Tomasz78

Znowu odświeżenie tematu , takie pytania: - czy zamiast mąki ziemniaczanej można użyć zwykłej mąki pszennej? - jak gruba jest ścianka gotowego już modułu? około 1cm? 2? więcej, mniej? - farby użyć mat czy połysk?

A czym się różni zwykły filtr wewnętrzny od hmf, wielkością gąbki? I tu i tu jest tylko gąbka. Mam turbo 2000 i gąbkę 9,5x15x23,5 cm gęstość taka jak oryginalna 20,30 ppi? jakby ją podpiąć pod turbo ( a można jeszcze większą podpiąć ) i nie czyścić długo czy też w ogóle to nie będzie działało tak samo jak hmf?

Generalnie może być, choć L.C. Kakusa tu nie pasuje ze względu na dietę (mięsożerny/owadożerny). Dużo gatunków po jednym samcu niby ok ja jednak wolę mniej gatunków ale wielosamcowo.

A widziałem żółwia jak robiłem te zdjęcia ale zanurkował zanim zdążyłem zrobić zdjęcie, taki ze 25,30 cm średnicy skorupy, to chyba obcy gatunek żółwia taki zielony z czerwonymi/pomarańczowymi plamami z boku łba. https://www.wroclaw.pl/srodowisko/inwazyjne-gatunki-zagrozeniem-dla-przyrody-odlowy-zolwi-ozdobnych-z-fosy-miejskiej https://gazetawroclawska.pl/wylapia-zolwie-z-fosy-miejskiej-co-się-z-nimi-stanie/ar/c1-15654684

Fosa miejska we Wrocławiu.

Chodzi Ci o agresję, nic nie zrobisz, pyszczaki są nieobliczalne, mogą ubić inną rybę zarówno jak nie będziesz na urlopie jak i jak będziesz. Chyba znasz sposoby na agresję? - duże akwa - mała ilość samców (może być duża ilość w sensie przerybienie) - przerybienie ale chyba nie dopuścisz większej ilości ryb na czas nieobecności, więc nic nie zrobisz.

Może spróbuj zastosować coś takiego jak automatyczny karmnik.

Pomogłeś rybie najwięcej izolując ją, żeby mogła w spokoju dojść do siebie. Jednak czasem ryby mają takie obrażenia że nic im już nie pomoże, można ją tylko dobić co by się nie męczyła. Niestety, takie są pyszczaki, decydując się na nie trzeba mieć świadomość takich sytuacji i być na nie przygotowanym. Im mniejsze akwa tym więcej takich sytuacji, im większe tym mniej.

Niewiem czy pyszczaki rozpoznają konkretnych ludzi w sensie po twarzy ale myślę że reagują na posturę czy ktoś wysoki, niski, gruby itp; na ubranie, jasne ciemne, jakiś konkretny kolor. Mogą rozpoznawać osobę która najczęściej podchodzi i karmi, to podpływają do takiej osoby bo się przyzwyczaiły że będzie jedzenie a ktoś inny nie kojarzy się z jedzeniem więc uciekają. Choć czasami uciekają przed osobą która karmi bo się z jakiegoś powodu spłoszyły, może inne ubranie, inne ruchy, trudno powiedzieć ale czasami tak jest.

Sorry za jakość zdjęć ale mam słaby aparat w telefonie. Rzeka Oława w parku miejskim w Strzelinie, woda brązowa po deszczach.

Może i w innych sklepach maja pcv nie tylko w mrówce. W mrówce chyba tną na wymiar ale ja kupiłem od razu pocięte, na regałach były płyty gotowe o wymiarach 100x50 3mm koloru czarny, biały, szary, żółty. Najwięcej było plexi na wymiary od 50x25, 50x50, 100x50, 100x100 aż do 200x150 a może i większe nawet bo tym dużym już się nie przyglądałem. Nawet jakby u Ciebie były tylko 100x50 to bierzesz 3 takie płyty i masz pokryte całe dno tylko jedną przycinasz. Łatwo się pcv tnie nożem, także bez problemu sam sobie docinasz a jakoś super równo nie musi być bo i tak nie będziesz chyba oglądał pcv na dnie tylko ryby i całokształt akwa. Niezależnie jaki kolor pcv wybierzesz to możesz pomalować płyty tak jak moduły żeby pcv wyglądało jak płyta skalna, można pokryć miejscami na pcv czarnym silikonem żeby to było jak bruzdy i pomalować jak moduły, będzie miało wtedy wygląd i strukturę takiej porowatej z bruzdami płyty kamiennej, myślę że wyglądałoby to naturalnie zwłaszcza jak na tym będą stały kamienie to nie będzie się rzucało w oczy że całe dno jest taka płytą.

@triamond A tam u Ciebie w Łodzi jest sklep Mrówka? Ja też szukałem pcv, już myślałem że będę musiał zamawiać z neta, a tu zachodzę do mrówki i pytam gościa czy mają spienione pcv a gość mówi że nie, a pytam czy wie co to, gość mówi że wie , no nic jak nie ma to nie, ale jak już tu jestem to pochodzę po sklepie może znajdę coś ciekawego. No i chodzę patrzę a tu cały regał płyt pcv i plexi, różnych kolorów i pociętych na różne wymiary oraz różnych grubości . Więc wziąłem przezroczyste plexi do nakrycia akwa dwie płyty 50x50 4mm i dwie 50x25 4mm, oraz dwie płyty czarne pcv 100x50 3mm które uciąłem nożem na odpowiedni wymiar żeby pokryć dno. U mnie nie będzie podłoża tylko kamienie które nie pokrywają całego dna ale mnie to nie przeszkadza że widać dno pcv czarne które teraz zrobiło się ciemnoszare bo pokryło się warstwą jakby osadu z kamienia, wygląda to trochę jakby drobniutki piasek na dnie leżał. Szafki diversy mają listwy takie że nie widać dna https://allegro.pl/oferta/diversa-solidna-szafka-comfort-150x50x67-kolory-9839625061?utm_feed=d555514d-44de-460c-9f5c-9c41de21138e&utm_content=supermarket&utm_source=ceneo&utm_medium=cpc&utm_campaign=feed a Ty możesz zrobić nakleić pcv tak jak Bartek ma.

Dziwne rzeczy piszesz. Najpierw chcesz same samce a później cieszysz się z tarła z niechcianą samicą. Ta jedyna samica może być w krótkim czasie zajechana przez wszystkie samce. Samce nie mając samic ze swojego gatunku będą męczyły samice z innych gatunków. Nie wspominając już o mieszańcach które mogą się pojawić. Żeby tego uniknąć musisz mieć faktycznie same samce, tylko po co, osobiście nie rozumiem czegoś takiego jak akwarium z samymi samcami, to coś takiego jak mocno przerybione akwa gdzie ryby tylko pływają bez sensu obijając się o siebie. Tylko tu to jeszcze gorzej bo nie można zobaczyć naturalnych zachowań ryb, mało tego, często samce nie są w pełni wybarwione bez samic, zwłaszcza u mbuny ale u non-mbuny może być tak samo.

Jak już to coś małego i w miarę spokojnego np; perlmutt.

Szkoda pozbywać się tak ładnej ryby. Tak jak @piotriola napisał próbuj przestawić kamienie lub dodaj nowe, to powinno odwrócić jego uwagę. Spróbuj też z plexą.

Oby, bo chipokae i crabro za duże na 300l, mogą Ci zrobić psikusa i pokazać jak się zabija w kilka minut lub jednym strzałem. A chipokae dużo masz? Ile samców ile samic?

A kto ją tak załatwił? Jakie masz gatunki i jakiej wielkości ryby? Wielkość akwarium?

Uważaj żeby red red się nie zadławił i nie udusił się, ta mała w pysku jest dość spora, może nie dać rady jej połknąć.

@Nobody napisz wymiary akwarium i jakie gatunki masz, dobrze by było jakieś zdjęcia akwarium i ryb. No to mało jeszcze widziałeś, pyszczaki zwłaszcza te bardzo terytorialne i agresywne w małym akwarium potrafią zabić innego pyszczaka dosłownie w kilkanaście/kilkadziesiąt minut, zwłaszcza w małym akwarium gdzie nękany osobnik nie ma gdzie się schować. Najczęściej inne ryby przyłączają się do agresora i wspólnie nękają ofiarę, ganiają ją i gryzą tak długo aż ofiara przestanie się ruszać, niektóre zjadają potem swoją ofiarę. Należy również pamiętać że pyszczaki mają zwyczaj grupowego nękania ryby słabszej i kaleczenia jej tak aż zdechnie. Wiem to z doświadczenia, kiedyś miałem agresywne gatunki w maleńkim akwarium.

Właśnie tego wszystkiego się obawialem. Super dzięki za komentarz! Dodam jeszcze, o czym zapomniałem napisać, niektóre gatunki będą miały problem z tarłem, możliwe że w ogóle nie będą mogły podejść do tarła poprzez zbyt dużą ilość ryb w zbiorniku. Tylko te najsilniejsze, najbardziej agresywne będą w stanie wywalczyć sobie terytorium czy kawałek dna żeby w spokoju mieć tarło.

Generalnie jak ryby osiągną maksymalne rozmiary będzie duży tłok, przez co agresja będzie minimalna. Te kilka najmniejszych samic zostanie pożartych przez drapieżniki ( Exochochromis anagenys i chyba widziałem tam jeszcze młode dimidiochromis ). Będzie dużo i bardzo kolorowo a ryby pływając będą obijały się o siebie. I tyle w temacie.

Oby tylko ten "Turbo 2000" nie przegrzał wody... W jakim litrażu tak Ci grzał? Bo jeśli w letnie upały w mieszkaniu będzie 28 stopni to woda w akwa też będzie tyle miała, a jak ten "turbo 2000" doda jeszcze ciepła od siebie to żeby temperatura nie wzrosła nadmiernie, powyżej 30 stopni, bo się ryby ugotują...

Jeśli w domu masz niższą temperaturę niż w wodzie akwarium to być może filtr nagrzewa się, głowica z wirnikiem pracując dają ciepło i przez to wzrasta temperatura.

Identycznie miałem z m. estherkami red red; w 450l ciężko było utrzymać więcej samic; zazwyczaj zostawały się 2 samice zajmujące skrajne końce akwa - jak najdalej od siebie; generalnie wyglądało to tak że samice były bardziej agresywne w stosunku do siebie niż samce między sobą. Ciekawi mnie czy samice metriaclim które są szarobure też są tak agresywne między sobą jak magungi i redy, czy im bardziej kolorowa samica tym bardziej agresywna? być może; po to mają z daleka widoczne rzucające się w oczy jaskrawe barwy (żółty, pomarańczowy) żeby z daleka się widziały i trzymały z daleka od siebie...