Skocz do zawartości

luck83

Użytkownik
  • Postów

    1066
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez luck83

  1. @egon44 rozumiem że te odpowiednie kamienie to nic innego, jak serpentynit..?
  2. Myślałem. Ale nie ukrywam, że jakoś zrazilem się do używania nadmiaru "chemii budowlanej" w zbiorniku. Kilka miesięcy temu miałem akcję z mamutem, ale przede wszystkim ze sprawdzonym SoudalemFix i źle się to skończyło. Chcę ograniczyć ryzyko (może przesadzam...) i zastosować jedynie farby akrylowe.
  3. Dlatego też, żeby zredukować koszty, planuję zastosować takie tło jak na zdjęciu poniżej, ale odpowiednio je stuningować (pomalować). Wiadomo, że nie ma co porównywać, ale jestem dobrej myśli.
  4. Przymierzam się do re-aranżacji zbiornika, z zamiarem stworzenia możliwie "największego", ale i przemyślanego gruzowiska.. Mój obecny aranż widoczny jest w stopce, ale daaaleko temu to ideału. Nie podoba mi się mówiąc wprost. Wyłoniłem z sieci przykłady, które bardzo przypadły mi do gustu, zdjęcia poniżej. 1. 2. 3. 4. 5. Ad. 1. i 2. - są to te same aranżacje, różnią się kadrem. Ad. 3. - chyba trochę za dużo tego kamienia? nie mniej, ma coś w sobie.. Ad. 4 i 5 - te podobają mi się najbardziej. Moje założenia: 1. Tło czarne (albo spienione pcv albo strukturalne 3d malowane na czarny mat + cieniowanie antracytem i ciemną zielenią); 2. Kamienie (zielony serpentynit lub czarny łupek fylitowi w bryłach), które zostaną ułożone na tylnej ścianie w nasypy skalne / osuwiska.., z występami skalno-kamiennymi, grotami, półkami; 3. Dno - mało stref piaskowych, ze wskazaniem na wyłożenie dna w jego przeważającej części płaskim serpentynitem, lub płaskim łupkiem, z jedynie prześwitami piaskowymi lub przysypanymi piachem strefami. Moją wątpliwość budzi zapewnienie właściwej cyrkulacji, tj: 1. Projektując/budując taką aranżację, gdzie mogą wystąpić najsłabsze ogniwa cyrkulacji wody? Przyjmijmy, że cyrkulator (kierunek wzdłuż tylnej ściany) i zasysanie mam (przy dnie) po prawej stronie zbiornika, a wylot z narurowca mam po przeciwległej stronie z ukierunkowaniem na punkt przecięcia się przekątnych przedniej szyby (aktualnie mi się to sprawdza), to czy takie ustawienie ma szansę sprawdzić się przy gruzowisku? 2. Czy zalecalibyście inny aranż gruzowiska, bądź inne ustawienie cyrkulacji w przypadku wyboru gruzowiska ze zdjęć jw. od 1 do 5?
  5. Poobserwuję. Jeśli jej stan będzie wskazywał na postępującą agonię to podejmę działanie wskazane przez @deccorativo
  6. Nie będę jej oddawał. Szkoda mi jej trochę tak oddać.. Nie wiem co zrobi z nią "nowy właściciel", może się rozmyśli i wyrzuci na śmietnik .. Zostawiam.
  7. Myślałem o tym (woreczek+temp.ujemna), ale nie mam szans odłowić jej w moim gruzowisku.. (żadne techniki nie skutkują..). Za około 1-2 m-ce będę re-aranżował zbiornik i wówczas (o ile ta rybka nie zostanie wyeliminowana przez inne) rozważę odłowienie jej..
  8. To zostawiamy.. I tak już dostaje łomot od większych samców, więc pewnie naturalna selekcja jest kwestią czasu..
  9. Nie wiem czy to właściwy dział (opisywany przeze mnie przypadek nie jest najpewniej stricte chorobą...) , więc jeśli źle umieściłem zapytanie, uprzejmie proszę Moderatora o przeniesienie. Jeden z moich Maingano ma mocno zdeformowany pyszczek (załączam zdjęcie). Był taki od małego, ale myślałem, że ta deformacja z czasem ustąpi. Jak widać niekoniecznie i jest to jakaś wada wrodzona W zasadzie ryba nie wykazuje oznak niedożywienia, etc., ale jest jakby słabsza i terroryzowana przez inne osobniki swojego gatunku. Radzicie zostawić tę rybę, czy odłowić... ? Załączam zdjęcie.
  10. Bardziej skłaniam się ku zakupowi tego tła, które podałem w pierwszym poście i pomalowanie go lakierami wskazanymi przez @deccorativo, czyli: http://allegro.pl/farba-lakier-spray-styropianu-eco-kwiatow-tektury-i6573384422.html Przeczytałem specyfikację techniczną tego lakieru i wg producenta, cyt. "Całkowite utwardzenie i odporność na wodę 5-6 dni (w tym okresie malowany przedmiot nie powinien być narażony na działanie wody i wilgoci). Poza tym jest on przyjazny ekologicznie, więc teoretycznie ryzyka nie ma. Załączam specyfikację techniczną. Jednakże mając na uwadze, iż to tło żywiczne ma najprawdopodobniej śliską/gładką miejscami powierzchnię (mam już jedno podobne tło i jest ono miejscami śliskie), warto by to przeszlifować papierem setką. Co więcej, producent zaleca dodatkowo zagruntowanie powierzchni, przed pomalowaniem. - Ale czy jest to konieczne "must be"? Proponowany przez producenta produkt do gruntowania to PLASTIC PRIMER by DECO COLOR® aerosol line, ale w karcie charakterystyki (załącznik posta) tego produktu nie ma już nic że jest on "eco" itd itd... ts_eco_revolution_pl.pdf ts_plastic_primer_pl.pdf
  11. Mam do Was pytanie.. Czy tło gotowe, strukturalne, konkretnie to z linku: http://allegro.pl/tlo-strukturalne-3d-do-akwarium-120x50cm-skala-i5853898576.html i zdjęcie poniżej: mogę pomalować według własnego uznania? - tj. podoba mi się rzeźba/struktura tego tła, ale nie podoba mi się kolor i chciałbym przemalować na czarno-szary-grafitowy. Czy macie doświadczenie w takich przeróbkach? Jakie farby dają gwarancję uzyskania wysokiej jakości efektu końcowego i nie będą odspajały się od powierzchni tego tła strukturalnego? I drugie pytanie: nie mogę znaleźć dokładniejszych zdjęć tego tła, tj. zdjęcia robionego z profilu, czy z boku, tak, abym mógł zobaczyć krzywiznę bocznych krawędzi tła. Tj., czy boczne krawędzie schodzą ładnie do narożnika akwarium, czy np. będzie odstawały analogicznie względem kształtu/-ów uwypukleń w sąsiedztwie krawędzi? - jak to jest obrobione, zakończone? Wiecie? Na zdjęciu widzę, że są siatki - OK, ale czy te siatki ładnie zamaskują przy narożnikach akwarium licowanie krawędzi tła, czy będzie coś odstawało? Tło, które podoba mi się w Aquadecor wycenili mi na prawie 250 EUR + wysyłka + cło ..., więc na razie muszę wybić to sobie z głowy..., dlatego szukam w miarę ciekawej alternatywy..
  12. Chciałem się pochwalić - tzn nie tym, że złapałem rybę w pułapkę bo próbne polowanie skończyło się fiaskiem , ale .. wczoraj zauważyłem pierwsze malutkie Maingano Mają około 1cm długości, są blado-niebiesko-szare. Pływają w szczelinach między kamieniami i jak na razie nieźle sobie radzą z ukrywaniem przed dorosłymi. Załączam zdjęcie, ale ze względu na ich ruchliwość zrobienie im wyraźnej fotki graniczy z cudem
  13. Dzięki panowie, będę próbował swoich sił na dniach.. Najwyżej włączę sobie relaksacyjną muzykę i zaaplikuję jakieś "znieczulenie" na wypadek, gdyby ryby były mniej podatne na pokuszenie ;D
  14. Ot tak, po prostu? Bierzesz kubek w dłoń i mieszasz nim w baniaku?
  15. Zgadza się, ogłoszenie wstawiłem wczoraj i dziś miałem już konkretny telefon od konkretnie zainteresowanego Malawisty z Lęborka Co do odłowu.. to wymyśliłem sobie, że nie dam rybom jedzenia przez jeden dzień (zauważam, że drugiego dnia po głodówce rzucają się nawet na palce od reki.. ) i w porze karmienia zwabię je do jednego narożnika i tam siatką o wielkości 15cm x 10cm będę próbował złapać.. Wiem, jak to brzmi, ale lepszego pomysłu nie mam Mam przepływowy (z otworami) kotnik wewnętrzny, nie duży, jakieś 12cm x 20cm, montowany przyssawkami do ścianki akwarium i tam chwilę (ok. godziny czasu) planuję przytrzymać te dwie - trzy ryby do momentu odbioru ale z drugiej strony nie wiem, czy nie było by bardziej racjonalne, aby np. skoro odłowię dwa samce Hary umieścić je w dwóch osobnych kotnikach... ? Nie mam zielonego pojęcia jak te dwa osobniki będą na siebie oddziaływać w małym kotniku ..
  16. Jestem podobnego zdania. Możliwość zmiany przepływu pozwala dostosować intensywność cyrkulacji do potrzeb w zbiorniku (a to aranżacja się zmieni, a to ryb przybędzie/ubędzie/podrosną...).
  17. Niestety nie mam doświadczenia z tym cyrkulatorem, więc się nie wypowiem ..
  18. Nadszedł czas, kiedy i ja muszę zmierzyć się z redukcją ukochanej obsady .. Ryby co raz większe, miejsca co raz mniej.. Dodatkowo, jeśli nie wypłuczę gąbki (ppi45) w korpusie "mechanicznym" dwa razy w tygodniu i raz na tydzień nie wymienię w drugim korpusie wkładu sznurkowego (ppi100), to woda po 5-6 dniach zaczyna nabierać zielonkawej poświaty. Filtrację mam wydajną, bo po wyczyszczeniu wkładów mechanicznych woda jest bardzo dobrej przejrzystości, po prostu wg mnie filtry po kilku dniach od czyszczenia zdążą nałapać zanieczyszczeń z wody i przestają dawać radę z taką ilością, coraz to większych ryb.. Na pewno nie mogę teraz redukować Msobo, bo żaden z samców się jeszcze nie wybarwił.. Do wyboru mam zatem Maingano i Harę. Jeśli chodzi o maingano (łącznie 9 szt.), mam na dziś dzień 3 bardzo ładnie wybarwione duże (8cm) samce. Pewnych samic mam 4 sztuki. Jedna samica ma zdeformowany pyszczek (miała tak od początku). Natomiast ostatnia dziewiąta rybka to taki cichociemny samiec jak dla mnie;) Odnośnie Hary (łącznie 9 szt), mam 4 pewne samce, z czego dwa są bardzo ładne, duże (8cm), pozostałe dwa są nieco mniejsze i widać poobijane). Pewnych samic mam też 4. Ostatnia dziewiąta rybka jest dla mnie trudna do określenia co do płci. I tu pytanie do Was. Jakie docelowe obsady radzicie zostawić? Jeśli będzie to "pomocne" moje preferencje skłaniają się ku Hara, ale i Maingano są przepiękne (te dwa samce aż miło popatrzeć).. Msobo na razie nie "ruszamy".
  19. Ja mogę polecić Ci Jebao/Jecod RW-4, osobiście go używam w baniaku 120x40x50 i doskonale daje radę. Cyrkulator ten ma m.in. możliwość zmiany intensywności obrotów śmigła, zmiana trybów pracy, etc. Gdybym potrzebował kupić ponownie cyrkulator, kupił bym zapewne ten sam, ale tak jak powiedział @deccorativo, wiele zależy od budżetu, jakim dysponujesz. Miałem na początku jakiś cyrkulator JVP, ale był słyszalny (buczał), a to jest dla mnie także nie akceptowalne, więc jednym z kryteriów wyboru nowego cyrkulatora była cisza
  20. luck83

    Mbunarium 840L

    Fantastyczny zbiornik! - tło, gra świateł, aranżacja... ! Zdecydowanie i dla mnie jest to akwarium nr 1 w Klubie Malawi Przymierzam się do zmiany "wizerunku" mojej 240stki i wybacz mi proszę, ale pozwolę sobie co nieco wzorować się na Tobie
  21. Króciutko już w ramach podsumowania z mojej strony, załączam filmik, na którym widać, że niemal z każdej szczeliny/groty wystaje głowa pyszczaka, lub kręci się on przy niej Ryby obrały swoje rewiry, niektóre zagospodarowały sobie nawet relatywnie malutkie obszary (jedna strona jakiegoś kamienia, itp). Zauważyłem, że nawet inkubujące samice, które wcześniej były przepędzane przez inne ryby, znalazły schronienie w szczelinkach i doskonale sobie radzą. Ułożenie kamieni w kontekście "estetyki" może nie jest do końca najszczęśliwsze, ale takowe pozwoliło mi zredukować praktycznie do minimum wzajemne ataki ryb.
  22. Dokładnie tak, jak mówisz. Idę w stronę możliwie "maksymalnego" i za razem racjonalnie "skomponowanego" gruzowiska. Żadnego plażowania, etc. Zresztą ostatnio musiałem przebudować aranżację, ze względu na rosnące potrzeby ryb (co raz wyraźniejszy terytorializm, rosnąca agresja). Ale żeby nie robić OT za jakiś czas otworzę odrębny temat temu poświęcony i tam liczę na wsparcie w dobrym wyborze .
  23. Kolego @pozner, Twoje opracowanie ukazało się akurat "na czasie", jeśli chodzi o najbliższe losy mojego baniaka.. Przymierzam się do zmiany aranżacji (wymiana kamieni na bardziej "naturalne" ) i jak znalazł Twoje kompendium. PS. W celu pozyskiwania inspiracji bliskiej naturze, korzystam także z wujka Google'a wpisując chociażby frazę: "malawi lake underwater photos" i temu podobne, lub błądzę po Youtube. Filmiki z jeziora Malawi są pełne fajnych ujęć, które wystarczy "zatrzymać" i zrzucić sobie kadr do pliku graficznego i dalej na tym popracować. Chociażby tutaj aż roi się od pomysłów https://www.youtube.com/watch?v=jmUrarCF878 i co więcej - są one autorstwa matki Natury
  24. Ja tak widzę z perspektywy czasu, że Hara z moimi Maingano i Msobo tez tak nie do końca w jednym baniaku.. Samce Hary robią się coraz bardziej terytorialne i przeganiają ze swoich kryjówek inne ryby. Pomijam fakt, że toczą coraz bardziej zażarte pojedynki wewnątrz swojego gatunku. Myślę, że gdybym zakładał akwarium "dzisiaj", bogatszy o powyższe doswiadczenia, to zdecydowałbym się na akwarium dwugatunkowe Msobo+Hara lub Msobo+Maingano.
  25. Dokładnie, mamy Msobo od p. Jacka. I jest tak jak mówisz, tj. Msobo ogólnie wszystkie jakby "na szarym końcu" dopychały się do jedzenia. Wypierają je Maingano i Hary, a Msobo zadowalają się tym, co spadnie (płatki z tafli wody) albo nie wyłapane granuli z toni :). Nie mniej, wszystkie Msobo rosną, ale wyglądają jakby kazdy był z innego miotu (różnej są wielkości).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.