Pleziorro

Super to wygląda ! a jak ładnie rozruszałem wątek

Krzychu pokaż jak wyszło po zalaniu, wiem że mętna jeszcze od wczoraj, ale coś tam chyba będzie widać. I jeśli to nie tajemnica to pokaż na tle pokoju, bo miałeś remontować a pamiętam jak było przed .

Bardzo dziwny ten skok w takim razie, a próbki te same bo były przypadki, że JBL miał wadliwe serie. Jak parametry dziś wyglądają ?

Akwarium które się ustabilizowało może chodzić w ogóle bez filtra biologicznego, wystarczy cyrkulacja i mechanik. Woda będzie klarowna, poziom no2 nawet nie drgnie po wyjęciu złoża biologicznego. Jednak w przypadku @rekawiczka nie możemy mówić o całkowicie dojrzałym akwarium. Patrząc po wykresie coś się stało 16 czerwca, przypomnij sobie co jeszcze robiłeś tego dnia w baniaku.

Jeśli zauważysz dalszy przyrost No2 to jutro podmiana 50%, ale na razie poczekaj, żeby mieć pewność że to biologia leży, bo w skrajnych przypadkach miewałem 0.1 No2 ktore nie rosło, po prostu mialem syf w akwarium i przerybienie.

0,1 NO2 to już dużo, sugeruje to problem z biologią, skoro w ciągu 3 dni taki przyrost. Zmętnienie jest także wynikiem kulejącej biologii. Ja bym kontrolował parametry i na wszelki wypadek kupil Amquel Plus

Dobry pomysł z rurką pcv i puszczeniem wody z przeciwnej strony, w obu akwariach to stosuję. Do 100cm najlepsza będzie pompa Atman AT306 o przepływie deklarowanym 2000l/h, myślę że dodatkowy falownik już nie będzie potrzebny, zawsze to mniej gratów w środku.

@edzzio proszę o pisanie postów domyślnym kolorem, ponieważ jeśli zmieniasz na czarny to ledwo co widać. Natomiast jeśli chodzi o przerwy w prądzie, nie zgodzę się z Tomkiem, biologia nie ma tu większego znaczenia, brak prądu niesie za sobą zagrożenie innego typu - niedotlenienie wody a zimą w zimnych mieszkaniach wychłodzenie wody. Jednak kilka godzin w nieprzerybionym akwarium nie będzie niebezpieczne. Problem natomiast mają użytkownicy kubełków, tam może się wytworzyć niekorzystna sytuacja, ale to może już zabierze głos ktoś obeznany z tematem, ja nigdy nie miałem takiego filtra, więc nie zgłębiałem tematu. Co zaś tyczy się UPS, to raczej nie zadziała tak jak byśmy tego chcieli, mam w pracy kompa podpiętego do UPS, u nas się nie oszczędza na takich urządzeniach, więc są o dużej pojemności. I co ? po kilku latach ciągłego ładowania, podczas awarii prądu taki UPS wytrzymał koło 20 minut podtrzymując komputer i dwa monitory, czyli coś koło 250W.

Dobrze, że dodałeś tą emotkę, bo u nas nie promujemy maltretowania zwierząt.

Ciężko dać receptę na taki stan rzeczy, znam tą rybę i wiem jak się to skończyło u mnie, Maingano pozabijał wszystkie samce swojego gatunku, na szczęście nie starczyło mu ikry aby terroryzować inne gatunki. Kolega @spiochu też miał agresywnego samca, z tego co pamiętam to u niego agresja nie kończyła się na jednym gatunku. U Ciebie widzę ryby jeszcze młode, więc na razie pewnie zgonów nie będzie, ale uważał bym na tego samca, bo może narobić kiedyś szkody, zwłaszcza że Maingano to u Ciebie największy gatunek, u mnie pływa z Tropcheopsami, sp. Red Fin oraz Acei, które są od niego sporo większe.

Skąd masz ryby ? Przecież to są kilkucentymetrowe maluchy, więc to jeszcze nie jest etap walk.

O strop strop się martw jak stawiasz przy nośnej to stawiaj 1000l i będzie git. Bardziej bym się martwił ubezpieczeniem, bo jeśli nie doczytałeś umowy, to obawiam się że nie uznają Ci "zalania" ja w swojej umowie mam zapis "zalanie w wyniku uszkodzenia akwarium" a to wiele zmienia. Pozdrawiam i głowa do góry, tak jak pisali nie takie baniaki stoją w blokach jak te Twoje dwa kotniczki

Przede wszystkim zrób solidne testy, na NH4 i NO2 i zobacz czy to akwarium rzeczywiście idzie na samej kolonii z piasku i kamieni.

Zrobiłem taki test, z dokładniejszymi preparatami do badania parametrów wody. Doszliśmy do takiej konkluzji, że akwarium może chodzić zupełnie bez złoża biologicznego w filtrze, wystarczy cyrkulacja i to co jest w kamieniach, podłożu, tle, ale warto mieć jakąś garść lawy, lub ceramiki na wypadek gdyby zaszła potrzeba zdezynfekować zbiornik w przypadku choroby ryb. Dodam jeszcze, że to samo akwarium co w teście, pracuje do dziś z około 0,5l lawy wulkanicznej w filrze za 3,50zł , także kupowanie ogromnych ilości drogich produktów, które mają piękne opisy producenta uważam za zwykłe nabicie w butelkę.

Nic nie zapchane biologię masz wszędzie, w piasku, kamieniach, gąbce, możesz nawet usunąć całkiem złoże i też dalej będzie stabilne akwarium, gorsza sprawa jeśli coś (np. pochodna chloru) tą biologię naruszyła. Najprościej sprawdzić parametr Nh4 i No2, które powinny być skrajnie niskie w starym akwarium. A w samym akwarium nie ma dramatu, choć faktycznie mleko widać jak u mnie tuż po podmianie z gmeraniem w piasku.

A takie pytanie zadam, masz akwarium już parę lat (pamiętam jak zakładałeś) czy pompy nie zaczęły kuleć ?, może własnie cyrkulacja leży ? u mnie padł RW8 ale nie było to widoczne, po prostu słabo dmuchał, po kupieniu nowego falownika od razu było widać że był słaby przepływ... tylko ja nie miałem mleka. Ewentualnie coś w kaseciaku puściło, może bierze lewą wodę ? może gąbka nie dochodzi ? płukałeś złoża (w wodzie z akwarium) ?

A ja bym węgiel zostawił, tak samo cyrkulację, bo to tylko może pogorszyć sytuację. Z tymi podmianami możesz mieć rację, masz jakieś absorbery azotanów ? Wrzuć fotkę o jakim stopniu zmętnienia mówimy

Czołem, przepraszam za zwłokę w odpowiedzi, ale ostatnio nie mam czasu aby tu pisać. Wlot do kaseciaka jest pozostawiony bez tła, po prostu zalewając pianką kaseciak uformowałem coś w stylu naturalnej groty, z tym że nie jest grotą a właśnie wlotem do kaseciaka, oczywiście o zamaskowaniu wlotów nie ma mowy, bo musi to być dostępne dla śmieci i przepływu wody miejsce, nie możesz go zbyt mocno skryć, ale przy odrobinie fantazji z aranżem kamieniami nie rzuca się w oczy, a już na pewno laickie oko nie dostrzeże od razu, że tam jest filtracja, trzeba się przyglądać. Gdybym robił drugi raz, to zmienił bym tylko rozmiar kaseciaka, pozbywając się komory na absorber azotanów którego nie używam, a patent z zalaniem tłem sklejonego kaseciaka bardzo sobie chwalę. Pozdrawiam

Kolejny szatański litraż, witaj w klubie jest już nas dwóch. Fajnie Ci to wychodzi, ja się o kaseciaka nie przyczepię, ale wydaje mi się że taśmy led to był średni pomysł, będą zdychać pod pokrywą, ale skoro już zrobiłeś to niech świeci, najwyżej z czasem wymienisz na moduły ledowe

W moim przypadku samce się wybarwiły w ciągu pół roku, pierwszy w zasadzie od razu po przyniesieniu się wybarwił, pozostałe kolejno nabierały barw. Jeden samczyk się wyhodował z narybku, ten pływał żółty w ciemne paski przez około rok, jak by się bał wybarwić, w końcu mu się udało i został zabity przez pozostałe 4. Obecnie jest jeden samiec alfa, który jest pięknie umaszczony i zawsze ma kolor, nawet jak gmeram przy podmianie wody, pozostałe dwa też się ładnie prezentują, ale widać że przygasają przed dominantem, natomiast 4 to taka duża sierota, bo jest optycznie największy, ale rozumu i sprytu mu pożałowano i bardzo rzadko ma ostre kolory, przeważnie pływa taki niebiesko szarawy śledź, ale go nie męczą pozostałe trzy, to niech se pływa, to jego dom.

Kleiłem oboma i zdecydowanie ten w tubie się nie nadaje, natomiast w fiolce jest doskonały. Najlepiej nie kleić w domu, a jeśli już to bez dzieci w pobliżu i przy otwartym oknie ! klej z pozoru mało wonny, silnie podrażnia śluzówkę.

Nie wchodzisz w paradę, dobrze mu też radzisz. Ale tak jak sam piszesz No2 jest na bezpiecznym poziomie, lanie chemii tutaj niewiele się zda, bo ryb kolega ma za dużo w 450l. Poprawę tego parametru powinien zauważyć po redukcji. A jak kolejny pomiar ? ile tam tego No2 wyszło ?

Tak, i poobserwuj jeszcze te parametry, zmniejsz karmienie, a jutro w ogóle zrób głodówkę rybom. No i pomyśl powoli nad redukcją obsady. Jeśli ryby wciąż będą osowiałe przy dnie to wtedy będzie trzeba coś pomyśleć. Powiedz mi jeszcze, czy ty masz dobrze napowietrzoną wodę ? działa falownik ?

Mam oba akwaria z pokrywami i oba mają belki DIY z modułami led. Jeśli nie potrafisz tego wykonać, to możesz spróbować prostszej metody przyklejając moduły do wieka pokrywy, także nie jesteś zdany na świetlówki. Wystarczy troszkę pokombinować.

Przepraszam, chodziło mi o Microbe Lift Aretmiss, w Twoim przypadku powinien być bardziej pomocny. Niektórzy nie wierzą w jego działanie, ja jednak nie mam podstaw aby uważać go za placebo