Skocz do zawartości

luck83

Użytkownik
  • Postów

    1066
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez luck83

  1. 2 minuty temu, deccorativo napisał:

    Ciekawe czym przykleisz w nowym baniaku nowe łupki kolego luck^_^

    Zrobię podpory z kołków drewnianych i zaprę je o przeciwległą ściankę, jak szalunki na budowie ;)

    W nowym baniaku, nowe łupki będę kleił niezmiennie Soudal Fix All i w ten sam sposób przykleję tło do szyby. Nie będę kombinował już z żadnym super mamutem (zachodzę w głowe co mnie podkusiło...). No ale stało się, trudno. 

    Rozpocząłem mentalnie nowy etap, odpalam wszystko od zera, łącznie ze szkłem. 

    6 minut temu, deccorativo napisał:

    Skocz do sklepu budowlanego  i kup takie wiadro albo kastę budowlaną bo przez allegro wychodzi paranoja cenowa

    http://allegro.pl/wiadro-gospodarcze-budowlane-z-lejkiem-plastik-20l-i6697108258.html

    umyj dwukrotnie kranówą i nalej wody przez ustrojstwo wrzuć tam wypłukane pod kranem wszystkie sprzęty czyli kosze i gąbki z kubłów,  falownik, i co tam jeszcze zamierzasz ocalić od utylizacji  i włącz tam tą grzałkę co też jest podejrzana.

    Podłącz też jeden pusty kubeł by się woda w wiadrze kręciła a po 24h wpuść tam rybkę kamikaze. Szkoda utylizować tyle drogiego sprzętu , wystarczy utylizować wszystkie złoża z kubłów.

    Stawiam tezę że rybka przeżyje w tym kuble

    Przekonajmy się zatem :)

  2. Idzmy dalej.. Czy możemy mieć pewność, że ten klej Mamut, bądź pianka, nie weszła w reakcje z silikonem zastosowanym przez producenta akwarium?

    Trudno, to sporo pieniędzy, ale wolę wyrzucić cały baniak, tlo, węże itd, i zrobić wszystko od nowa.

    Nie ma pewności, że wymiana tylnej szyby, gdzie koszt operacji będzie i tak spory, przyniesie oczekiwany efekt. Jeśli ta trucizna w jakiś sposób osiadla się na szybach to będzie to kolejna nieudana próba, bardzo kosztowna.

    Oswajam się z myślą utylizacji baniaka z zatrutymi elementami.
    Kubelki filtrów, przyłącza pewnie też do wymiany.
    Nie wiem co z grzałka i drogim cyrkulatorem...

  3. Mam jeszcze trochę węgla aktywnego...., powinno wystarczyć - spróbuję. 

    Jedna rzecz nie daje mi cały czas spokoju. Dzisiejszy tester padł momentalnie, po 20-30 minutach. Wpuściłem go jakieś 40-60 min po zalaniu baniaka przez ustrojstwo i odpaleniu filtracji. Zbiornik był całkowicie wyjałowiony przez nadtlenek wodoru, może to wykończyło tym razem testera?

    Spróbuje z tym węglem w kuble.. 

    Spróbuję też wystartować biologię..

    Jak nie wypali, wyrzucam akwarium i kupuję nowe. Nie znajdę nerwów na rwanie tła i kolejne domysły. 

  4. Słuchajcie, jestem bliski wywalenia całkowicie obecnego baniaka.. Nie wiem czy jest sens bawić się w zrywanie tłą, domysły, czy pozostałości kleju Mamut nie są szkodliwe, etc. etc.
    Ponadto, jeśli wyrzucę baniak, to wymienię także cały sprzęt (filtr, prefiltr, rurki, węże). 

    Za dużo w tym wszystkim jak dotąd domysłów :( Wygląda na to, że trucizna z pianki (chociaz sam już nie wiem czy to oby tylko na pewno pianka), jest wszędzie, w kazdym miejscu, które miało stycznośc ze skazoną wodą 

  5. Rybka testowa padła po pół godziny, jeszcze szybciej niż poprzednio wpuszczona ryba (tamte padła po dwóch godzinach).

    Zastanawiam się czy ta moja woda po prostu nie jest za świeża dla tych ryb, mimo że przepuszcza przez ustrojstwo?

    Zastanawiam się też, czy na tym zalanym baniaku spróbować uruchomić cykl?


  6. Ja myślę, że wyszoruje wszystko perhydrolem, wyplucze całość dwukrotnie woda z ustrojstwa, a później zaleje baniak do pełna z dodatkiem perhydrolu i uruchomie pełna filtracje żeby przeleciec tym węże, rurki, wnętrza kubełkow itd.
    Później wszystko zleje, zaleje sama woda z ustrojstwa, podgrzeje do 24 st. i wpuszcze rybkę...

  7. Czyli muszę mieć go więcej niż 100ml, które w dodatku kosztuje 15zł
    W lokalnym sklepie "chemicznym" mają 5 litrów za niecałe 60zł. 
    Do wyszorowania mam baniak 240litrów, plus tło z łupków, plus sprzęty, kamienie..
    Kupię chyba te 5 litrów, trudno. Czas mam dzisiaj i jutro na tą robotę, później dopiero po długim weekendzie majowym, a nie mogę patrzeć na ten baniak w takim stanie. 

  8. 1 minutę temu, Wisz napisał:

    Nie ma perhydrolu w proszku.

    Zadzwoniłem do tej apteki ponownie i pani się pomyliła, chodzi o perhydrol w płynie 100 ml i sprzedadzą mi, dopytałem się o to. 

    Odnośnie środków ostrożności - grube, długie, gumowe rękawice. Czy jakaś maska na twarz - opary z baniaka mogą podrażnić oczy, nos? 
     

  9. 33 minuty temu, deccorativo napisał:

    Wywalasz wszystko pozostaje szkiełko i wklejone tło z łupków.

    Kupujesz  w AGD perhydrol i rękawice gumowe po łokcie . Rozcieńczasz w kuble plastikowym ten 30% nadtlenek wodoru i taką  5x silniejszą wodą utlenioną szorujesz wszystko wewnątrz.

    Spróbuję tego działania zatem. 
    Chcę uniknąć, jeśli to możliwe, wyrywania tła.. 

    Bo o ile na pewno zastosuję nowe węże, gąbki, watoliny, złoża, itd itd., to kubełki HW302 i HW603 zostaną te same,  jak również cyrkulator RW-4, grzałka i rurki plastikowe od filtracji, kamienie. - Czy można je, mając już ten perhydrol przygotowany także tym wyszorować? 

  10. 1 minutę temu, AndrzejWalb napisał:

    Jeżeli jest tam ta pianka to ryzyko duże...

    Może objechać dookoła przeźroczystym sylikonem akwarystycznym to tło, w taki sposób, aby zaślepić szczeliny pomiędzy pcv, a szybą? W efekcie, to co za tłem, wraz z mamutem, zostałoby odizolowane od wody.. - może to jest jakiś sposób? 

  11. 9 minut temu, AndrzejWalb napisał:

    Wyrzucasz piasek ,wkłady , gąbki. podkład ( jeżeli jest to pcv to tym bardziej). Tło też bym wyrzucił

    Rozumiem, że węże też wyrzucam? 
    Co z osprzętem - grzałka, cyrkulator - czym to umyć? Ocet? 

    Tło kleiłem Mamutem do szyby od wewnątrz.., wątpię aby udało mi się to oderwać bez uszkodzenia szkła... 

    11 minut temu, AndrzejWalb napisał:

    Filtry beż wkładów też bym zdezynfekował.

    Nadmanganianem potasu, czy octem?

  12. Nie lałem Prime.
    Dodałem jedynie ampułkę Probidio.
    Woda była lana przez ustrojstwo.


    Nie pochwalicie tego co zrobiłem, ale nie miałem innego wyjścia aby sprawdzić swoje podejrzenia... -  wpuściłem  późnym popołudniem do zbiornika jedną rybę.., po ponad dwóch godzinach zaczęła zachowywać się jak wcześniejsze ryby, które padły (kładła się na boku, później osłabła i  padła). 


    Wniosek: w wodzie nadal jest to świństwo !!! :(
     

    Zastanawiam się nad następującymi działaniami, których wcześniej nie przeprowadziłem:
    - wyrzucenie całego piasku z akwarium i wsypanie nowego (oczywiście po przepłukaniu). 
    - wyrzucenie całej zawartości biologa (ceramika, seachem, węgiel) i danie całkowicie nowych złóż
    - wymiana wszystkich gąbek i watolin na nowe.

    Co jeszcze mogę zrobić? 

    Jestem załamany ... Nie spodziewałem się takiego armagedonu.. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.