akurat tak się składa,że posiadałem w mojej 300-setce Msobo,Maingano oraz Mphangę.Jako młode standardowo z każdego gatunku po 10 szt. I tak po upływie kilku lat zostały:
Msobo 3+2,Maingano 2+0,Mphanga 3+5.Rządził niepodzielnie Maingano.Jeżeli chodzi o Mphangę to uważam ją za rybę terytorialną(za rewir obrała okolice gąbki od mechanika,śmieszne ale podczas jej wyjmowania "kąsała" mnie niemiłosiernie...).Miałem dosyć agresji w baniaku i oddałem Mphangi oraz Maingano.Na chwilę obecną pływa Msobo 3+2 plus 20 młodych msobiaczków.Spróbuję jednogatunkowo.Myslę,że Maingano jest w tej obsadzie bandziorem nr1,następnie Msobo,no i Mphanga.Próbowałem wielosamcowo ale bez powodzenia i wiem że 300l=3 samce.
Obsada na pewno dobrana żywieniowo jak i kolorystycznie,ale charakterek posiada każda z nich.