-
Postów
3919 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Mortis
-
Ryba osłabiona da się łatwiej złapać.
-
Czasem zbyt późna reakcja na chorobę może nie przenieść wyleczenia. Bywa, że trzeba się pogodzić ze zgonem. Jak będziesz widział, że ryba się męczy to warto ulżyć jej cierpieniom i położyć ją pod nóż. Niestety to są ciemne strony akwarystyki.
-
Duże prawdopodobieństwo. Też mnie to zastanawia...
-
To jest docelowa obsada?
-
Tak, spirulina jest zielona. NLS Cichlid Formula występuje w jednym rozmiarze 1mm, ten 0,5mm to nie wiem co to jest. Chyba, że NLS wprowadził nowy rozmiar Cichlid Formula. Potwierdzam słowa Andrzeja, Tropical kryl nie jest najlepszy dla mbuny.
-
Karm dwa razy dziennie, w zupełności to wystarczy. Masz pokarm granulowany zależy jakiej wielkości, bo jeśli go ryba nie połknie od razu, a będzie go "memłać" to go rozwali, część zje, a część zasyfi wodę. Granulki tonące mają to do siebie, że mogą wpłynąć w kamienie i tam zaczną się rozkładać co może spowodować pogorszenie parametrów.
-
Sprawdź czy filtr Ci funkcjonuje prawidłowo. Podwyższone NO2 może być spowodowane słabą filtracją.
-
Moim zdaniem, masz więcej ryb skłonnych do pokarmów roślinnych, yellow jest taki elastyczny, gdzie dobrze będzie czuł się na mięsnym. Dobrym pokarmem, który powinien być pokarmem głównym jest spirulina. Malawi flakes to jest taki pokarm do wszystkiego i niczego, po prostu mieszanka dla ryb malawi. A zagłębiając się w dietę ryb malawi powinieneś zauważyć, że mają różne preferencje żywieniowe, więc pokarm dla wszystkich pielęgnic Malawi nie powinien istnieć. Co do Gold nigdy nie używałem, ale Hikari w/g testów Oscarfish jest pokarmem średniej półki, ale nie ma co wybrzydzać, nie jest zły. W Twoim przypadku jeden pokarm mięsny np Tropical Carnivore, OSI Cichlid flakes. Roślinny to spirulina TROPICAL lub OSI, Omega One Veggie, Tropical Herbivore. Mrożonki jak to mrożonki, nigdy nie wiadomo co z nimi było. Przy tej obsadzie spokojnie można z nich zrezygnować. Z drugiej strony jeśli chcesz podawać raz na jakiś czas to też nie zaszkodzi jeśli jest dobra jakościowo. To tyle z moich wypocin, poszedłem w OT.
-
Dziś i jutro sobie odpuść karmienie. Najlepiej jakby był świeży, ale z puszki też będzie ok, tylko bez skóry i miękki.
-
W tej chwili to może bym zrobił głodówkę, potem troszkę grochu dał na trawienie by ryba się ostro wypróżniła.
-
Może to być atak wiciowców. Zaaplikuj te microbe. Podawaj mniej pokarmu, wiciowce żywią się resztkami pokarmu niestrawionego i pozostającego w jelitach ryb. Taka szybka diagnoza, ale czy trafna to na 100 % nie jestem pewny.
-
pomoc w zdiagnozowaniu choroby
Mortis odpowiedział(a) na Baba Yaga temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Pasuje parę objawów do Twoich ryb. Może się uda, tylko jak najszybciej trzeba reagować. -
pomoc w zdiagnozowaniu choroby
Mortis odpowiedział(a) na Baba Yaga temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Patrząc na opis i zdjęcia nie przypomina to typowego Bloatu, ze względu że nie ma jednoznacznych symptomów u wszystkich ryb, Jedna ryba chuda ,druga spuchnięta, inna pobladła, a jeszcze inna w plamy ,a kolejna ma problem ze skrzelami. Pogrzebałem trochę i trafiłem na chorobę o nazwie Szok Osmotyczny, Choroba Obrzękowa Pielęgnic. Powstaje ona w przypadku zmiany parametrów o znacznie większej lub mniejszej koncentracji związków mineralnych w której ryby do tej pory przebywały. Z tego co wiem ryby masz z różnych źródeł. Każda z ryb nosi w sobie różnego rodzaju siedlisko różnych patogenów i przy prawidłowych warunkach nigdy te patogeny się nie ujawnią, ale u Ciebie poszło w górę NO2, kolejną przyczyną może być ustawienie akwarium w bardzo ruchliwym miejscu przez co u ryb ujawnia się STRES co za tym idzie lawina słabnięcia układu odpornościowego ryb i ujawnianiu się chorób. Wracając do Szoku Osmotycznego,częściowo opis choroby pasuje do Twojego przypadku, mianowicie chore ryby wykazują obrzęk ciała, nienturalne pociemnienie lub rozjaśnienie skóry. Są one przy tym nadaktywne ruchowo lub popadają w letarg. Można zaobserwować także sklejone płetwy, przyśpieszone ruchy pokryw skrzelowych, a nawet utratę równowagi. Proponowane jest leczenie solą. Może to być jednak ryzykowne jeśli pyszczaki są wrażliwe na sól. W opisie występuje : W przypadku ryb pochodzących z wód kwaśnych ubogich w związki mineralne, stosowanie roztworu soli w kąpielach leczniczych jest ryzykowne. Chemia to nie moja bajka, zasadowość kwaśność itp raz wpadną do głowy a za chwilę wypadną. Jeśli ktoś już leczył w ten sposób ryby to może się wypowie co do leczenia i dawkowania. -
I z 450 l można zrobić zajefajny aranż. Gratulacje.
-
Podstawą jest zbiornik, który Ty posiadasz absolutnie nie nadaje się do malawi. Najmniejszym jaki uważa się do biotopu malawi jest zbiornik 112 l. Chodzi tu o temperament ryb, a nawet i wielkość. Przyjmując 10 % długości ryby do długości zbiornika wychodzi Ci 80 cm akwarium. O reszcie jak urządzić akwarium z pielęgnicami malawi przeczytasz w dziale FAQ.
-
Ja lubię trochę eksperymentować z pokarmami, ale jak piszecie by nie popadać w paranoję. Osobiście wolę podawać pokarmy dedykowane dla roślinożerców i mięsożerców, rano mięsne a wieczorem roślinne, łatwiejsze w trawieniu. Zawsze na trzy palce biorę pokarm. Miksu nie robię bo mi odpowiada takie dawkowanie i takie polecam jeśli ktoś pyta mnie jak ułożyć dietę. Z czasem przyjdzie doświadczenie i każdy będzie karmił po swojemu. Tak jak @AndrzejWalb napisał trzeba obserwować i reagować w odpowiednim momencie. Na pewno trzeba pomagać osobom, które zaczynają, ponieważ nie zdają sobie sprawy z ilości sypanego pokarmu, zawartości w składniki zakupionego pokarmu. Często czyta się "co jest mojej rybie" czasem bywa źle dobrany pokarm i choroba gotowa. Dla początkującego zawsze warto dać schemat, a on sam za jakiś czas zacznie kombinować, to z miksem, to z mrożonką, a to odpuści kilka dni karmienia bo będzie miał doświadczenie. Do jednego mnie nikt nie przekona, ryba roślinożerna ma dostawać pokarm dedykowany dla roślinożerców, a mięsożerca dla dobrego rozwoju pokarm mięsny.
-
Te Tropical to są fajne pokarmy. W jednym masz czosnek, a w drugim dedykowany dla roślinożerców. To nie jest mix malawi.
-
NOWE, WIĘKSZE, ŁADNIEJSZE.. 480L - HISTORIA BUDZENIA SIĘ DO ŻYCIA ;)
Mortis odpowiedział(a) na marcin73m temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Nie no bajka, wszystko przemyślane, superhiper relacja. Wielki szacun Marcinie. -
Odłów na kilka godzin samca głównego i zobaczysz czy ta "samica zacznie łapać kolor.
-
Samiec nie mając konkurencji, brak ochoty na tarło, może tracić kolor.
-
Dawka pokarmu jest spoko na tyle ryb tym bardziej, że to płatki. Może stres, może jest osobnik szczególnie agresywny. Jak piszesz długo Cię nie ma w domu to nie za bardzo jest jak poobserwować ryby. Często zdaża się, że w nocy dochodzi do terroru. Samce Saulosi odławiasz, ze względu na to że one mogą przejawiać agresję? Odstaw na kilka dni jedzenie, ewentualnie groszek, konserwowy, mrożony czy świeży, może przeczyści jelita ryb. Tylko bez skórki sam miąższ podawaj. Podaj groszek jutro rano i odpuść karmienie do niedzieli i zobacz co będzie się działo.
-
To do kotnika ją, niech się zregeneruje.
-
W takim razie podwójne gratki Niech wszyscy zdrowo się trzymają ?
-
Ja gdzieś wyczytałem, że można i kiedyś ze dwa razy podałem. Nic się nie stało. Pewnie mrożony czy świeży też się nadaje.
-
Normalny z konserwy.