piterf

Zmieniałeś coś w oświetleniu? Kamyki porosły, fajnie wygląda.

Czytajcie ze zrozumieniem. Kolega lufa555 nie używa wkładów sznurkowych tylko ociepliny. Tak więc teorie niewypłukanych oraz zapowietrzonych sznurków odpadają. Ja nadal podtrzymuje że są to zwykłe pierwotniaki.

Produkt ten usuwa z wody fosforany i krzemiany. Ja używałem różnych podobnych środków. Jednak w walce z okrzemkami na niewiele one się zdały. U mnie akwa działa prawie rok i teraz dopiero zauważam że okrzemki pomału ustępują glonom zielonym. Próbować zawsze można ale walka z okrzemkami to tak jak napisałeś "walka z wiatrakami" Powiem tylko, że u jednych znikają szybciej u innych wolniej, więc Tobie życzę powodzenia i wytrwałości w walce z nimi.

Wkłady płuczę pod ciśnieniem w korpusie tak jak na Twojej fotce. Lecz lufa napisał, że nie używa wkładów sznurkowych a ocieplinę. Wiec podejrzewam, że to zmętnienie to może chwilowe zachwianie równowagi biologicznej i to zwykłe pierwotniaki.

Na razie podmiana wody jest niepotrzebna. O zarybieniu na tą chwilę zapomnij. Jeśli poziom No2 spadnie do 0 i zacznie wzrastać poziom No3 to wtedy można zacząć zbijać No3 podmianami i nie czekaj aż wzrośnie do 80-100ppm, No3 utrzymuj na poziomie ok 10-20ppm.

Ja u siebie też przerabiałem zasys ponawiercany i było tak jak piszesz. Od jakiegoś czasu mam rurkę ponacinaną i jest znacznie lepiej.

Wszystko zależy jakich wkładów używamy. Temat kiedyś się już pojawił na forum. U mnie nigdy nie zauważyłem takiego mleka podczas płukania. Jakich wkładów używasz?

Również używam eheim 350 jest ok. Trochę kolor lipa ale tafla czyściutka po kilku minutach. Przy otwartych akwariach bez skimmera ani rusz

Ja wywaliłbym te drobne łupki z piachu i wrzucił kilka większych kamoli

U mnie także był na testach. Niestety okrzemki tylko przygasły i było ich na pewno mniej jednak nie pozbyłem się ich do końca. Ja przegrałem walkę z okrzemkami i teraz już nie walczę z nimi chociaż ostatnio zauważyłem że jest ich trochę mniej. Tak jak napisał Andrzej Wroc z czasem może ustąpią same.

Ja również nie zdecydowałbym się postawić akwarium tak nisko. Proponowałbym postawić szafkę wysokości min 60cm na niej postawić akwarium a tv powiesić nad akwarium. Tak miało być u mnie jednak ze względu na fakt iż światło padające z dworu świeciłoby przez prawie cały dzień prosto w akwarium zrezygnowałem z takiego ustawienia.

Wielu z nas leje prosto z kranu, jednak robimy to na swoją odpowiedzialność. Najlepiej użyć jakiegoś uzdatniacza będzie na pewno bezpieczniej. Jeśli to są pierwsze zakupy to lepiej skorzystać z renomowanych hodowli niż kupić ryby w pierwszym lepszym sklepie i być rozczarowanym oraz zastanawiać się co z nich wyrosło.

Jak dla mnie troszkę mało kamieni i płasko, to tylko moje zdanie. Jeśli Tobie się podoba to najważniejsze.

A ja myślę , że powinieneś dać im czasu. Zobaczysz przyjdzie dzień w którym wynagrodzą ci swoim pięknem.

Przecież ja się dokopią to podłogówki ci nie zeżrą

Być może potrzeba więcej czasu. Ja także w moim zbiorniku podziwiać mogłem tylko skały, bo ryby przy każdym wejściu do pokoju natychmiast się chowały w skałach i mogły tam siedzieć godzinami. Tak było do niedawna, zauważyłem, że rybki panicznie bały się kiedy ktoś podchodził do zbiornika, nie mówiąc już o podniesieniu plexi lub przestawieniu lampy. Także podczas cotygodniowych porządków w akwarium ryb po prostu nie było. Więc wpadłem na pomysł aby w czasie kiedy muszę wkładać łapska do akwarium spróbować podawać im pokarm z ręki. Wiadomo jeśli chodzi o jedzenie to zazwyczaj te ryby są jak hieny. Pierwsze karmienia przyniosły już efekty. Ryby stały się mniej płochliwe. Po kilkunastu takich próbach moje pyski przestały bać się zbliżających się osób i rąk penetrujących ich środowisko. W tej chwili mogę podziwiać moje pyski w pełnej krasie, ryby pływają w całej toni, a nie jak wcześniej tylko w okolicy kryjówek a kiedy włożyć rękę do wody to chcą palce poodgryzać. Miałem już chwilę zwątpienia aby wymienić moje mbuniaki lecz chciałem im dać szansę i powiem tylko tyle że było warto.

Fajnie wyszło mnie się podoba.

To samo przytrafiło się w moim akwarium. Roślinami cieszyłem się może z tydzień, codziennie część roślin była wykopywana, nawet wiązanie do drobniejszych kamieni na nic się zdało po tygodniu z mojej vallisneri nic nie zostało więc na razie odpuszczam sobie rośliny w moim zbiorniku.

Wentylatory powinny wyciągać powietrze a nie wdmuchiwać. Na twoich zdjęciach nie zauważyłem otworów którymi wprowadzone są węże od kubełka czy innej filtracji, jednak podejrzewam, że takowe posiadasz. Ciepłe powietrze będzie wyciągane z pod pokrywy, a chłodne zaciągane przez otwory od wprowadzonych węży. W ten sposób zapewnisz odpowiednią cyrkulację pod pokrywą.

Bardzo ładne akwa. Pogratulować zdolności.

Test Zooleka na No3 nie jest miarodajny. Kup JBL lub sery.

Tak też można jeśli do podmiany używamy węża a nie wiaderka:D

U mnie działają korpusy jak w pierwszym linku ( odpowietrznik na śrubkę). Po kilku miesiącach obsługi powiem tak. Jeśli masz dużo miejsca w szafce i korpusy możesz zainstalować tak aby od góry było przynajmniej 15-20 cm to bedą ok. Klucza do nich nie potrzeba wystarczy dokręcić ręką. Jeśli jednak nie będziesz miał miejsca od góry to bierz z odpowietrznikiem na wcisk, a zaoszczędzi to Ci niepotrzebnych nerwów podczas wymiany wkładów i odpowietrzania układu.

Fajny baniaczek. Wygląda dużo lepiej niż na początku.

Można też inaczej. Nakładasz pastę i diody na podłożach i wkładasz do piekarnika na 190-200st.