A ja jeszcze zapytam o taką rzecz jakie to pyszczaki? Bo zaobserwowałam taką rzecz.
Pierwsze moje ryby, które wpuściłam to były maingano, które bardzo długo się chowały, a wypływać zaczęły dopiero po wpuszczeniu drugiego gatunku.
Natomiast mphanga (na nie niedawno zmieniłam obsadę) była wystraszona tylko przez 2 dni.