U mnie podczas włączania filtra leci kupa syfu, bo dostaje dużego kopa. Oczywiście, że włączanie filtra bardziej obciąża sprzęt. Moja wiedza techniczna mówi mi, że każde włączanie urządzenia skraca jego żywotność. Dlatego na przykład przy starych telewizorach z "dupą" Panowie od naprawiania sprzętu takiego radzili, aby TV wyłączać pilotem i niech sobie jest Tv w stanie czuwania, niż za każdym razem klikać przycisk w TV, aby ten włączyć się nie rozdupcył. Każde urządzenie które chodzi non stop dłużej wytrzyma niż włączane i wyłączane kilka razy dziennie. Kolejny przykład: świetlówki. Z moich obserwacji wynika, że świetlówki, które są włączane dwa razy dziennie na kilka godzin świecą dłużej, niż te które są włączane około 30 razy dziennie na kilka minut. I psują się świetlówki jak i startery. No IMHO sprzęt podziała Ci na pewno dłużej jak będzie cały czas włączony i tylko raz na tydzień go wyłączysz do czyszczenia gąbki. Sam mam w domu starego 18 letniego Aquaszuta, który chodzi bezawaryjnie tyle czasu.