Metriaclima msobo magunga moim zdaniem to jedna z ciekawszych i piekniejszych pysi z mbuny. Mam w 375l 1+3 msobo WF (jestem nimi zajarany xD) poczatkowo 1+4 ,ale wkradl mi sie bloat i zdechl samiec i samica - dokupilem samca WF .
Post_Mortem po zazegnaniu choroby samice zaczely zachowywac sie podobnie jak u ciebie. Bylo bardzo groznie. Na szczescie mialem wiecej wolnego czasu wiec obserwowalem baniak . Wpadlem na pomysl zeby odlawiac samice do podwieszanych kotnikow.Na poczatku odlowilem 1 samice do podwieszanego. Zostaly 2 samice ktore dalej ostro walczyly ze soba.
Odlowilem nastepna samice do 2 kotnika i ustawilem obok siebie ( atakowaly sie pol dnia przez siatke xD ). Po 2 tygodniach samica ktora zostala ze samcem juz nosila ikre. Odlowilem ja do kotnika i wypuscilem dwie samice ktore byly w izolatce .
Sytuacja prawie zostala opanowana , zastanawialem sie co bedzie z samica ktora wroci po wypuszczeniu mlodziezy. Na szczescie 3 samica dolaczyla do reszty i jest wszystko ok.
Dlatego jesli piszesz ze msobo sa nieprzwidywalne to zgodze sie bo to jest wlasnie to co mnie urzeklo w tych rybach ( charakter oraz uroda )
Razem z M. msobo w moim baniaku plywa M. fainzilberi , M. kawanga oraz P. demasoni takze mysle ze 1+3 mozesz smialo wpuscic do swojego baniaka , nie wiem jak sytuacja wyglada z wiekszym ukladem ale ja bym zaryzykowal.