Skocz do zawartości

Tomasz78

Użytkownik
  • Postów

    1647
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Tomasz78

  1. 15 godzin temu, rafal83 napisał(a):

    może źle określiłem "na początek" chodziło mi o początek mojej przygody z Malawi.

    Nie bardzo wiem jakie gatunki można łączyć , które nie będą się krzyżować , które nie będą agresywne wobec siebie i najważniejsze ile sztuk (ile gatunków) można hodować w takim akwarium ( czytam różne fora od  tygodnia i różne zdania są co do ilości obsady)

    Z mbuny można wszystkie łączyć. Krzyżować mogą się wszystkie ze wszystkimi - rzadko do tego dochodzi więc w ogóle sobie tym głowy nie zaprzątaj bo jak maja się  krzyżować to i tak ich nie upilnujesz, chyba że chcesz pilnować ryby przez 24h/7. Największe prawdopodobieństwo krzyżowania jest przy gatunkach podobnych.

    Wszystkie są wobec siebie agresywne, jedne mniej inne bardziej. Agresja zależy od wielu czynników:

    - od indywidualnych cech osobnika

    - wielkości zbiornika

    - ilości samców z danego gatunku (agresja wewnątrzgatunkowa)

    - ilości samców ogólnie (agresja zewnątrzgatunkowa)

    - ukształtowania terenu - innymi słowy ilości kryjówek

    ponadto występuje agresja samców wobec samców wewnątrz( agresja silniejsza) jak i zewnątrzgatunkowo - agresja słabsza

    agresja samców wobec samic (obrona terytorium, tarło)

    agresja samic wobec samic

    Na początek nie zawracaj sobie głowy tematem agresji w szczegółach które wypisałem, wystarczy że wiesz o tym tak ogólnie a szczegóły zobaczysz w praktyce jak ryby będą dorastały.

    Możesz mieć 4,6 gatunków. Najlepiej 1,3 samce na 3,6 lub więcej samic.

    Kupując ryby młode o nieznanej płci trzeba ich więcej np 10,12 sztuk i potem redukować nadmiarowe samce.

    Przykładowa obsada:

    - chindongo saulosi 2 samce 5 lub więcej samic

    - labeotropheus trewavasae thumbi west 2 samce na 5 lub więcej samic - dostępne są w odmianie standard jak i MC/OB i O

    - metriaclima estherae red red 1 samiec 4 lub więcej samic

    - cynotilapia hara 2 samce na 5 lub więcej samic

    - pseudotropheus cyaneorhabdos maingano 1 samiec na 4 lub wiecej samic

    Na powyższym przykładzie można zmienić na wszystko po 1 samcu lub próbować trzymać w większej ilości samców - zależy jak się będzie agresja układała, a zależy ona od wielu czynników jak wyżej opisałem.

    Powyższa obsada jest poglądowa i można ja modyfikować na inne gatunki i inne ilości ryb - samców i samic.

    • Lubię to 6
  2. 49 minut temu, Vrzechu napisał(a):

    JBL przy wykonywaniu zgodnie z instrukcją wychodzi mi około 10mg/l

    Zgodnie z którą instrukcją, starą czy nową? Ile czasu wstrząsałeś probówkę?

    Jakim cudem w akwa i w kranie masz tyle samo NO3?

  3. Pytam bo mocze od wczoraj, zalewałem już 4 razy solanką i dalej oddaje herbaciany kolor, choć już nie tak ciemny jak przy pierwszych solankach.

    Logicznym byłoby gdyby regeneracja 100% następowała po braku oddania już koloru, tylko czy nowy czasem nie oddaje koloru...

     

    Edycja:

    Zalałem solanką nowe złoże A520E, nie oddaje koloru, woda jest czysta, więc logicznym wydaje się że regenerować trzeba tak długo aż złoże przestanie oddawać kolor, tym samym logicznym tokiem myślenia wygląda na to że regeneracja przez jednorazowe godzinne czy kilkugodzinne moczenie nie daje 100% zregenerowania.

  4. Szkoda że nikt nie ma dwóch testów na NO3, np test JBL i jakiś inny czy to selifert czy inny jakiś można by w tedy porównać który czas dla JBL jest bardziej wiarygodny. 

    Zastanawiające jest to że test JBL kropelkowy był tu na forum polecany przez wiele miesięcy jako najlepszy najbardziej wiarygodny a wszystkie inne testy jako niewiarygodne były krytykowane...

    • Lubię to 2
  5. @TomekT poszczególne ryby mają różny próg tolerancji toksyn, to nie jest tak że jakiś tam poziom toksyn spowoduje że wszystkie ryby padną, to wygląda tak że tylko niektóre słabsze osobniki zaczynają być apatyczne, tracić apetyt, imają się ich różne schorzenia aż w końcu zapadają poważnie na coś i padają ale tylko te najdelikatniejsze.

    Nie wiem jaki jest śmiertelny poziom NO3 dla pyszczaków ale podejrzewam że dla poszczególnych osobników różny.

    Nie może być tak że we wcześniejszej instrukcji podany był dokładny czas z wyraźnym zaznaczeniem że zbyt krótki czas wstrząsania jak również zbyt delikatne wstrząsanie spowoduje zaniżony wynik, pisze tak w instrukcji jak byk, sprawdźcie sobie.

    W nowej instrukcji nie ma czasu wstrząsania, a to mieszanie do czasu rozpuszczenia się proszku jest nie precyzyjne zwłaszcza że proszek nie rozpuszcza się cały.

    A tu macie jak facet robi test NO3 testem zoolek, jbl (tu czyta instrukcje i robi tak jak pisze że 1 minuta wstrząsania) i sera, wszędzie wychodzi mu taki sam wynik który na koniec bada w jakiejś maszynce i wychodzi to samo.

     

  6. 37 minut temu, Bartek_De napisał(a):

    Nie możesz więc z pewnością twierdzić, że test wykonany według instrukcji zaniża wynik.

    No jak nie zaniża, przecież musi być podany konkretny czas wstrząsania a nie 10 sekund do zniknięcia szarego proszku. Po 10 sekundach wstrząsania wyjdzie mi 5,10 NO3 - tyle to nie możliwe przy tak dużej obsadzie. Jestem pewny że ryby zdechły przez wysokie NO3.

    No to jak w starej instrukcji było 1 minuta wstrząsania a w nowej bez czasu wstrząsania sugerując 10 sekund do czasu zniknięcia szarego proszku, przecież wyniki będą biegunowo różne.

  7. 19 minut temu, TomekT napisał(a):

    Jeżeli proszek rozpuszcza się w kilka sekund i jeżeli o tym mówi instrukcja, to trzeba wg mnie wstrząsać przez nie więcej, niż 10 sekund, góra 15 i zostawić na te 10 minut, jak instrukcja wskazuje, potem dopiero zrobić odczyt. Zauważyłem szereg razy, że intensywność koloru wzrastała wraz z upływającymi minutami.

    Wstrząsać trzeba intensywnie przez 1 minutę.

    Po 10 sekundach będziesz miał 5 mg/l a tak naprawdę może być 50!

    Po 10 sek kolor nie rozwinie się taki jak po minucie wstrząsania.

    Kolor rozwija się do 10 minut, po tym czasie już się nie rozwija.

    Przez to zbyt krótkie wstrząsanie zdechły mi cenne okazy bo mi wychodziło że mam 5,10 mg/l NO3 a tak naprawdę było 50,60 mg/l przez wiele tygodni aż ryby zaczęły chorować i zdychać a ja nie wiedziałem jaki jest powód bo przecież parametry wzorowe.

    Nie radzę sugerować się wpisem żeby wstrząsać 10 sekund do zniknięcia szarego proszku, bo się możecie zdziwić, będziecie się doszukiwać różnych chorób a przyczyna będzie prozaiczna - zbyt wysokie stężenie NO3.

  8. Co do krzyżówek to źle podchodzisz do tematu. Otóż ryzyko krzyżówek zawsze istnieje, a jak nie będziesz miał venustusa a ryby zechcą się krzyżować to zajdzie to pomiędzy innymi gatunkami, tak samo jak venustus z livi to i tak samo dimidio z livi jak i z innymi może się krzyżować, mało tego nawet mbuna z non-mbuna może się krzyżować. Ja bym w ogóle nie zwracał na to uwagi.

    Kwestia jest czy Ci się podoba dany gatunek, jeżeli uważasz że venustus ma zbyt podobne samice i przez to Ci nie odpowiada to go nie bierz. Jak dla mnie te samice są różne kolorystycznie, venustus żółtawo zielonkawy a livi szaro brązowy.

    • Lubię to 2
  9. 36 minut temu, jaras napisał(a):

    Rozumiem Tomku, że miałeś podobne akwarium do mojego z kryjówkami i pielęgnowałeś w nim drapieżniki i to działało?

    Bo w teorii to każdy jest mądry 

    Byłaby to teoria gdyby drapole to nie były pyszczaki. Ale to są pyszczaki i na nie działa to samo co na inne pyszczaki.

    • Haha 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.