-
Postów
84 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez rawa
-
Jadę o rypcie do Trzebini w najbliższą sobotę 8 lutego z natchymiastowym powrotem po tej samej trasie - wolne 3 miejsca w Toyocie Auris na trasie : Zielona Góra 9:00 Nowa Sól 9:20 Polkowice 9:40 Lubiń 10:00 Legnica 10:20 Dalej A4 na Śląsk Oczywiście wizyta umówiona z panem Marcinem. Jeśli ktoś jest chętny proszę o prywatna wiadomość z numerem telefonu
-
-
Arit , możesz podać typ drivera lub jego wszystkie parametry z obudowy.
-
No to teraz mi się domkneło , super sprawa i miło popatrzeć Distalem skleiłem kiedyś rower, z wodą nie ma problemów, jest jak skała pod warunkiem że uczciwie wyschnie , jedyna wada to zapach chyba. Pozdrawiam
-
Był robiony jakiś bilans energetyczny chłodzenia ? Co się będzie działo z ciepłą wodą ? Co będą czynić te 4 czujniki temperatury ? W założeniach tego nie ma
-
Twoje akwarium 200L czyli metr lub więcej długości , neony maja 45 cm więc uważam że 2 sztuki dla równomiernego oświetlenia. Będę montował za 2 tygodnie takie u siebie ze sterowaniem PWM jako symulator świtu i zmierzchu.
-
Jeśli 2 zegary to potrzebujesz 2 stateczniki, ale też bym kupił podwójne. Standardowo oprawy do świetlówek T5 mają statecznik elektroniczny , ale jak rozumiem miejsce na 2 jednokanałowe jest. Natężenia światła dziennego w naturze w ciągu doby może zmienić ponad milion razy. Więc szok z ciemności na 1 świetlówkę w porównaniu z dwoma różni się niewiele. Może lepiej dodać inne słabe światło. Neon wodoodporny LED 12V http://allegro.pl/show_item.php?item=3786524726 kosztuje niecałe 10 zł podobnie jak zasilacz do niego i można tym sterować z zegara , ja bym tak zrobił .
-
Trochę nie jasne . Chcesz mieć jedną świetlówkę czy dwie ? Jeśli dwie to statecznik 2x39W kosztuje praktycznie tyle samo co 1x39W, więc wiadomo co należy kupić. Jeśli ma być sterowanie dwie lub jedna - wystarczy jeden przełącznik w obwodzie zasilania rury z jednej strony, wtedy jedna świeci jak jest zasilanie statecznika druga jak przełącznik jest zwarty. Chyba nikt w tym gronie nie testował stateczników tej samej mocy, wiec trudno wskazać wiodącą markę, jeśli jest 2 letnia gwarancja i paragon jest ok. Nawiasem mówiąc prawie wszystkie stateczniki można naprawić oprócz tych zalanych żywicą na amen lub zalanych wodą.
-
W moim przypadku demontaż oznaczałoby 14 dodatkowych przewodów z szafki do pokrywy które nie mogą być byle jakie , nie wiadomo jakie IP będzie miała zdemontowana lampa . Planuje złącze igłowe dla pokrywy które całkowicie uwolni ją od przewodów. To wystarczające powody aby tego nie robić ?
-
Też zdecydowałem się na naświetlacze 10W. Mam 7 sztuk do zamontowania dla zbiornika 200 cm ( zimne i ciepłe ) , na ścianie światło wygląda imponująco, najbardziej interesowało mnie jak będzie oddawać barwy i z tym tez jest dobrze przy kombinacji zimny/ciepły , proponuje wersję SLIM ( przykład http://allegro.pl/show_item.php?item=3800824031 ) jest cieńsza o kilka cm i będzie wyżej pod pokrywą. Oczywiście nie będzie to główne oświetlenie , takim są 2 świetlówki T5 80W , dodatkowo jeszcze rury ledowe w niezłej cenie http://allegro.pl/show_item.php?item=3786524726
-
Kupiłem sterownik więc dostanie szansę. Twoje bezpieczne rozwiązanie to czujnik poziomu który wyłączy elektrozawór , dla mnie zawieść może jedno i drugie i co wtedy wyłączy wodę ? Dlatego proponuję 2 elektrozawory zamiast jednego, prawdopodobieństwo ze padną jednocześnie i to w taki sposób ze nie zamkną wody jest wtedy dla mnie zerowe. Jeśli proces napełniania trwa normalnie np 2 godziny a ja po 2,5 wyłączę czasówką zasilanie to mam z głowy awaryjność czujnika poziomu i dalej sucho.bbbbbb
-
Witam !!!! Moje drugie Malawi jest w fazie projektu, czekam na zestaw na zamówienie 720l. Kompletuję sprzęt i wymyślam systemy. Na szczęście w pobliżu woda bieżąca (przy kominku) oraz „kanaliza” (wężyk do instalacji deszczowej w kanale klimatyzacji pod podłogą). Oto moja wizja automatycznej podmiany wody : - wykorzystany sterownik akwariowy z czasówkami. - raz dziennie automat uruchamia na 7-8 minut mały filtr 2W 200l/h który wyrzuca na zewnątrz około 25l (2 cm lustra wody) „starej” wody. - filtr jest mały wielkości komórki i będzie zawieszony dość wysoko gdyby cokolwiek się stało nie wyrzuci nigdy więcej niż 5cm, bo będzie miał już powietrze pod turbiną - po czasie +5 min druga czasówka automatu uruchamia na określony dobrany czas dwa elektrozawory ( dla bezpieczeństwa) połączone szeregowo na zasilaniu wody bieżącej, która ma minimalny przepływ -- mój wodomierz tego nie widzi ( uzupełnianie wody powinno trwać znacznie dłużej około 2 godzin). - dodatkowym zabezpieczeniem na zasilaniu elektrozaworów jest połączony jest czujnik poziomu , który „pozwala” za lanie wody tylko poniżej ustawionego poziomu. - na drodze woda ma wężownicę w komorze kominka (20m rury PEX) która podgrzeje przy minimalnym przepływie wodę nawet jeśli kominek nie pracuje ( u mnie temperatura na zasilaniu wody bieżącej zmienia się w ciągu roku od 7 do 10 C, a w pomieszczeniu zawsze nie mniej niż 19) - po drodze 2 filtry sznurkowe , zawór odcinający, manometr , wieloobrotowy precyzyjny zawór - wylewka do akwarium - planuję zrobić mały labirynt na poprzecznym wzmocnieniu szyby, tak aby woda miała do przebycia drogę 4x dłuższą niż listwa zanim spadnie do akwarium , straci wtedy sporo powietrza i chloru którego już od dawna nie wyczuwam i to wszystko przy minimalnym przepływie.
-
Nie ma sensu aby pracować z maksymalnym prądem diody (tak są ustawione na ogól drivery led), charakterystyka luminacji diody led pokazuje że powyżej określonego poziomu napięcia przewodzenia już niewiele światła przybywa. Więc wędrówka w okolicę 700mA dla diod 3W nie jest potrzebna z powodu oszczędności energii i samych ledów które będą znacznie chłodniejsze. Zwiększamy też margines bezpieczeństwa dla samych diod. Czytałem 2 razy i konkretnego pytania nie widzę. Z jakiego powodu miałaby nastąpić niestabilność napięcia zasilania której się obawiasz, po stronie odbiornika nic się nie zmienia , po stronie zasilania sieci są zmiany. Biorę pierwszy pod ręką zasilacz impulsowy gdzie AC Input może być w zakresie 110-250 V i w tych warunkach zasilacz pracuje poprawnie dając 12V. jeśli napięcie sieci spadnie ponizej 110V napięcie na wyjściu też spadnie. Uważam że 99% urządzeń pracuje w trybie zasilacza napięciowego a nie prądowego , każda żarówka LED laptopy telefony itp itd.
-
Sir_Yaro nie masz racji i odpowiadasz raczej na czuja Oto przykładowy opis drivera : Zasilacz stałoprądowy - driver diod LED mocy, prąd wyjściowy stały 700 mA Napięcie wejściowe: 230 V AC Napięcie wyjściowe: od 5 do 42V - ustawiane automatycznie, tak aby uzyskać prąd wyjściowy 700mA Zasilacz zapewnia stały prąd zasilania podłączonych diod niezależnie od ich ilości i koloru. Diodę lub szereg diod podłącza się bezpośrednio do wyjścia zasilacza bez żadnych dodatkowych rezystorów czy innych elementów. Zasilacz o mocy 30W może zasilać od 2 do 12 diod 3W albo inne diody o prądzie zasilania 700mA i napięciu przewodzenia do 42V. Na wyjściu tego urządzenia jest jakiś element który reguluje prąd jaki płynie w układzie np tranzystor mocy . Elektronika pilnuje aby zawsze było 700mA. Z opisu wynika też ze napięcie wyjściowe wynosi 42V. Trochę policzymy : 1. moc w pętli wyjściowej Pp=0,7A*42V Pp=30W zgodnie z opisem producenta. 2. sprawność układu dla 2 diod Po=2(diody)*3,4(napiecie diody)*0,7A , na diodach wydziela się w przybliżeniu 5W mocy , czyli z elektrowni bierzemy 30W a na 2 diody podajemy tylko 5, sprawność wynosi 5/30 coś koło 17% (niewiele mniej mają żarówki żarowe). 3.w przypadku zastosowania 12 ledów sprawa wygląda znacznie lepiej Po=12(diod)*3,4*0,7 na diodach wydziela się moc 28W i sprawność wynosi 28/30 czyli 93%. Dla przykładu taśmy led tez nie grzeszą sprawnością każda dioda ma swój opornik i zasilanie 12V sprawność wynosi tam poniżej 30%. Wniosek jest taki że sprawność drivera jest najlepsza dla użycia największej możliwej do podłączenia ilości diod i tak trzeba projektować układ. Są drivery które bardziej szanują energię elektryczną ale te są znacznie droższe. Ich działanie jest podobne do zasilaczy impulsowych. To co zaproponowałem koledze wczoraj 3 diody led z opornikiem ma sprawność 85% i nie jest potrzebny driver. Na 3 diodach 3W wydziela się 8W czyli nie pracują one z maksymalną mocą (prąd 666mA) , do układu należy użyć zasilacza stabilizowanego w którym nic nie skacze jeśli jest sprawny. Nie można stawiać tezy ze zasilacze stablizowane są bardziej awaryjne od driverów , ale i w tym układzie 0,5 wolta niczego złego nie zrobi. Nie będę więcej odpowiadał na inne argumenty bo nie są to podstawy eletrotechniki , chętnie odpowiem na konkretne pytania.
-
Każdy ma swoją wiedzę , ja jestem elektronikiem z zawodu i nie znam takich elementów dla których współpraca z opornikami nie jest zalecana. Mam diody power led na tarasie na opornikach od 3 lat i jakoś świecą. Wg mnie driver różni się od zasilacza tm że stabilizuje prąd a nie napięcie. 350mA dla diod 1W, 700mA dla 3W itp Jest to łatwy i wygodny sposób zasilania ledów (nie trzeba liczyć) . Ważne są 2 parametry drivera napięcie i prąd. Napięcie decyduje o tym ile diod maksymalnie można podłączyć dla 12v to 3 ale można 1 lub 2. Prąd decyduje o typie 350mA dla ledów 1w 700 dla 3W. Spróbuję sobie wyobrazić podłączenie równoległe dla drivera 12V/700mA: - jeśli podłączę 2x3 diody 3W to driver bedzie nadal dawał 700mA czy połowę prądu jaki być powinien - jeśli ktoś o tym wiem może wpadnie na pomysł aby dać 2 rzędy ledów 350mA (1W). Problem polega na tym że diody trochę się różnią miedzy sobą a driver nie jest w stanie kontrolować podziału natężenia prądu w gałęziach. Co zrobi gdy nastąpi przerwa w jednej gałęzi , zwiększy napięcie na wyjściu aby utrzymać parametr prądowy np 700mA , co to oznacza ? Zgaśnie więcej ledów (już na zawsze) lub będą pełnić rolę grzałki
-
Do transformatora oprócz mostka który tylko prostuje napięcie trzeba dołożyć moduł zasilacza. Będzie on miał nadal parametry z transformatora czyli 12V napięcia już stałego i ze stabilizacją napięcia i prądem maksymalnym 12A. Do takiego zasilacza można podłączyć 51 diod xlm 3W, w 17 gałęziach po 3 sztuki z opornikiem stabilizującym w każdym z nich. 17x0,7A=11,9A 3x3,4V=10,2V 12V(zasilacz)-10,2v(na diodach)=1,8V(na oporniku) Wartość rezystancji R=U/I czyli 1,8:0,7=2,57 ohm w zaokrągleniu 2,7 ohma Moc opornika to P=Ikwadrat*R P=(0,7A*0,7A)*2,7ohma =1,3W w zaokrągleniu 2W Nie jest potrzebny driver , którego nigdy nie powinno się używać do obwodów równoległych bo jest on stabilizatorem prądu w jednej "gałęzi". Jeśli zatem potrzeba 6 czy 12 diod 3W to taki transformator na bok i lepiej kupić zasilacz impulsowy 12V 3A za 15 zeta