika, filtracji i odpowiedniej obsadzie, ale to już w oddzielnych działach tematycznych naszego forum. Powodzenia. 
    • Witam forumowiczów ponownie! Kolejny miesiąc minął a razem z nim nadeszły zmiany… Nie było ich jakoś dużo, natomiast myślę, że były znaczące. Aktualizację zacznę od omówienia zmian we wnętrzu akwarium. Po pierwsze dodałem wspominane wcześniej moduły, które zrobiłem sam metodą prób i błędów. Co do ich jakości nie jestem zadowolony, natomiast wiem jakie błędy popełniłem i zgarnąłem sporą dawkę nauki na przyszłość. Odwzorowanie koloru nie wyszło mi tragicznie, porównywałem go do kamienia świeżo zamoczonego w wodzie - nie do tych które już w niej leżą od kilku miesięcy. Oczywiście kamień był ten sam jakich użyłem do aranżacji. Dodatkowo wymieniłem falownik z 2000l/h na 6000l/h co poskutkowało brakiem syfu na dnie akwarium. Temat całej cyrkulacji wody w akwarium dość długo sprawdzałem i analizowałem, wszystko po to aby efekt przy takim a nie innym gruzowisku był jak najlepszy. Finalnie jestem zadowolony. Ostatnia kwestia to w końcu ryby! Po miesiącach przeciągania w czasie, garści problemów i innych niechcianych rzeczy udało się. Postawiłem na 3 gatunki rozdzielone po mniej więcej jednakową ilość sztuk. Łącznie ryb jest aż 38 co przy 320l w teorii zrobi sporą zupe rybną. W tym miejscu chciałbym od razu sprostować mój wybór. Postawiłem na spore gatunki i dużo ryb z prostego powodu - w niedługim czasie zmienię akwarium na 700l. Plany o tym kłębiły się w mojej głowie już od jakiegoś czasu, teraz to już tylko formalność. Kosztorys został zaakceptowany przez kierownika płci żeńskiej a schemat wykorzystania przestrzennego salonu nie zachwiał naszej wspólnej przyszłości. Teraz już z górki. Wpuszczenie ryb do 320l wynikło z racji, że akwarium już długo chodziło zalane, włożyłem w nie sporo pracy i stwierdziłem, że jak już jest to niech posłuży. Ryby troche w nim podrosną i pójdą do docelowej bańki. Starałem się wybrać tyle sztuk, żeby później w 700l nie musieć dodawać danych gatunków w rozmiarach 3cm do większej obsady. Dodatkowo chciałbym już do docelowego dodać ostatni gatunek - tutaj pewnie postawie na Metriaclima hajomaylandii. W takim razie jak już wymieniłem jeden gatunek, którego na pewno nie ma w akwarium przyszła pora na omówienie tych które są. 1.Metriaclima Fainzilberi Makonde - wybór tego gatunku podyktowany był tym, że jeszcze w moim starym malawi bardzo o nim marzyłem. Z lektur w internecie można wyczytać, że rośnie do 15-16cm a to kawał ryby. Teraz w końcu będę miał na ten gatunek miejsce więc nie mogłem się oprzeć. Aktualnie pływa 15 sztuk. 2.Metriaclima Msobo Magunga - ryba, która swoimi kolorami oraz dymorfizmem płciowym skradła moje serce. Ten gatunek też długo był na liście moich marzeń. W 700l mam nadzieje, że nie będą robić rabanu. Aktualnie pływa 11 sztuk - tutaj myślę, że będę się w przyszłości rozglądać za dorosłymi samicami. 3.Metriaclima Kingsizei Lupingu - gatunek nietypowy, rzadko wybierany - to są niektóre powody dla których go wybrałem. Jest to ryba, którą już kiedyś posiadałem w akwarium i zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Bardzo ciekawski oraz non stop widoczny pyszczak, dodatkowo niebanalny wygląd samca - mi się podoba. W akwarium 12 sztuk. Podsumowując jak widać postawiłem na Metriaclima x3, w przyszłości x4, a więc szykuje się takie Metriaclimarium. Rybki zakupione w hodowli Malawian. Tutaj mogę z czystym sercem pochwalić za super kontakt i oczywiście najważniejsze - jakość ryb. Wszystkie sztuki przyszły bez uszczerbku, były ruchliwe i żwawe. Jak można się domyślać dostałem też gratisową sztuke Msobo i 2 sztuki Kingsizei. Aktualnie obsada pływa już od 4 dni i wygląda na zadowoloną. Zrobiłem im 2 dni głodówki i zacząłem powoli karmić. Póki co dostają małe porcje i nie szaleje jeszcze z różnorodnością pokarmu. Od tej chwili wątek będzie ciekawszy do czytania. W akwarium w końcu coś się dzieje - jest o czym pisać i co oglądać. Skoro o oglądaniu mowa to kilka fotek na rozgrzanie. Grupka Msobo i Kingsizei - te dwa gatunki są zdecydowanie bardziej widoczne niż Fainzilberi. Mini ławiczka Metriaclima Kingsizei Lupingu. W tle skitrane dwie sztuki Metriaclima Fainzilberi Makonde - ten gatunek zdecydowanie preferuje chowanie się w kamieniach. Na zakończenie zdjęcie baniaka w chwili obecnej. Moduły jeszcze mocno rzucają się w oczy.  Ps. Kwadraciak na środku nie jest tak kwadratowy na żywo… Póki co to by było na tyle. Relacjonował będę oczywiście dalej, więc jeśli ktoś jest zainteresowany zapraszam do śledzenia. Pozdrawiam
    • OK sorki poczytam FAQ. Co do wody mam ph 7,8 , gh 15, No2 0, No3 20 co do ph to taką wode ma łódzka kranówa i myślałem że soda podnosi ph. Ale jestem początkujący więc pytam.
    • Witam Mam 300 litrowe akwarium. Chce mieć biotop Malawi. Po porzednim roślinnym biotopie zostały mi korzenie. Moje pytanie, czy w biotopie malawi mogą one być? Jeden jest całkiem spory. Pozatym kupiłem sobie skałki i część już ich włożyłem do akwarium.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.