Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Mam problem z rybkami Pseudotropheus saulosi. Ok. 3 tygodnie temu kupiłem za pośrednictwem allegro 6x Pseudotropheus saulosi. Ryby wielkości ok 4 cm. Dotarły do mnie autobusem-ok 4 h jazdy.

Akwarium przed wpuszczeniem ryb było zalane ok. miesiąc wcześniej. Z tego co pamiętam parametry wody były ok.

Już po kilku dniach jedna z ryb padła. Druga ryba padła po ok 2 dniach, trzecia po kilku kolejnych. Ryby te praktycznie cały czas leżały przy dnie lub w szczelinach do tego kiwały się z boku na bok, nic nie jadły, przyspieszony oddech. W jednym przypadku rybka znacznie pociemniała.

Zostały więc 3 rybki które nie okazywały żadnych oznak - ryby pływały, czasami się poganiały, jadły. Wyglądało na to, że te mają się dobrze. Ale w zeszłym tygodniu jedna z tych rybek zaczęła się chować i przestała jeść. Ok. 4 dni temu zauważyłem u niej czerwoną podskórną plamkę na prawym boku za płetwą piersiową. Po 2 dniach w tym miejscu powstała biała dziura. Do tego płetwy ryby wyglądają jakby były bardziej sztywne i posklejane. Także ta ryba ma przyspieszony oddech.

Na pewno nie jest to uszkodzenie mechaniczne lub rana powstała w wyniku ataku innej ryby. To bardziej ta ryba goniła pozostałe. Dwie pozostałe ryby wyglądają na zdrowe(pływają, jedzą, nie chowają się).

Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu problemu. Czy mam zastosować jakąś chemię? Odizolować tą rybkę od pozostałych?

Dodaję zdjęcia chorej ryby.


Akwarium: 140 l

Filtr: HW-303A 1400L/H, media: ceramika, grys koralowy, wata sera.

Temp. 27 C

Parametry wody(30.01.12): NO3 - 25, NO2-0, GH-14, KH ok 3-5, PH-8, CL2-0.

Pokarm: Tropical Malawi, tropical spirutabin,

Obsada:3x Pseudotropheus saulosi, 3x zbrojnik niebieski (dwa to albinosy)

post-12048-14695713189417_thumb.jpg

post-12048-14695713189706_thumb.jpg

post-12048-14695713189989_thumb.jpg

Opublikowano

Witam w gronie zaatakowanych czymś niezidentyfikowanym! :-(

Poniżej link do mojego postu!


http://forum.klub-malawi.pl/dziura-ciele-to-moze-byc-p219140.html#post219140


Wyławiaj natychmiast inne może da się uratować!


Patrząc na fotki to to samo co u mnie.

Inne rybki dzięki Bogu zdrowe i mam nadzieję, że to nie wróci!


Jedyne podobieństwo jakie widzę poza objawami (zaczerwienienie, dziura biała PRAWA STRONA???{wszyscy co mieli piszą o prawej}, przyspieszony oddech, nieprzyjmowanie pokarmu, chowanie się, kołysanie) to w diecie też mam Tropicala Malawi.

Opublikowano

Jak pisałem ci na priv nikt nie jest w stanie stwierdzić co to (chyba ze ktoś oddałby rybkę do laboratorium). Wiele osób pisało u mnie w wątku, że inne rybki też to atakowało. U mnie zbiegło się to w czasie z walką z NO2.

Dodałem wtedy soli nie jodowanej (ktoś mi tak proponował), a także lałem witaminy Sera Fishtamin. Może to jakoś w cudowny sposób zapobiegło dalszemu rozwojowi (bo jeśli nikt nie wie co to, to i nie wiemy czym leczyć).

Mam nadzieję, że u mnie, u Ciebie i u nikogo to COŚ nie wróci!

Opublikowano

Czyżby to była ta choroba??


DZIURAWICA, HLLE (nadżerka głowy i linii bocznej)

PRZYCZYNA: Wiciowce Hexamita symphysodoni.

OKOLICZNOŚCI SPRZYJAJĄCE: Stres, zła jakość wody, brak odpowiedniej ilości witamin w pokarmie (awitaminoza żywieniowa) w tym głównie witaminy C. Dotyka głównie paletki, pielęgnice i ryby słonowodne.

SKUTKI: W przypadku braku leczenia wywołuje zniekształcenia ciała lub śmierć rybki.

OBJAWY: Na głowie oraz wzdłuż linii bocznej rybki rozwijają się otwarte ubytki skóry i mięśni.

LECZENIE: 1) Sprawdzić za pomocą testów jakość wody i zoptymalizować ewentualne rozbieżności pomiędzy parametrami wody i wymaganymi przez hodowany gatunek; 2) zredukować stres do minimum; 3) zmienić dietę rybek na karmę bogatą w witaminy, zwłaszcza w witaminę C. 4) Nie wolno dopuścić do powstania gnijących i powiększających się ran. Ranki i ubytki stają się często siedliskiem bakterii i grzybów chorobotwórczych. Są podatne na wszelkie infekcje, dlatego też należy przemywać chore miejsca r-rem rivanolu 100 mg /100 ml, lub też poddać rybkę kąpieli w r-rze tetracykliny (antybiotyk) 5 mg /1L czas kąpieli 4 dni. Po kuracji wodę należy przefiltrować przez węgiel aktywny.

UWAGI DODATKOWE: Rybki hodowane w akwariach z bogatą florą rzadko zapadają na tę chorobę.

http://sylwia.zarowna.pl.w.interia.pl/CHOROBY%20Ryb.htm

  • Dziękuję 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.