LECHPL

Kojaże akwarium Alinki z podstaw, raczej ma ze sto litrów, jeżeli tak to Aquael turbo 1000 lub 1500 załatwi sprawe.

Tak żeby dokończyć wątek to skończyło się na czterech zgonach, ryby doszły do siebie. Zanosiło się na totalną tragedie a zkończyło się w miare dobrze, pierwszy raz widziałem żeby ryby leżące na boku praktycznie bez życia doszły do siebie.

Chciałbym pokazać jak wykonałem ostatnie moduły do akwarium, które narobiły mi trochę problemów z rybami ale sytuacja opanowałem. Wykonałem formy ze styropianu i pianki. Całość okleiłem z 5 razy CX5, w miejscach przecięcia formy wkleiłem siatkę elewacyjną. Następnie rozciąłem na pół, wybrałem styropian i piankę ze środka i skleiłem z powrotem do kupy CX5 z siatką. Później pokryłem grubą warstwą CR65, oczywiście odciskając strukturę folią aluminiową, pomalowałem standardowo farbami LUXENS i niestety nieszczęsnymi barwnikami.. Myślę, że to najprostszy i najtańszy sposób wykonania modułu. Nie trzeba żadnych sylikonów formierskich, szukania wzorców. Każdy może sobie wyrzeźbić kamień jaki chce. Te kamyki które są na zdjęciach ważą 9kg, więc koszta związane z klejami też nie były duże.

Ostatnio trochę marudziłem, teraz aż mnie przytkało ja pier... ale pięknie.

To są zwykłe barwniki do farb pokojowych w takich kwadratowych plastikowych buteleczkach może z 50 ml nie mają nawet etykiety, chemia aż w oczy szczypie. Może potem dam rade ze zdjęciem, teraz najlepsze, ryby dochodzą do siebie dyszą może z 3 szt powstawały nawet te które leżały już na boku. Niestety straciłem 4 szt w tym moje ulubione ok 9 cm dwa samce Fire Fish. Właśnie moczenia zabrakło, zawsze kiedy coś robiłem to był czas na odparowanie, moczenie a teraz jak bym miał jakieś zaćmienie zapomniałem o wszystkich zasadach bezpieczeństwa. Ale niedawno małemu z rodziny pękła szyba, żeby nierozklejać całego akwarim nakleiłem na całość szybe ze zrobionym tłem z CR 65 ale malowałem tylko farbami i za 3 dni pływały ryby i wszystko było git.

Zastosowałem zwykłe barwniki z BricoMarche, mogłem kupic niewielkie puszki brązowej i czerwonej farby ale zmyliło mnie to że już nie raz tak robiłem i było git. Napewno czas odegrał tu role trzeba było mi zaczekać z miesiąc a potem jeszcze je trochę wymoczyć, pewnie też za dużo tego władowałem naraz. Ryby jagby lepiej ok połowa jak by doszła do siebie.

Część ryb wpuściłem do kotnika już wczoraj, nic nie dało mają też problemy ze skrzelami.

Jako że niema działu debilizm hodowcy pisze tu, od początku. Zrobiłem kamyczki bo wydawało mi się pustawo, jak zwykle CX5, CR65, farby LUXENS, barwniki i wczoraj przy podmianie włożyłem je do akwarium, duże 4 szt. Na początku ryby źle zareagowały, pomyślałem winny stres, po godzinie skapłem się że jest coś nie tak wywaliłem moduły do filtra przepływowego dołożyłem węgiel, zainstalowałem dodatkowy filtr tagże z węglem. Teraz jak na mojej głupocie wyszły ryby, te na których mi zależało najbardziej są martwe, prawie wszystkie mają duże problemy z oddychaniem tz bardzo szybkie poruszanie skrzelami, stoją w miejscu nie jedzą, może ma ktoś pomysł jak im mogę pomóc. Wydaje mi się że winne są barwniki, co prawda używałem ich wcześniej do tła ale zanim zetkneły się z rybami mineło z 5 miesięcy a teraz tydzień. Rozumiem że jesteś zdenerwowany ale nie klnij. Już wymoderowałem Kunta

Ostatnio w Gorzowie bywałem często, wykańczałem wam uniwerek, to dobrze że że w realu nie ma tyle czerwieni, zmylił mnie piasek.

Pewnie że dodaj kamieni, myśle że pływanie w kółko po pustym akwarium nie jest za przyjemne.

No właśnie, ale chodzi mi bardziej o to że wszystko ma taki czerwony obcień.

Tom 77 bardzo fajną obsadę Ci zaproponował tylko czy Mdoka nie będzie trochę za duży ? Jest tyle chodowli musi być Malawian ?

Ryba 5 cm to już niezły byczek, ludzie często nie potrafią na oko ocenic wymiaru, myślę że koledze rybki max 3 cm trochę się rozrosły. Sam miałem taką sytuacje że gość twierdził że ma ryby dobre 4 cm a jak pojechałem to się okazało że rybki mają 2,5 cm a największe dobijają do 3 cm.

Przymierzam się do oświetlenia ledowo rgb, możesz napisać czy wżeczywistości wygląda tak nienaturalnie jak na zdjęciach, ale akwarium bardzo ładne.

Możliwe że nie wiedziałem czego szukać, zwróce dzisiaj na to uwagę.

Ja mam ryby z trzech źródeł, z Malawiana ocierały się od początku, dwa gatunki od pr hodowców wogóle słownie ani razu nie zaobserwowałem. Copadichromisy miały zawsze takie ataki np z dziesięć razy pod rząd tarcia w okolicy głowy, napewno to nie jest naturalne, po chorobie ( część ryb padła ) i leczeniu objawy ustały a teraz powoli wracają .Nie jest to może jeszcze takie jak kiedyś ale ocierają się już rybki które tego nie robiły.

Co teraz w temacie ocierania dalej wszystko w porządku ? Pytam bo jednym z objawów mojego choróbska było właśnie ocieranie, ryby wyleczyłem podając bactoforte i metroinidazol ale od paru dni jakby powoli ocieranie wracało. Myślałem właśnie nad podniesieniem temperatury.

A dlaczego upierasz się przy emali, kup akrylową nie są to jakieś wielkie pieniądze.

Leki podałem do baniaka 450 l tak se wykombinowałem jeżeli to ustrojstwo siedzi w rybach to w akwarium też, bactoforte na 400l a metro sory 3op 20 tabletek po 250 mg czwarte trzymałem na doładowanie ale go nie podałem. Ryby oczywiście z Malawiana i problemy od początku.

Do pcv nigdy nie kleiłem cr65 ale do szyby już tak, którą potem wkleiłem do akwarium a w swoim drugim zbiorniku mam cr65 położony bezpośrednio na szyby, tył i boki trzyma ładnych parę lat.Ceresit to klej nie można go mocno rozcieńczać bo go osłabisz, jeżeli chcesz coś zalać to cx5, jeśli chcesz uzyskać jakąś porowatość, fakturę to na swieży cr65 naklej pomarszczoną grubą folie aluminiową i ściągnij ją powiecmy za 5-8 godzin, jeżeli kleisz na czymś płaskim to najlepiej wzmocnić siatką elewacyjną.

Dwa miesiące temu miałem te objawy co opisał Engell1 plus szalone ocieranie, zastosowałem metronidazol 4op i bactoforte 1op. Straciłem dorosłe Aulonocary Stuartgranti i młode swoje Jacobfreibergi, w czasie kuracji uratowałem Copadichromisy które wydawały mi się już stracone. Reakcja ryb na leki jest masakryczna przez chwile chciałem je wyławiać, po godzinie wszystko się wmiare ustabilizowało, pozwoliłem sobie napisać choć lekarz i chemik ze mnie żaden a leczenie podjełem za radą prezesa to na tą chwile jest wszystko wporządku, nie doczytałem że kolega jest z Wiednia to zostaje weterynarz, w polskich aptekach wiadomo.

W aptece wyżebraj antybiotyk ja w czterech wysępiłem po jednym opakowaniu, nie ma na co czekać bo stracisz wszystkie ryby.

Akwarium z non mbumą może zniechęcić, ryb dwadzieścia a ładne trzy, ja bym proponował więcej gatunków w układzie 1+2. Z niebieskiego może Aulonocara Nyassae, piękny samiec a samice nie aż tak brzydkie a dla urozmaicenia Fire Fish i Jacobfreibergi. Sory, my tu o obsadach zaraz dostaniemy joby.

Witaj, na wstępie Copadichromisa bym odpuścił ryba lubi popływać a tu niema gdzie, mam akwarium takie jak twoje tylko wyższe 10cm i teraz wiem że to bez sensu.

Też mnie to ciekawiło bo mam taką samą sytuacje u siebie a dotyczy Copadichromis Ivory Undu, 4 samce największy 14cm najmniejszy 8cm pośrodku 11 i 10 cm a dwie samice staneły na 6cm i stoją. Dwa samce wydałem, bo wybarwiny był i tak tylko jeden, ale moje ryby to ponoć F1 z Malawiana.