crav

Kilka kamyczków (dobrze ponad 60 kg prawie każdy) to nie moda a dostosowanie do drapieżników, które pływają, a nie siedzą w między kamieniami. Google jest dla wszystkich, a tam informacji nie brakuje. Znalazłem sporo zdjęć dna i opisów ryb głównie dimidio, który właśnie żyje w takim klimacie. O modzie nie będę dyskutował bo sie na niej nieznam;)

mam wiary w ludzi dużo... mogę obdzielić

jest masę dzieł sztuki od obsad przez tła, wystroje po wielkość...lub innej konfiguracji jak kto woli...Co nie zmienia faktu ze nie jest to SA. Jest coraz więcej ludzi świadomych tego co chce trzymać i ponosi za to odpowiedzialność...im więcej damy my do siebie tym więcej skorzysta z tego ludzi dlatego ja dam korzeń, a Ktoś surowy zbiornik...dziś jest tentacja na korzeń ,wczoraj serpentynit jutro piasek korlitowy tego nie wiemy, ale to wciąż rozwój...

traktuje to raczej jako dialog...korzeń nie farbuje oraz parametrów u mnie nie zmienia. Jak zapewne wiesz jestem pasjonatem wiec jak bym czuł, widział, zaobserwował szkodę dla ryb, wizji, itp to porostu wyjmuje i opisuje co i dlaczego. To chyba logiczne...nie demonizował bym...

natomiast ja to widzę jako rozwój...to co kiedyś było passe, dziś jest akceptowalne a jest to powiązane ze świadomością, obeznaniem oraz coraz większym dostępem do informacji. Dlatego też jest coraz więcej ciekawych gatunków ryb, większe akwaria i nudny schemat "acei i korzeń" jako wyłączność to już historia...co widać już nie od dziś...Aby całkowicie się w głowach nie poprzewracało są też potrzebni konserwatyści. Konserwatystów wysłał bym do dentysty z taka maszyna http://odkrywca.pl/forum_pics/picsforum13/stomatologia.jpg ;)

na temat porównania korzenia do kutra się nie wypowiadam...

jako, że to pod moim zdjęciem rozmowa domniemam, że tyczy się własnie tego zdjęcia...wiec hari uważasz, że korzeń u mnie z valisineria i dimido nie pasuje...Ja mam inne zadnie ;)