Andrzej Głuszyca

...przeniosłem temat do działu OBSADY. Teraz możesz śmiało tutaj pytać.

Przemku ..u mnie przez ponad siedem lat glonów prawie nie ma. Nie miałem ich we Wrocławiu i prawie nie mam w Wałbrzychu. Owszem..lekkie są..ale nie pokrywają kamieni na tyle ,że nie widać ich barwy , struktury czy też zmieniają kolor.Dlatego myślę ,ze różnie może być z tym zakryciem przez glony.

..powiem szczerze ,że jednak ta pierwsza wersja bardziej mi się podobała. Coś ten czarny kamień na pierwszym planie mi nie leży i zbyt są rozciągnięte te kamienie . Ale to ma się Tobie podobać...bo inaczej będziemy mieli takie same akwa

..póki nie masz ryb to warto pokombinować a nawet przekombinować. Jak są ryby będzie gorzej bo to zawsze dodatkowy zbędny stres. Kombinuj..:)

Jak nie masz ich pół tony i nie są bardzo wielkie to dołóż. Miejsca masz dosyć...zrób tak aby Ci optycznie się podobało. Jak się okaże ,że jest naprawdę zbyt wiele to po prostu odejmiesz. Trzeba zrobić kompromis pod m-nbune.

..jak nie są bardzo wielkie to dołóż..przydadzą się pod mbunę. Jak coś zawsze można wyjąć.

..i zobacz jaka różnica gdy nie masz tych żółtych kamieni. Zobaczysz jak woda się wyklaruje będzie jeszcze ładnie. Oby Ci tylko rośliny się uchowały. Teraz mi się naprawdę podoba!

..i będziesz spać spokojnie. Warto teraz to zrobić jak potem się gryźć i kombinować.

..chcesz spokojnie spać to zlej tylko wodę i wypoziomuj szafkę. Jest to rzecz prawie święta jeżeli chodzi o bezpieczeństwo i ustrzeżenia się przed zalaniem. Zrób to np. za pomocą jakiś podkładek pod szafkę. Ja już przeszedłem pęknięcie i wzmocnień i nawet szyby. Jak masz poziomicę to użyj jej.

...witam na naszym forum.

....może tym linkiem się zainspirujesz?

...ja używam tylko NO2 NO3 i pH. Kiedyś bawiłem się w zapiski z tym ,że często mierzyłem parametry. Ale po to to robię aby później móc sobie coś tam porównać i przeanalizować i dlatego mimo ,że teraz badam rzadko to dalej zapisuje i nagle to zwróciło moją uwagę. Myślę ,że bym to prędzej zauważył bo startowałem takiego prawilnego LT i to mnie zmyliło bo myślałem ,że mam coś nie tak z cyklem:) Kończą mi się te krople..jak będę kupować nowe to zwrócę uwagę na kolor o którym wspomniałeś. Obawiam się tylko , że mogą ( ewentualnie) być po terminie zakładając ,że te też są i od początku mogą mieć tę barwę. Kupię teraz w innym sklepie..No nic..zobaczymy.

..być może są po terminie i straciły ważność? Jak kupowałem uzupełnienie to pamiętam ,że była naklejka z datą ważności..ale to była naklejka polskiego dystrybutora. Już sam nie wiem co o tym myśleć..ale teraz będę zwracać uwagę na takie detale. generalnie nie mam żadnych negatywnych objawów u ryb . Do mojej wersji przekonuje mnie to ,że nawet w kranie mam taki sam wynik , gdzie parę miesięcy temu robiłem testy w kranie innymi ( inna partia) testami i było ok czyli < 0,01. Nie wierzę w taki zbieg okoliczności ,że w moich akwa i w kranie , nagle jest ten sam wynik czyli 0.05:)

..ja mam właśnie bordowy! Ale nie pamiętam jaki był gdy go kupowałem...buteleczki nie są bezbarwne i nie zwracałem na to uwagi.

Znalazłem swój temat z września tego roku i tam parametry wody ( NO2) były OK. W tym czasie dokupiłem nowe testy i mam inne wyniki:) A wspomniany wcześniej kolega nie ma testów NO2 .

@Pleziorro Rafale......w kranówie mam 0.05. Czyli tyle samo jak w akwa jednym i drugim. Powtórzę jeszcze raz jutro wyniki w dzień ale jestem przekonany ,że wynik będzie ten sam. Wniosek dla mnie chyba słuszny ,że jednak coś jest nie tak z tymi kropelkami. Mieszkam tutaj 2.5 roku i do tej pory wszystko było OK czyli NO2 w kranie i akwa poniżej 0.01 Tak jak sugerujesz może się wydawać ,że to wina kranówy ( podniosło się NO2) ..Ale teraz wpadłem na inny pomysł aby się przekonać. Ulicę dalej mieszka nasz forumowy kolega...poproszę go aby zbadał swoją kranówę i akwa pod kątem NO2.

..nie pomyślałem o tym.. Chociaż w zapiskach mam <0.01 a obok ze znakiem zapytania 0.5. Zaraz zmierze i dam znać:)

..to daj jak coś znać w tym temacie czy będzie różnica.

..no właśnie. W podtekście chodzi o to ,że bardzo je zawsze polecamy. Ja nie wierzę w zbieg okoliczności ,że w jednym i drugim akwa mam ten sam wynik..niby nic w tym nie ma dziwnego ale nie daje mi to spokoju tym bardziej,że ktoś chyba już o tym pisał ale nie kojarzę gdzie. Gdyby wynik był mniejszy jak 0.01 to bym sobie tym głowy nie zawracał. ..moje się już kończą i też kupię inne ..oczywiście nie Zoolek.

..tyle to i ja wiem.

..pod mbune warto jeszcze dołożyć bez względu czy te jasne wymienisz czy nie. Pod nbune bym tę ilość zostawił też bez względy czy te jasne wymienisz czy nie. A może nawet ciut odjął. To już nie ma takiego znaczenia.

....ja jednak uważam ,że gdyby był sam serpentynit byłoby jeszcze ciekawiej. Ale to wg mojego gustu oczywiście..:)

Ostatnio dokupiłem testy kropelkowe NO2 JBL w formie uzupełnienia. I co się okazuje...? Okazuje się ,że NO2 w akwa roślinnym mam na poziomie 0.05 czyli w polu żółtym. Podczas cyklu azotowego te wartości się zmieniały ale zatrzymały się na poziome j.w. Mierzyłem kilkakrotnie tymi kroplami NO2 w naszym biotopie i mam to samo czyli na poziomie 0.05. Nie ma znaczenia czy robię to przed podmianą czy po podmianie wody .W Malawi podmieniam 30% a w roślinnym czasami 50% - i to też nie ma znaczenia bo NO2 jak zaczarowane czyli ani drgnie. W zachowaniu ryb nic się nie zmieniło jak w jednym tak i w drugim akwa. ...zastanawia mnie czy przyczyną tego jest zła jakość kropli ( są w terminie) ? W roślinnym jako podłoże mam ziemię..ale w Malawi mam piasek..Owszem..patrząc na zapiski związane z naszym biotopem miałem NO2 na poziomie od 0.01 do 0.025. Ale i w tym akwa stanęły jak zaczarowane na poziomie 0.05. Gdzieś na jakimś forum wyczytałem , że ktoś miał podobne spostrzeżenia. Ciekawy jestem czy u nas ktoś się z taką sytuacją spotkał i czy może podzielić się swoimi spostrzeżeniami

Henryk..a coś wiemy na temat ewentualnej szkodliwości dla zdrowia ryb?

...dla nie kamienie zbyt karnie w szeregu stoją.