Ja ostatnio miałam jazdę z dopuszczaniem 5 szt membe deep do mphangi. Wpuściłam je w dzień, bo stwierdziłam, że w razie czego mogę reagować, czego możliwości nie mam w nocy. No i po wpuszczeniu zaczęło się od razu... Wszystkie mphangi, nawet samice dawały im niezły wycisk, ciągle je ganiały. Stwierdziłam nie może tak być. Zgasiłam światło. Uspokoiły się trochę. Po jakichś 2 godz znowu zapaliłam, już trochę mniej je przeganiały, ale dalej, ale już nie gasiłam. Na drugi dzień jedna padła. Nie wiem czy ją pobiły czy z jakiego powodu. Ale na drugi dzień już był spokój w akwa I dziś żyją w zgodzie. Samiec przegania tylko swoje samice i samca dodatkowego, który idzie do redukcji jak tylko z deepków się coś wybarwi. W niedzielę dopuszczam jeszcze 8 maluchów deepków, zobaczymy jak będzie tym razem