Mortis

To chyba ja pisałem :D, ale bez przesady by liczyć granulki, bo jedna zje kilka druga też i dla kolejnych zabraknie. Groszku zielonego konserwowego bez skórki daj to trochę rozluźni ekskrementy.

Normalne to to nie jest, ale jak zauważyłeś możliwe. W moim akwarium samiec Hongi wycierał samicę Saulosi. W akwariach wielogatunkowych niestety dochodzi do takich rzeczy i co najgorsze narybek jest sprzedawany o nazwie gatunku samicy, która go nosiła.

Dobry układ, bo Mphanga nie jest rybą terytorialną, raczej spokojną, co najwyżej wewnątrz gatunkowo może się poganiać.

Próbuj. Może być ciekawie. Ciekawie w pozytywnym słowa znaczeniu.

Przy osobnikach Hary tak, ale przy Msobo nie jestem pewny czy miałem samice bo nigdy tarła nie było.

Bravo Ty Może interruptusy, które masz są jednakowej płci i nie masz szans na porównanie wielkości pokładełka.

Heh i to właśnie jest zabawa w Malawi , będziesz kombinował jak ja z Hara i Msobo by dostać samice.

Myślę, a nawet jestem przekonany ,że przy trzy lub cztero centymetrowych mbuna ciężko jest określić płeć. Jeśli ktoś ma wprawione oko to przy pomocy lupy może sprawdzić wielkość pokładełka i tu nadarza się szansa określenia płci. Na gołe oko sprawdzanie pokładełka może nie wyjść. Tutaj silniejsze ryby będą w pierwszej kolejności łapać kolory. Moim zdaniem ustawienie aranżu może mieć tu kluczową rolę. Demasoni pływa przy dnie , Msobo bardziej w toni . Demonki zajmą dolną część zbiornika ,a Msobo zajmie wyższe partie kamieni jeśli będą groty. Jednak trzeba wziąć pod uwagę kwestię ,że obu może spodobać się jedna miejscówka i będzie walka. Musisz obserwować i działać w razie walk. U mnie Msobo kopał doły pod kamieniami i tam siedział ,ale nie reagował agresywnie jeśli ktoś wpłynął na jego terytorium, delikatnie odgonił i tyle. Pływał u mnie też Hongi ,który czuł respekt do Msobo, a z charakteru można porównać go do Demasoni, też z niego niezły agresor. Pyszczaki to ryby nieprzewidywalne i wszystko może się zdarzyć. Przyznam ,że nie śledziłem bacznie Twojego tematu ,ale wybierając Msobo i Demasoni będziesz miał granatowo. Ze względu na piękność samca Msobo, który jest niepowtarzalny po przez swoje ubarwienie spróbowałbym obsadę na dwa samce i zamiast Demasoni wstawiłbym kontrast w postaci Cynotilapia Hara. Uwierz mi ,że w pełni wybarwiony samiec Msobo i Hary obok siebie robią wrażenie.

Ogólnie to piękna ryba, na pewno znajdzie się ktoś kto od Ciebie ją odkupi, jeśli będziesz miał możliwość wysyłki. Jak widać jest to towar deficytowy. Można wziąć więcej, ale... U mnie były spokojne,w pewnym momencie w 300L miałem trzech wybarwionych samców. Jednak jak to u pyszczaków, zacznie się walka o terytorium i może być agresja jeśli będziesz miał sporą ilość samców i może coś stracisz z obsady. Moim zdaniem 10 szt będzie ok, ale jak chcesz zaryzykować to możesz wziąć więcej i zwiększyć swoje szanse w tej loterii.

Ciężka sprawa określić płeć u małych Msobo. U mnie przy ośmiu sztukach widziałem jak trzy się wybarwiały, reszta myślę mam samice, niestety z każdym kolejnym wybarwionym jak odsprzedawałem wskakiwał kolejny, który się wybarwiał i tak do ośmiu samców doszedłem. Jednak przy tylu rybach masz spore szanse na kilka samic.

Miałem osiem samców z hodowli i każdy piękny.

Dokładnie to miałem na myśli

Zamień spirulinę na miejsce 3algae z piątku na niedzielę, tak aby spirulina była częściej podawana. Masz fajny schemat, ale nie musisz go się mocno trzymać. Zrób czasem wariacje z mięsnym. Daj czasem dwa razy w tygodniu Vivid, czasem Cichlid. Żągluj mięsnym

No tak do 20 szt by było ok. Pewnie w międzyczasie się zredukują. Czas pokaże jak się ta obsada ułoży. Będziesz obserwował i działał jak coś nie będzie pasowało.

Tak to widzę.

Wiesz może trochę zmniejsz docelową obsadę bo może być za tłoczno... ale to w przyszłości. Osobiście uszczupliłbym samice Maisona i Acei, bo przy Acei nie masz dymorfizmu płciowego.

Dobrze piszesz, ale weź też i Msobo, krew pomieszasz z Msobo innej hodowli, a w Tan-Mal i tak musisz za przesyłkę zapłacić. Napisz do @demasoni czy ma u siebie Msobo.

Ten Liofilizowany pokarm też nie zawsze rybom pasuje.

HS wykupiło OSI, to ten sam produkt.

To lekko można rozdrobnić tak aby nie było pyłu.

To zależy jak małe są ryby, staraj się po prostu dużych płatów nie wrzucać zresztą sobie poradzą.

Delikatnie na dwa lub trzy palce bierzesz pokarm, jak nasypiesz mniej też nic się nie stanie. Obserwuj ryby jak w ciągu dnia, będą pływały w poszukiwaniu pokarmu, tzn że nie przekarmiasz.

Dwa razy dziennie podawaj pokarm. Rano mięsny, wieczorem roślinny. Vivid Color dwa razy w tygodniu rano, Artemię raz w tygodniu, ale na nią uważaj bo ktoś o niej pisał, że chorowały mu ryby i mam podejrzenie że chodzi o Artemię, D-allio raz w tygodniu, reszta dni spirulina.

To z dwóch propozycji zamień ryby To co koledzy podali zapowiada się na fajny skład Np:zmień Luwino lub demasoni na Msobo Magunga, tutaj będziesz miał fajne żółte samice. Labeotropheus na początku nie wydaje się ładną rybą ale z czasem zyskuje na uroku. Tutaj możesz zastanowić się nad odmianą OB. Pokombinuj z obsadą zaproponowaną lub podrzucić swój pomysł i jeśli będzie potrzeba to zrobi się korektę.

Pokarm mało znany. Saulosi jako peryfitonożerca czyli wyszukuje międzyinnymi larwy owadów, glony, a ten pokarm to posiada to nawet się nadaje, ale warto urozmaicić ich dietę w spirulinę i inne pokarmy roślinne. Dosyć wysoka zawartość białka, ale nie powinno być problemów. Ogólnie pokarm ten bym podawał z rana w niewielkich ilościach.