Piotrola twoje porównania są IMHO trochę dziwne ryby to nie krowy czy króliki aby karmić je podobnym zielskiem. Gdybyśmy rozmawiali i miksie z glonów roślin i "żyjątek" wodnych + coś z ekstra wartościami odżywczymi nie z wody, to bym ewentualnie przyklasną. Sami nie jesteśmy w stanie odpowiednio dobrać diety dla ryb z zasobów naszej lodówki, chyba że ktoś jest specjalistą w dziedzinie żywienia ryb i organizmów wodnych (niech się ujawni:). Pokarmy które porównujesz do zupki z torebki robią specjaliści w jednej firmie lepsi, w drugiej gorsi, stąd pokarmy różnej jakości. Do zupki w proszku porównałbym ewentualnie pokarmy dostępne 20 - 30 lat temu, było ich mało i najczęściej do d... a akwaryści musieli kombinować.
Jak już wcześniej pisano, wszelkie "spiżarniowe" mixy jako dodatek tak, nie jako podstawa żywienia.
Popieram nabe