Skocz do zawartości

Gephyrochromis lawsi - zaginiona Mbuna


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam serdecznie!

Tym razem pragnę przedstawić rybę, która chyba umknęła Waszej/naszej uwadze, bo jakoś nie mogłem nic na forum znaleźć, co nie oznacza, że nikt jej nie ma.


gephyrochromis_lawi.jpg


Niby mała, ale jednak kolorowa. W Internecie jest na prawdę mało o niej, ale jest wystarczająco tyle, aby ją porządnie przedstawić:). Bynajmniej nie tak mało, jak w przypadku innych rzadkich w akwarystyce rym z Malawi. Tutaj, na forum, była polecana raz przez poznera - który ma Otopharynx tetrastigma, stąd domniemam, że wie, co poleca :)


W 2008r. Lenek umieścił G. lawsi na drugim miejscu najpiękniejszych gatunków Mbuna...

Pozwolę sobie zacytować jego listę:

1. Labidochromis textilis, (male)

2. Gephyrochromis lawsi (male)

3. Cynotilapia afra "Cobue" (male)

4. Tropheops sp "yellow chin" (male)

5. Metriaclima zebra chilumba (male)

6. Labidochromis sp "hongi" red top kimpuma (male)

7. Labidochromis ianthinus (male)

8. Cynotilapia afra "white top" (male)

9. Pseudotropheus sp. "Red Top Ndumbi" (male)

10. Melanochromis "Northern", patinas



W cenniku TM widnieje jako RARE - i z tego, co wyczytałem dzisiaj w nocy w Internecie jest to prawda - w niektórych krajach mogą sobie pomarzyć o tej ładnej, mięsożernej Mbuna.

Co ją wyróżnia? Dlaczego zwróciłem na nią uwagę? Dlaczego chcę ją mieć?


  • Jest bardzo ładna, jak na Mbunę - ale, wiadomo, będzie odstawała od piękności non-Mbuna w moim planowanym akwarium :)

  • samica jest mniej intensywnie ubarwiona, ale ponoć również ładna - do końca nie wiem jaka, bo raz piszą, że brązowa, raz, ze po prostu mniej ubarwiaona od samca...

  • temperament mozna okreslić jako bardzo łagodny

  • rozmnaża się jak dzika:) nigdy nie przeczytałem opisu pyszczaka z Malawi, aby ktoś podkreślał, ze te ryby bzykają się non-stop:)

  • jest mięsożerna - co pasuje do mojej obsady non-Mbuna i przyznam, że to zadecydowało o tym, że ją znalazłem i się nią zainteresowałem. Szukałem ładnej, mięsożernej Mbuna - oprócz (oczywiście) Cynotilapia zebroides (która już jest w planowanej obsadzie) nie ma nic ciekawego, co by było w cenniku TM.

  • jest bardzo łatwa w hodowli



Galeria:

dsc098_47013894fa.jpg

dsc086_e3eb9eeb1e.jpg

dsc016_4d3457a1b9.jpg

108301_938f7a3609.jpg

DSCF9681.jpg

DSCF9673.jpg - samica albo młody


Filmy:

[ame]

[/ame] - widać kto jest na samym dnie (dosłownie i w przenośni)

[ame]

[/ame]

[ame]

[/ame]

[ame]

[/ame] - szkoda, że tak kiepska jakość

[ame]

[/ame] - tu jakość tragiczna, ale widać rybola

[ame]

[/ame]

[ame]

[/ame]

[ame]

[/ame] - tutaj ładnie widać, że samica jest skromniejsza a samiec nabrał pomarańczowej barwy


Opis:

Nazwy alternatywne: kiedyś zapewne należał do Pseudotropheus

Występowanie: północna część jeziora

Wielkość samca: około 10cm, max 12

Wielkość samicy: mniejsza

Pokarm: drobne stawonogi wykopywane z piasku (z osadu)

Agresja wewnatrzgatunkowa: mała

Agresja międzygatunkowa: mała

Akwarium minimalne: 100cm długości

Terytorializm: Żaden - ponoć nie przejawiają go nawet podczas reprodukcji

Żyją nad piachem, a nie jak inne Mbuna nad skałami i kamieniami.

Można trzymać więcej niż jednego samca, ale oczywiście z większą ilością samic, aby nie zostały zamęczone przez napaleńców:). Można umieścić rośliny. Należy umieścić kamienie, które tym razem nie są konieczne, ale dają możliwość ukrycia się samicom, czy też ściganym przez inne gatunki samcom.


Żródła:



Czy znajdzie się miejsce dla tej ryby w moim planowanym akwarium? Na razie nie wiem, to zależy od innych gatunków, bo konkurencja jest spora. Na pewno G. lawsi nie jest na początku kolejki :)

Czy ktoś z Was miał/ ma tę rybę? I może się podzielić spostrzeżeniami? Czy uroda tej ryby jest dyskusyjna? Czy tez po prostu jeszcze się nie spopularyzowała?

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Witam dla mnie to jakiś tropheops , czy to typowy mięsożerca to raczej wątpię Nabyłem ostatnio bardzo podobny gatunek tylko bardziej niebieski , niestety także nie mogę znaleźć żadnych informacji Do informacji z internetu podchodzę dosyć ostrożnie Pozdrawiam

Opublikowano

Tak, tylko o tym gatunku piszą takie strony, jak IUCN, więc jest to prawdziwy gatunek. Myślę, że sa miejsca w internecie, gdzie można się spodziewać prawdy.


czy to typowy mięsożerca to raczej wątpię


Skąd Twoje wątpliwości?

Jest parę (na placach jednej ręki) gatunków Mbuna, które można określić mięsożercami.

Sam piszesz, że podobny. Wiesz jak to jest z tymi pyszczakami :) Niby podobne, a okazuje się, ze inne.

Opublikowano

Trzeba szukać i wyłuskiwać każdą mięsożerną mbunę, tak żeby nie tylko yellowek był proponowany do obsady non-mbuna.

Ps.

Zapomniałem dodać, akwaria z otoczakami to najpiękniejsze akwaria i nie trzeba nic robić, wystarczy wrzucić kamienie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.