Mróz

Ta metoda podana przez Andrzeja jest fajna, ale żeby zrobić z tego cały aranż wydasz ful kasy na robienie masy z silikonu i skrobi plus szukanie kamieni z których powstaną odlewy. Propozycja drugiego Andrzeja też fajna ale to byś musiał kleić też wszystko z tego co wiem. Kamienie tego pana z Włoch które pokazałeś są samozatapialne i nie wymagają klejenia. Właśnie robię jedną całą aranżację w tej samej technice dla jednego pana do akwarium 150cm - już widzę że będzie bomba (w tych kamieniach będzie również filtracja). Jak coś to się odezwij

Cześć. Nic nie musisz wyparzać. Dobrze jest jedynie wymoczyć tło przez dobę po etapie krycia zaprawą (widać wtedy gołym okiem że oddaje trochę do wody), ale z tego co piszesz na to u Ciebie za późno Po nałożeniu farby i jej wyschnięciu można pakować tło do zbiornika.

Witaj. Obsada spoko, tylko aktualnie obowiązująca nazwa to Chindongo Saulosi. Jeśli już chcesz iść w kubełki, to takie rozwiązanie z prefiltrem może się sprawdzić (tylko istnieje obawa że stłumi on przepływ fluvala). Za złoże biologiczne może posłużyć np litr ceramiki (z sporym zapasem), możesz też do tej ceramiki dać gabkę 10ppi na której też fajnie osadzą się kolonie bakterii nitryfikacyjnych. Co do falownika, to już zobaczysz "w praniu". Narazie wstrzymaj się z kupnem. Fluval podaje maksmalny przeplyw filtra 1450l/h. W teorii powinno to na taki zbiornik wystarczyć, ale rzeczywisty przepływ z reguły jest mniejszy, a dodatkowo obciążony prefiltrem jeszcze bardziej spada. W takim przypadku gdy zauważysz brak odpowiedniej cyrkulacji wody - zalegające odchody na podłożu, będziesz musiał wspomóc się falownikiem - ale to jak mówię, musisz zaobserwować na działającym już zbiorniku.

Cześć. Nie bawił bym się w dawanie tej starej wody, jedynie zbedne azotany wrzucisz do nowego zbiornika. Zalej całość nową wodą z ustrojstwa, niech przez dobę dojrzały filtr tą wodę pomagluje i będzie ok. Możesz wrzucić ampułkę Prodibio biodigest dla pewności. Oczywiście woda jeszcze do preferowanej temperatury musi dojść.

Może pleśniawka? Przy niej też białe kropki mogą powstawać.

@Kacper Ł chyba każdy woli odbiór osobisty takich rzeczy jak akwarium, ale w tym sęk że nie wiadomo jak Ci szklarz sklei. Jestem z pomorskiego a też brałem u Akwaria.pro, przyjeżdża na palecie dobrze zapakowane. Jakieś dwa lata temu dałem małe akwarium 112l do wymiany jednej szyby właśnie w przypadkowym zakładzie szklarskim.. co prawda nie cieknie ale estetyka wykonania na poziomie przedszkolaka, bruzdy z silikonu wielkości jagód Także polecam zlecić klejenie zbiornika osobom które robią to codziennie

Dziś mija rok od zalania zbiornika Bez zbędnego rozpisywania się, bo sytuacja w baniaku od ostatniego wpisu się nie zmieniła, wrzucam dwie foty które dzieli 365 dni 22.12.2019r: 22.12.2020r: Pozdro!

Bartku ja miałem na starcie multikani (gdzieś w piwnicy leży), pompe z tego co pamiętam można umieścić na wężu wylotowym więc nie trzeba się bać o piasek. Mnie martwi inna rzecz - trzy pojemniki na tą malutką pompę. Je co prawda można rozbudowywać jeszcze bardziej, ale to stanowczo nie w malawce Autor tematu nie pisze jakie zadanie ma spełniać ten filtr.. jeśli biolog to spoko,wtedy dołożenie kubełka z gąbką da dodatkowe złoże, ale jeśli to ma być mechanik bądź co gorsza jedyny filtr w zbiorniku z pyszczakami to w życiu się nie sprawdzi.

Witaj. Jeśli chodzi o Cynotilapie, to z tych trzech które wymieniłeś jak dla mnie to najatrakcyjniejsze samice ma Hara (samce fajne u wszystkich), więc tym kryterium bym się kierował przy wyborze cyny. Jeśli masz takie dojście, że możesz wybierać ryby już określone płciowo to do samca dobierz 4/5 samic. Jeśli bardzo Tobie zależy na drugim gatunku i "chcesz mieć kolorowo", to chyba nie będzie lepszego kontrastu dla różnych odcieni koloru niebieskiego Hary jak żółć Labidochromis caeruleus. Fajnie uzupełniają się jeśli chodzi o podział zbiornika: Cyny poruszające się głównie w toni i buszujące w kamolach yellowy - szczególnie widać to przy pobieraniu pokarmu. Żywieniowo też spoko. Miałem ten zestaw u siebie w 240l i teraz w 442l - nie wchodzą sobie w paradę. Co do kamieni których użyłeś, to wiele osób odradzi Tobie ich użycie. Ja ich nigdy nie miałem, więc w tej materii osobiście się nie wypowiem bo nie miałem z nimi doczynienia Działaj i powodzenia!

@NorbertF skoro faktycznie masz tak wysokie stężenie NO3 w kranie (dziwne to, więc sprawdził bym innym testem niż ten zooleka) to zdecydowanie przy podmianach stosuj żywicę. W filtrze oczywiście też możesz. Ale zamiast chemii / bądź ją wspierając, może zastosował byś naturalne środki -czytaj rośliny- hydroponika znakomicie potrafi zbijać azotany.

U mnie wodociągi wręcz namawiają na swojej stronie internetowej żeby pić wodę prosto z kranu. Jestem jednak tego samego zdania co Andrzej i Bartek, skoro leje wodę przez wąż to nie robi mi żadnej różnicy podpięcie pod niego ustojstwa i leje przez nie ( u mnie 3 korpusy).

Będzie pięknie Jarku A ja faktycznie zawalony po uszy z robotą

Kolega @aro600 powyżej dobrze pisze Ja dodam jeszcze tylko do cytowanego fragmentu.. Chyba większość z nas użyła kiedyś słów doradzając wybór zbiornika "stawiaj największe jakie wejdzie" itp itd... To z pozoru trywialne stwierdzenie, jest w prost genialne!! Fajny temat założyłeś @kżyhó i z grubsza rozumiem jego przesłanie, ale mi z cytowanego porównania wychodzi, że masz dostępny pod akwarium kawałek podłogi o wymiarach 150x80 i takie właśnie stawiaj Nie można iść w półśrodki, bo za chwilę będziesz żałował i myślał o zmianie przysparzając sobie zbędnej roboty i kosztów. Sam planując moje docelowe akwa bije się z myślami czy przy 3m długości dać 80cm głębi czy iść w metr - te 20 cm rozstrzygnie już żona

Prawie rok temu przesiadałem się właśnie z 120x40x50h na 120x60x60h, więc jestem w temacie takich zmian litraży gdy nie można pójść w długość. Tu nie ma co wiele rozkminiać, każda zmiana na plus, czy to chodzi o wysokość zbiornika (h) czy też o głębokość, daje zawsze więcej przestrzeni dla ryb i więcej wody w obiegu. Wydaje mi się, że jednak głębokość (szerokość) daje tu więcej pola manewru. Są ryby trzymające się toni, są takie przywiązanie do skał - im ta wysokość zbiornika nie wiele posłuży ( oczywiście fajnie jak jest jak najwyżej ). Więc dając im dodatkowe centymetry od przedniej szyby do tylnej , zwiekszamy utartą "powierzchnię dna" i możliwości adaptacji tych cm jako swoje rewiry. Oprócz samego dobra ryb na którym nam zależy, głębia robi świetne wrażenie dla samego akwarysty i zwiększa możliwości uzyskania ciekawego aranżu. Odpowiadając na Twoje pytanie.. W mózgu ryb nie siedzę.. i czy dodanie tych 20cm głębi i 10cm wysokości poprawiło ich komfort tego Ci nie powiem Wiem jednak tyle, że mam w zbiorniku prawie 200 litrów wody więcej, co musi się odbić na poprawie warunków bytowych moich ryb.

Po obejrzeniu filmiku widzę że może się udać Była by to metoda z pewnością najszybsza i zdecydowanie najtańsza, tu wiem co mówię bo swego czasu testowałem różne materiały do wyrobu tła do akwarium (pianki, żywice, mata szklana,styropian, styrodur, itp..) - ta metoda wymaga jedynie zaprawy (pomijając farby) bo ręcznik można buchnąć żonie z szafy Próbuj, testuj.. i daj znać co z tego wyszło

Cześć! Pomysł wydaje się być fajny. Jeśli uda się z tego uzyskać odpowiednią sztywność (żeby nie popękało) to może być fajna i przede wszystkim szybka metoda na wykonanie tła. Przetestuj na jakimś małym ręczniku i dwóch kamieniach i tak jak Jarek napisał podziel się doświadczeniami Zamiast cementu użyj może zapraw szybkowiążących jak Ceresit cr65 czy też Atlas T5 Monter - są one sprawdzone w wielu naszych zbiornikach, więc tu będzie bezpiecznie jeśli chodzi o ryby.

Wracając do nimbo, dziś podczas 20 minutowej zasiadki przy zbiorniku, zaobserwowałem chyba 15 podejść do polowania na śpiocha Poniżej dwie krótkie próby leżakowania, nagrałem też taką 40 sekundową ale jest za długa żeby wrzucić. Muszę jeszcze nagrać jak leży centralnie na boku, bo też mu się zdaża 20201026_165927.mp4 20201026_170201.mp4

@Tomasz78 a myślałem że go trafił, ważne że sam moment ataku uchwycony On przeplata ataki dynamiczne typu z filmiku, z wyczekiwaniem na zdechlaka - robi to naprawdę bardzo często. Muszę kiedyś dać sobie czas i to nagrać To, że jest dużo skuteczniejszy od frejka mogę również potwierdzić, jako że miałem kiedyś i Sciaenochromisa. Intensywność i skuteczność polowania nimbo w stosunku do frejka zdecydowanie na korzyść tego pierwszego.

Hah Bartku wysłałeś mnie do zbiornika i po chwili już uchwyciłem jak mały maingano znika w jego paszczy (8sekunda). Ta bestia poluje non stop 20201025_214714.mp4 Mam też jakieś słabe foto niedługo po wpuszczeniu gdy udawał spiocha: Ogólnie wg mnie jedna z lepszych maszyn do neutralizacji narybku

Hej!! Jako że od ostatniego wpisu dotyczącego życia w moim zbiorniku minęło ponad pół roku, wypada coś skrobnąć.. Zbiornik ma już 10 miesięcy. Muszę przede wszystkim naprostować jedną rzecz, o której pisałem w ostatnim wpisie - mianowicie przeżywalność narybku w moim układzie kamienistego dna. Po trzech miesiącach od zalania stwierdziłem, że narybek nie będzie problemem - teraz to prostuję bijąc się w piersi - nic bardziej mylnego!! Na ten moment w szczelinach dna widzę dużą ilość już całkiem podrośniętych maluchów. Tak jak w 240 litrach L. caeruleus zaciekle polowały na maluchy, tak teraz zupełnie nic. Synodontisy wbrew często słyszanym opiniom w moim zbiorniku w ogóle nie polują na małe - często widzę jak młode dosłownie ocierają się o ich wąsy a one nic! Tak jak z odłowem dorosłych ryb nie mam żadnego problemu bo jedzą mi z ręki, tak z młodymi jest kłopot bo nie podpływają. A jako że ryb nie chcę mieć już wiecej, to po rozmowach z @Bartek_De , postanowiłem zaryzykować i pójść w nieco kontrowersyjną opcję. Zakupiłem jedną sztukę 6cm Nimbo livingstoni (tak wiem, że ta ryba się nie nadaje do małego 432 litrów - zaraz tłumaczę). Nimbo ma jedną funkcję - jeść małą mbunę! Gdy urośnie do 10/11 cm zostanie oddany w dobre ręce i na jego miejsce wskakuje kolejny 5/6cm (tu już można ustawiać się w kolejce bo po płetwach sądzę że to samiczka ). W hodowlach małe też chowa się w takich litrażach, a tu ma przynajmniej naprawdę sporo świeżego mbuniastego mięsa Ruch może nieco ryzykowny, ale widzę że drapol ma się świetnie (dietę z uwagi na moje labidochromisy i tak mam opartą o składniki zwierzęce). Wyeliminował już większość nieostrożnych małych L.joanjohnsonae , teraz widzę jak poluje na najtwardsze maingano. Obserwacja jego zachowań podczas polowania metodą na śpiocha to mega frajda! Pora wspomnieć o reszcie mieszkańców. Baniak stabilny, zero chorób, woda błysk, podmiany jak mi się przypomni - średnio co miesiąc. W module z gąbkami zawitała jedna roślinka, która ładnie się zakorzeniła i pięknie się rozrasta. Początkowo rosła pod pokrywą, dziś doczekała się wypuszczenia otworem w tyle pokrywy i będzie się pięła po ścianie Co do ryb.. przez te pół roku poniosłem jedną nieplanowaną stratę, samiczka joanjohnsonae została zajechana (odłowiona do mniejszego akwarium i tak nie dała rady). Oprócz tego oddałem 3x samce yellow i jednego samca Cynotilapi. Pośród joanjohnsonae wyłonił się kolejny samiec, więc w sumie mam układ 3+5. Jak na ten moment to jedyny kłopotliwy układ w moim zbiorniku, bo to niezłe bandziory. O reszcie obsady nie ma co się rozpisywać, bo oprócz tego że ryby trochę podrosły, to pozostaje bez zmian. Poniżej, jako że wciąż nie potrafię robić zdjęć, krótki trochę mroczny filmik jak to wygląda na dzień dzisiejszy. Pozdrawiam Was mordeczki

Cześć. Mógł byś sprecyzować ryby które chciał byś mieć do dwóch grup mbuna bądź non mbuna? Po tym aranżu ciężko coś wywnioskować, jak dosypiesz piasku to te kamienie praktycznie znikną i będzie widać tylko ich wierzchołki - takie piaszczyste środowisko bedzie odpowiadało bardziej non mbunie. Ale jak mówię, żeby doradzać konkretne gatunki spróbuj napisać która z tych grup odpowiadała by Tobie bardziej.

Cześć. Tak jak napisałeś, wszystko się zgadza. Tylko w tym wiadrze zagwarantuj rybom jakaś pompkę z medium biologicznym i odpowiednie natlenienie wody.