klub-malawi.pl
Użytkownik-
Postów
5107 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez klub-malawi.pl
-
-
-
-
No, to nie mogę się doczekać. Dla mnie to miła odmiana patrzeć na tak duże akwa, gdzie i możliwości tworzenia obsad jest tak wiele oraz kombinacji dekoracyjnych bez liku. Nie to, co w mojej wanience, gdzie trudno o aklimatyzację większego, ciekawego gatunku i gustowny aranż. Tym bardziej zazdroszczę ;)
-
-
-
Noo, Panowie brakuje mi tu, jakby to nazwać twórczego polotu i finezji, której można by się po Was spodziewać, ba, nawet od starych wyjadaczy wymagać... :) Gabaryty wanny i zastosowanie mojej ulubionej serpentyny predysponują do dekoracyjnego szaleństwa, a tu wszystkie kamienie stoją jak na defiladzie, a większość z nich mniej więcej jednakowej wielkości. Przydałby się chaos i zróżnicowanie. Dla odmiany Acei wskazany byłby jakiś korzeń. Dlaczego ich liczebność tak niewielka? Jakieś obawy? ;) Gratuluję decyzji hodowli Chipokae. Pozdrawiam.
-
-
-
Słuchaj faraonie, jeśli mechanik spełni swoją funkcję z nawiązką, to i biolog będzie miał mniejszy kłopot z zachowaniem odpowiednich parametrów wody. A że kubeł to jednak spory wydatek i chcąc uniknąć dużych kosztów, proponuję zmienić wewnętrznego. Również posiadam Szuta i cholernie NIE JESTEM z niego zadowolony... Muli się, ma słaby przepływ, bardzo słabo zasysa nieczystości i spada z niego obudowa podtrzymująca wkład... Dobre opinie natomiast słyszałem o głowicy Atmana AT-203 oraz o Weipro TC-2500. Atman ma regulację przepływu wody i jej wylotu. Natomiast drugi z nich nie ma regulacji wypływu wody, ale za to korzystną przepustowość, tzn. moc w stosunku do gabarytów i ceny. Niestety ciągną nieco prądu, bo 30 W ale kto powiedział, że Malawi to niedrogie hobby ;) Jeśli, tak jak planujesz zredukujesz obsadę i pokusisz się o godną tej wielkości wanny filtrację, to wierzę, że efekt Twojej przygody z Malawi będzie fantastyczny. Pozdrawiam.
-
Czyli planujesz redukcję o połowę... To dużo, jednak zważywszy na niewielką wydajność filtracji, to rozsądne posunięcie. Dodatkowo dieta Twoich podopiecznych składa się również z pokarmów białkowych, a te (niezjedzone) są dodatkowym problemem dla parametrów wody. Dlatego zainteresowała mnie liczba ryb w korelacji z filtracją. Jeśli znajdziesz chwilę, to przeczytaj pod jednym z moich zdjęć w galerii rozmowę jaką przeprowadziłem wówczas z użytkownikiem, obecnie moderatorem Kolegą Harim, na temat chowu w jednej wannie zróżnicowanych żywieniowo pyszczaków. Może nasuną Ci się jakieś refleksje...
-
dziękuje za słowa krytyki na pewno będą zmiany ! co do konstrukcji to jest ułożona na styropianowej płycie taż ze nie ma szans na podkopanie ponieważ piach był sypany po ustawieniu konstrukcji .Konstrukcja jak najbardziej stabilna. na początku miał być same redki lecz dostało sie w moje ręce 10x saulosi (malutkie) , dlatego mam teraz 2 gatunki, z pewnością zostawię Saulosi tylko czekam az sie wybarwia i będę miał pewność ile jest samców i ile samic . oczywiście zostawię 1-2 samce , nie ma szans na więcej . teraz ryby są młode wiec nie boje sie o walki itp. ale za jakiś czas jak podrosną na pewno będą zmiany ! co do "parkingów". na 80cm stworzyć dużo kryjówek jest trudno więc postanowiłem zrobić to tak jak na zdjęciach . Uwielbiam akcent zielonego w malawi więc miejsce na rośliny musiało się znaleźć . oczywiście pojawią sie komentarze ze "pyszczaki i tak posprzątają zielsko jak dorosną" może i tak ale z mojego doświadczenia wiem ze Microzosrium niezbyt chętnie jedzą . Redukcja obsady na pewno! wystrój - kwestia gustu
-
Adamie, jako swojemu imiennikowi powiem tak, nie przejmuj się krytyką, bo jeśli potrafi się wyciągać z niej wnioski, to każda, nawet ta dotkliwa, jest konstruktywna. W tak niewielkim zbiorniku, też można pokusić się o przygodę z Malawi. Trzeba jednak to zrobić z głową. Ważne, by odpowiednio dobrać obsadę i filtrację oraz jeśli wybór padnie na Mbunę (a większego wyboru nie ma), zadbać o odpowiednią ilość kryjówek. Tutaj dwa gatunki, tym bardziej Redy, to nie porozumienie. Zredukuj obsadę, tak, jak doradza reszta Kolegów. Aranż, to jak wszyscy wiedzą sprawa indywidualna. Jeśli nie zagraża (konstrukcja) bezpieczeństwu całego przedsięwzięcia, to można z niej stworzyć i pałac Kleopatry... Jednak w przypadku pyszczaków nasza budowlana wena jest ograniczona ich skłonnością do partyzantki i podkopywaniem tego, co z mozołem budowaliśmy. Dlatego niestety grozi zawaleniem, a w skrajnych przypadkach uderzenie kamieni może spowodować pęknięcie wanny... Dlatego lepiej nie ryzykować i tak je ułożyć, by leżały stabilnie, a zarazem (co dla mnie ważne) kojarzyły nam się z naturalnym pięknem jeziora. Cała reszta poprawna. Pomyśl o zmianach. Powodzenia.
-
Kolego, prosisz o sugestie i propozycje zmiany, jak się domyślam aranżu, a to właśnie obsada jest najważniejsza. Tą sprawą zajmij się w pierwszej kolejności. Idąc dalej, filtracja, jest rzeczą równorzędną. Nie piszesz w jakiej liczbie i proporcjach owych kilka gatunków tu pływa. W związku z tym trudno ocenić, czy filtry sobie poradzą, jednak śmiem twierdzić, iż oba, które zastosowałeś są tak na styk... Ich wydajność jest mierzona w przypadku świeżego, czystego filtra. Z czasem, w wyniku zabrudzenia ich wydajność niestety spada. Dlatego uważam, że brak im zapasu mocy, a z pewnością za jakiś czas fiszek przybędzie i wówczas może być problem z parametrami. Oby nie. Pozdrawiam.
-
-
-
-
-
-
-
-
-