-
Postów
15569 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Andrzej Głuszyca
-
W kolorze Blue 220x60x60
Andrzej Głuszyca odpowiedział(a) na Ensa temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Już nie prowadzi hodowli. -
Grudki i plamki na płetwie ogonowej
Andrzej Głuszyca odpowiedział(a) na Moonlight temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Głowy nie dam ale wygląda jak posocznica. Mogę oczywiście się mylić. -
Prawdopodobnie temperatura wody też ma wpływ na czas " potrząsania "wody w fiolce. Stąd wyniki będą różne. Dla mnie ten test jest po prostu nie do zaakceptowania skoro nie ma w nim stałej jaką jest czas " potrząsania" . Ja nikomu go nie polecę .
-
Czyli te testy działają na zasadzie : jak wysokie chcesz NO3 ? 20? Będzie dwadzieścia. 30 ? Będzie trzydzieści. 40 ? Będzie czterdzieści. A tak poważnie to myślę , że warto Twój temat podwiesić aby można było szybko do niego dotrzeć i zaprzestać w związku z Twoimi wynikami polecania tego testu. Ale tutaj odnośnie powieszenia to tylko sugestia do Bartka @Bartek_De
-
Tomku.. a ten proszek po jakim czasie się rozpuszcza o ile się rozpuszcza?
-
Ja bym jeszcze dla urozmaicenia polecił Spirulinę ( granulat lub płatki) . Miałbyś trzy pokarmy , dwa dla roślinożerców a jeden dla wszystkożerców. Czwarty czyli Tropical D-Allio Plus granulat podawaj raz w tygodniu.
-
Apteczka malawisty
Andrzej Głuszyca odpowiedział(a) na Ensa temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Ja uważam , że apteczka malawisty czy ogólnie akwarysty jest jak najbardziej wskazana. Pod pojęciem apteczka nie trzeba rozumieć szafki wypełnionej wielką ilością leków. Wystarczy jeden lek na pasożyty , najtańszy uzdatniacz wody i choćby wata JBL. W sprzyjających warunkach pasożyty atakują nagle znienacka . A tu pech bo weekend długi i nie ma jak i gdzie kupić. Albo robię podmiankę nawet przez węgiel a coś jednak się dostaje do wody. Już tak miałem. Szybki wyjazd do Trzmiela i sprawa załatwiona. Kupiłem co musiałem. Ale wtedy mieszkałem we Wrocławiu. Teraz mieszkając na " wichurze" bym stracił ryby. A taki problem dotyczy wielu z nas mieszkających poza dużymi miastami. Popieram pomysł z apteczką ale bez przesady z ilością medykamentów. -
@Misyo Nie jestem od tego aby ocenić wykonawcę Twojego stelaża ale niestety znamy tylko Twoją opinię . Brakuje nam wypowiedzi drugiej strony czyli wykonawcy. Jak sam widzisz wszyscy przedmówcy mają inny osąd od Twojego. Łatwo powiedzieć : nie polecam. Napisz chociaż czy kontaktowałeś się z nim , czy wyjaśniałeś sprawę , czy jakoś wspólnie próbowaliście dogadać się bo to nie wynika z Twojego wpisu ? Faktem jest , że go oznaczyłeś. Może się odezwie. Może faktycznie zaliczył wtopę albo po prostu się nie zrozumieliście ?
-
Czyli prawdopodobnie zmienili coś w składzie odczynników. Problem bardziej będzie dotyczyć takich jak ja co kupili testy w kompletnych pudełkach kilka lat temu a teraz tylko dokupują uzupełnienie z nowym składem a instrukcje mają ze starym składem. Generalnie był dużo skarg na JBL i może coś zmienili ? Szkoda tylko , że dowiadujesz się z autopsji. Wyobraź sobie ile "przeinaczonych " wyników musiało być .
-
Czyli taka sama jak moja.
-
Zrób zdjęcie łyżeczki z jakimś odniesieniem np. do zapałki aby porównać . Może masz łyżeczkę z większą pojemnością? Tomku... teraz to tylko Wołoszański może to rozwiązać. A tak poważnie to podejrzewam , że coś pewnie zmienili w składzie tego proszku lub kropel i stąd różnice w ilości dodawanego proszku do testów. Jeżeli tak jest to szkoda , że nie ma gdzieś informacji. Kupujesz np. raz całe opakowanie a potem tylko uzupełnienia gdzie są tylko krople i proszek i wtedy mamy dziwne wyniki . Ja mam łyżeczkę jak na zdjęciu poniżej. Zawsze dodawałem dwie porcje proszku. Faktem jest , że od lat nie robiłem tych testów ale warto wiedzieć . Po prostu kupując nowy test warto najpierw sprawdzić opis.
-
Masz rację Tomku . To jest błąd producenta. Najpierw myślałem , że to nasz polski dystrybutor zawalił ale polski dystrybutor nie drukowałby ulotek w wielu językach tylko w polskim. Stąd wniosek , że to wina producenta. Można pisać do Niemiec i próbować rozwiązać problem. Gdyby to był polski dystrybutor to myślę , że z Michałem z Trzmiela można by porozmawiać. Ja mam opakowanie z 2019 i jest tam ulotka w postaci małej książeczki z opisem jak na zdjęciu niżej. Taki brak zapisu z pewnością sieje potem wątpliwości i klienci odchodzą do innej firmy. Myślę , że to w interesie JBL jest aby drukować w sposób właściwy.
-
Mam stare testy JBL i w miarę nowe Zoolek . To faktycznie oprócz wersji obrazkowej jest też opis załączony w instrukcji . JBL w formie książeczki w kilku językach a Zoolek w formie ulotki wkładanej do pudełka. Kupując uzupełnienie raczej nie ma żadnego opisu. W pudełku jak kupujesz powinien być. Jeżeli nie ma to błąd.
-
-
Dla każdego coś kolorowego - przykładowe obsady
Andrzej Głuszyca odpowiedział(a) na meth temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Panowie.. chyba się rozpędziliśmy w tym temacie. Jest to temat w dziale OBSADY a my z uporem maniaka rozmawiamy o karmieniu i wpływie karmienia na nasze ryby. -
Wg mnie są w sam raz dla małych ryb i dużych . Może nie każde ryby będą je z apetytem zjadać ale moje się nim zajadały. Przynajmniej warto spróbować. A jak coś można ten pokarm po prostu pokruszyć. Jest tak jak mówisz Bartku.
-
Jest on w kształcie cienkich świderków. Średnica mniej więcej 0,5 - 1.0 mm a długie na 2-3 mm.
-
Też używałem ten pokarm dla pyszczaków. Nie miało znaczenia czy dla mięso czy roślinożerców. Wcinały jedne i drugie. Teraz używam w innym biotopie i ryby szaleją za nim. Bardzo dobry pokarm. I nie trzeba namaczać.
-
W poniższym temacie koledzy wypowiadają się na temat tego pokarmu i polecają inny. Zamiennika jako takiego nie ma. Jest po prostu inny pokarm.
-
Tym zajmuje się dział nauki pod nazwą ichtiologia. Absurdem by było wyważać otwarte drzwi. Idąc tym tropem to na każde stwierdzenie na tym form można pytać o badania naukowe. Są mądrzejsi od nas ( przynamniej ode mnie) zajmujący się nauką jak choćby ichtiologią. Nie mam zamiaru sam badać długości przewodu pokarmowego , pozostawiam to tym , którzy tym zajmują się zawodowo. Przyjmuję to za fakt , że tak jest i tyle. Szkoda mi życia , czasu i cierpliwości na kontemplowanie każdej informacji. Tyle w temacie mojej strony.
- 98 odpowiedzi
-
- 1
-
- jak
- dobieracie
- (i 4 więcej)
-
Tomku..do tego nie trzeba badań naukowych. Ale jest coś takiego jak ichtiologia czyli mówiąc też skrótowo nauka o rybach.
- 98 odpowiedzi
-
- 1
-
- jak
- dobieracie
- (i 4 więcej)
-
Uważam , że w Waszym sporze macie obydwoje racje. To tylko kwestia podejścia do tematu. Jedni inaczej postrzegają preferencje ( ściśle dla danej grupy)żywieniowe ryb inni jeszcze inaczej. Samo określenie " preferencje żywnościowe " nie wyklucza np. podawania pokarmów pochodzenia mięsnego , rybom z grupy roślinożerców i odwrotnie. W akwa jest to bardzo trudne no chyba , że trzymamy tyko ryby z preferencjami jednego pokarmu. Preferencje nie oznaczają , że ryba roślinożerne będą tylko jadły pokarm roślinożerny a tzw. mięsożercy tylko pokarm mięsny. W naturze mają swobodny wybór w akwa niestety nie. Niemniej pod pojęciem " preferencje żywnościowe" należy wziąć też pod uwagę budowę przewodu pokarmowego ryb zwanych mięsożercami i ryb zwanych roślinożercami. Mówiąc bardzo skrótowo o czym zapewne wiecie , ryby mięsożerne mają przewód ( mniej więcej ) długości swojego ciała a roślinożercy mniej więcej dziesięć razy dłuższy jak ich ciało. Wynika to stąd , że pokarm roślinożerny jest trudniej strawienny jak mięso i tak właśnie natura to rozwiązała. I tutaj jest rola akwarysty aby podał swoim pupilkom to co najlepsze zachowując preferencje żywnościowe. Są jeszcze skutki takiego podawania pokarmu ale trudno mi się oprzeć na jakiś badaniach tego typu bo ich nie znam. Uważam jednak , że nie ma co demonizować . A tak na marginesie .Często czyta się takie porady aby na noc podawać rybom pokarm pochodzenia roślinnego bo mięso jest ciężkostrawne . Nic bardziej mylnego . Wręcz odwrotnie. Dlatego też te dwie grupy ryb mają różnej długości przewód pokarmowy aby lepiej trawić .
- 98 odpowiedzi
-
- 3
-
- jak
- dobieracie
- (i 4 więcej)
-
Rozumiem. Ale w przypadku pyszczaków nie ma to sensu. Same sobie znajdą kryjówki pomiędzy kamieniami, pod kamieniami , w załomach, nawet jak będziesz miał jakiś kamień postawiony na piasku ( bez wielkiej piramidy) to sobie podkopią i też tam się ukryją. Takie rurki to dobry pomysł ale bardziej dla ryb przydennych. Odpuść sobie je w tym biotopie.
-
@darchow Do czego mają służyć te rurki?
-
Jeżeli spray będzie odpowiedni to nic się nie stanie. Poczytaj poniższe tematy : https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=spray &quick=1 Możesz też poszukać czarnych koszulek termokurczliwych o tej średnicy . Poczytaj poniższe tematy : https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=termokurczliwa&quick=1