TomekT

Może zatem dwa gatunki... Jeszcze koncepcji namnoży się jak królików, ale mam czas, w czwartek dopiero odbieram akwarium.

Czołem Wszystkim. Jestem bardzo początkujący w dziedzinie tego biotopu, ale śledzę to forum dość intensywnie i za wszelką pomoc udzieloną zarówno na jego łamach, jak i w prywatnych korespondencjach bardzo Kolegom dziękuję. Moje wcześniejsze doświadczenia z akwarystyką sprowadzają się do 80-litrowego akwarium roślinnego z razborami klinowymi i otoskami, ale to nie było "to". Zamówiłem akwarium 130x54xh60 cm (421 l), szkło float 10 mm u p. Przemka Wieczorka w Szczecinie. Zaplanowany odbiór w czwartek 11 maja. Będę sukcesywnie opisywał kolejne etapy realizacji projektu. Jeśli chodzi o filtrację, planuję kaseciak na pompie DCP300. Falownik - zobaczymy, wyjdzie w praniu. Pokrywa będzie raczej ze spienionego PCV. Na razie przygotowuję szafkę pod zbiornik. Kupiłem bardzo okazyjnie, trochę przerobiłem, jest w trakcie oklejania folią meblową pod kolor istniejących mebli. Plecy oczywiście z pełnej płyty, półki we wszystkich trzech przestrzeniach są konstrukcyjne. Wieńce górny i dolny z płyty wiórowej melaminowanej 25 mm, dodałem jeszcze poziomą listwę na froncie pod blatem, spinającą boki zewnętrzne i środkowe. 14 regulowanych nóżek meblowych. Wydaje mi się, że to na spokojnie wystarczająca konstrukcja.

Czy do zbiornika 130x54xh60 cm (421 l, taki ostatecznie zamówiłem) można dać ryby jak poniżej, przy odpowiednim zagruzowaniu? - Cynotilapia Hara Galireya Reef, - Metriaclima Msobo Magunga, - Melanochromis Auratus.

@TOMEKSIEDLCE Dziękuję za sugestię, ale chyba trochę za dużo żółtego koloru by było, chyba, że pod jedynką miała być Hara. Bardzo podoba mi się zestawienie błękitu Cynotilapia Afra sp. "hara" i żółci Labidochromis caeruleus "yellow" / zamiennie Metriaclima sp. „msobo”. Myślałem o dodaniu innego gatunku o kontraście kolorystycznym, stąd pomysł np. na Melanochromis parallelus, ale może być zbyt agresywny. Czy trzy gatunki bezwzględnie odpadają w takim litrażu? @KapitanCzysty zaczynał w swoim zbiorniku "tylko" o 5 cm dłuższym z 4 gatunkami, stąd zastanawiałem się, że może 3 gatunki to nie będzie zbyt dużo.

Witajcie. Czekam na odbiór zamówionego akwarium 130x50xh55 cm (niestety największe, na jakie mogę sobie teraz logistycznie pozwolić - teoretycznie mógłbym dodać 5 cm głębokości i 5 wysokości, ale na długość to już maksimum). Będzie to moje pierwsze akwarium w tym biotopie, 357 litrów. Czerpię intensywnie wiedzę z tego forum, a także z książki pp. Łątki i Sierakowskiego - i mam swoje typy, które najbardziej odpowiadają mi, jeśli chodzi o różnorodność, wygląd samców/samic, itd. 1. Cynotilapia Afra sp. "hara" 2. Labidochromis caeruleus "yellow" / zamiennie Metriaclima sp. „msobo” 3. Labidochromis sp. Mbamba Bay 4. Melanochromis parallelus 5. Metriaclima sp. "elongatus chailosi" 6. Pseudotropheus livingstoni Jak na moją (ubogą) wiedzę w tym temacie, właściwie jedynie nr 5 lub msobo powinien mieć dietę z lekką przewagą składników roślinnych, reszta jest bardziej "mięsna" lub wszystkożerna. Co do har i yellowków jestem właściwie zdecydowany, ale dla różnorodności kolorystycznej myślałem o parallelus (loriae), ciekawy wygląd samców i samic. Czy 3 gatunki z tego, co wymieniłem, mogą trafić do planowanego akwarium 130x50xh55 cm? Będę wdzięczny za wszelkie propozycje i uwagi, także krytykę. Tomek

Dziękuję, szczególnie za ten drugi wątek.

Wiem, że odkopuję temat sprzed ponad dekady, ale w wyszukiwarce forumowej znalazłem tylko ten wątek dotyczący porównania szkieł. Chodzi mi o akwaria oferowane przez sklep Trzmiel, wykonane ze szkła Pilkington Optifloat™ Clear. Czy ktoś z Was ma takowe i może porównać do zwykłego float? Czy faktycznie jest różnica, np. pomiędzy OW, a float? "Efekt niezakłóconego widoku uzyskaliśmy dzięki zastosowaniu szkła Pilkington Optifloat™ Clear, które produkowane jest tak, żeby pozbawić je zniekształceń optycznych". Konkretny zbiornik, który mnie interesuje: https://trzmiel.com.pl/akwarystyka-slodkowodna/mitoja-glass-akwarium-120x50x60cm-10mm-5-lat-gwarancji

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. A do zacytowanej kolejne pytanie, konstrukcja była ogólnie taka, jak w pierwotnie opisywanych tu wersjach, czyli gąbka długa, a pionowa? Bo planowałbym zbudować coś raczej w wersji kolegi Krzymora (podwójny kaseciak z zasysami z dwóch stron), który dał gąbki nad złożami biologicznymi.

Witajcie Wszyscy, Jestem tu nowy i dopiero planuję założyć pierwsze akwarium wiadomego biotopu i męczy mnie pewna kwestia techniczna dot. filtra kasetowego. Z ręką na sercu przyznaję, że nie przeczytałem każdej z prawie 180 stron tego tematu, ale kilkanaście godzin łącznie poświęciłem na zbieranie wiedzy w ramach niniejszego wątku. Mianowicie, dlaczego wersja kasety z pełną ścianką za gąbką zamiast prowadnic sprawdza się gorzej, niż jedynie prowadnice? Czy woda nie szuka najmniejszego oporu i nie przedostaje się głównie dołem, poprzez wlot do filtra, przez najniższą partię gąbki i dalej do komory pompy? Czy takie rozwiązanie jakie prezentuje jeden ze sklepów akwarystycznych nie zdałoby egzaminu, gdyby gąbka miała łącznie np. 10x10x40 cm? Rozumiem, że wraz z jej zapychaniem poziom wody się obniży i pompa będzie pobierać powietrze - ale czy rozwiązaniem tego problemu nie jest skimmer w komorze śmieciowej/gąbki? Poziom wody wyrównałby się. Być może odpowiedź jest prosta, a ja jeszcze wielu rzeczy nie wiem, dlatego proszę o wypowiedź bardziej doświadczonych. Pozdrowienia, Tomek