używam testów kropelkowych sery. no niestety mam chyba lekki daltonizm, bo o ile rozróżniam główne kolory, o tyle mam problem z odcieniami np. czasem myli mi sie jaśniutki zielony z odcieniem żółci i odwrotnie, więc być może mój odczyt wyników jest wadliwy
hmm. no rzeczywiście ok. 14 lutego wlałem ok 400 ml uryny, myślałem, że bakterie nitryfikacyjne potrzebują pokarmu, aby sie namnażać, i że glon, który zaczął sie pojawiać również potrzebuje jekiejś pożywki. potem myślałem, że zapach wody jest może związany z tym, ale podmieniłem 50 l ok. 17-go, 35 l. 1-go marca, woda nadal pachnie bagnem i rozwijaja sie sinice, dziś nie zapalałem światła. ciekawi mnie, dlaczego, o ile na początku no3 było klarowne, o tyle od jakiegoś czasu jest mętne (inne testy są klarowne). może test jest zwalony??? Dziś nie mam uzdatniacza, kupie jutro i zrobię podmiankę,
mam jeszcze pytanie wprost: rozumiem, że mam zostawic sinice, jak są, ze światłem, a zająć sie tablicą, tak, a one same po zmianie stosunku padną??? proszę o konkret na to pytanie, jak krowie na rowie, dzięki