Skocz do zawartości

Budowa 3m akwarium


Rekomendowane odpowiedzi

Czesc.


2 dni temu okazało się, że mój obecny projekt fitracji pomimo całej gamy zalet posiada jeden duży minus. Odpływ ma wadę konstrukcyjną która powoduje powolne zapychanie i w efekcie powódź.

Do piwnicy doleciało w postaci wielkiej kałuży 20l wody zanim znalazłem powód i miejsce wycieku. :( :( Szczesciem mieszkam na parterze i cudem cała woda poszła pionowo w dół, rozlewajac sie na podłodze w mieszkaniu pod akwarium w dość małą plamę (~1m²) i niszcząc tylko część szafki. Tym razem. Następnym może mi wysadzić w powietrze cały parkiet :/


Kilka rozwiązań technicznych oraz dwa akwaria 375l nigdy mi sie specjalnie nie podobały ale o ile działało to nie ruszałem. Teraz wychodzi, że aby to naprawić problem to po za pomysłem "jak" muszę mieć jeszcze dojście. A jest to aktualnie niemal nie możliwe. Muszę usunąć przynajmniej jedno akwarium (stoją 2 obok siebie). A jesli już ruszam jedno to poważnie myśle nad wyciepaniem także drugiego i wstawienia na ich miejsce jednego baniaka 300 x 50-60 x 50-60.

Przy takim akwarium pojawia mi sie sie przynajmniej jeden problem który totalnie nie wiem jak rozwiazać. Mianowicie jak poruszyć 3m basenem aby kupska nie były głównym elementem wystroju... :)

Po za tym nie mam także koncepcji całej reszty filtracji co do której byłbym całkowicie przekonany, że wszystko będzie działać itp itd. Słowem, przy tym gabarycie brakuje mi doświadczenia. :(



Filtracje chcę miec na narurowcach. Szafka pod akwarium ma 3 sekcje po 80cm (+4 betonowe nóżki obudowane drewnem po 15cm kazda). Bardzo chciałbym zmieścić całość w 2 sekcjach ale obawiam sie ze to bedzie nie możliwe.

Narurowce będą pełnić przede wszystkim rolę mechanika. Zostawię miejsce na FBF ale przypuszczam iż go nie bede montował. Biologii w ogóle nie planuje. Zamiast tego mam i chce wciąż miec stałą podmiane wody. To rozwiazanie naprawdę daje rade.


Podstawowe wątpliwości jakie mam zawierają się w następujących pytaniach:


  1. Jak zapewnic cyrkulacje wody? Czy pompa NewJet 4500l/h da rade sensownie ruszyc taka masą wody po przejsciu przez 2-4 równoległe korpusy ?

  2. Czy wlot i wylot filtracji powinien byc z tej samej strony czy po przeciwnych?

  3. Czy sa jakies sensowne rozwiazania montażu zasysu i powrotu filtracji takie aby nie montować go przy tylnej szybie i potem za akwarium i dół do szafki? Miedzy innymi takie puszczenie wody powoduje moje dzisiejsze problemy z dostępem :(

  4. I najgorszy temat. Nadmiar wody ktora bedzie sie cały czas lać do zbiornika (5l/h) odprowadzać chce standardowym kominem - takim samym jak montuje sie przy sumpach. Problem mam z woda która nim zleci. Odpływ do kanalizy mam grawitacyjny. Jednak możliwy jest tylko przez wąż 9/12mm który niestety nie idzie cały czas w dół. W rezultacie po jakimś czasie się zapycha! Jak to to rozwiązać? Poszerzenie odpływu lub puszczenie go tylko w dół praktycznie odpada zbyt dużo łazienki musiałbym rozwalić ;(



Pomocy...





Demontaż starego akwarium:

IMG_20130714_214505.jpg

DSCF2722.JPG

DSCF2723.JPG

DSCF2724.JPG

DSCF2725.JPG


I tutaj już nowe:

DSCF2726.jpg

DSCF2727.jpg

DSCF2732.jpg

DSCF2733.jpg

DSCF2734.jpg

DSCF2743.jpg

DSCF2744.jpg

DSCF2745.jpg

DSCF2746.jpg

DSCF2747.jpg

DSCF2748.JPG

20130727_225818.jpg

20130727_225854.jpg

20130727_225916.jpg

20130727_191336.jpg

IMG_20130730_183040.jpg

IMG_20130730_191334.jpg

IMG_20130730_192907.jpg

IMG_20130730_210756.jpg

IMG_20130731_202548.jpg

IMG_20130804_203536.jpg

IMG_20130804_203552.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Podstawowe wątpliwości jakie mam zawierają się w następujących pytaniach:


  1. Jak zapewnic cyrkulacje wody? Czy pompa NewJet 4500l/h da rade sensownie ruszyc taka masą wody po przejsciu przez 2-4 równoległe korpusy ?

  2. Czy wlot i wylot filtracji powinien byc z tej samej strony czy po przeciwnych?

  3. Czy sa jakies sensowne rozwiazania montażu zasysu i powrotu filtracji takie aby nie montować go przy tylnej szybie i potem za akwarium i dół do szafki? Miedzy innymi takie puszczenie wody powoduje moje dzisiejsze problemy z dostępem :(

  4. I najgorszy temat. Nadmiar wody ktora bedzie sie cały czas lać do zbiornika (5l/h) odprowadzać chce standardowym kominem - takim samym jak montuje sie przy sumpach. Problem mam z woda która nim zleci. Odpływ do kanalizy mam grawitacyjny. Jednak możliwy jest tylko przez wąż 9/12mm który niestety nie idzie cały czas w dół. W rezultacie po jakimś czasie się zapycha! Jak to to rozwiązać? Poszerzenie odpływu lub puszczenie go tylko w dół praktycznie odpada zbyt dużo łazienki musiałbym rozwalić ;(



Pomocy...



Ad 1. zamiast newjeta dałbym aqua-nova ncm-6500 pod warunkiem że jest szczelna - ma śrubunki na rury więc zakładam że jest, ale warto byłoby zapytać producenta... będę ją pewnie testował zanim postawisz ten baniak, więc wymacam, jednak nie mam za bardzo gdzie postawić jej na zewnątrz i nie ma u mnie takich ciśnień... ale może się da... a jak nie to może coś od reef-octopusa... pompki przyzwoite, taka chińska wariacja nt. "marzeń o reddragonach" :D

ad 2. ja bym dał po przeciwnych

ad 3. jeśli zrobisz na narurowcach w układzie szczelnym zamkniętym, to nie cackałbym się w rury za akwa, tylko machnął dwie dziury w dnie i władował przeloty akwarystyczne... cała ameryka ma zbiorniki dziurawione jak sito i nic nie cieknie... zasys to ledwie wystająca nad piaskiem rurka z sitkie, a wylot to rura puszczona pod taflę i tam kolanko... jak chcesz to w tygodniu mogę Ci sfocić takie rozwiązania w lokalnym muzeum, gdzie tak kręci się 1500l malawi z moimi rybami... da się i nic nie cieknie

ad 4. tu widzę największy problem, miałem podobny i był nie do rozwiązania... taki wężyk zawsze się zapcha... pozostaje go przedmuchiwać regularnie jakąś pompą... innej opcji nie widzę... chyba że się skusisz na "poprawienie łazienki", w końcu baniak stanie na lata ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki makok za uwagi. Ciezko znalesc kogos kto przetestował tyle roznych rozwiazań i odważy się wypowiedzieć bez zgadywania lub wymyślania :) Wiem, że Perez ma coś zbliżonego i jeszcze jego opinia była by wartościowa. Perez? :) Ktoś inny?


ad 1.

Co do kwestii odpływu to pomyślałem jeszcze czyś podobnym co ty (chyba). Podłączać pompę co jakiś czas... nie wiem czy dobre rozwiązanie. Przy mojej pamięci za którymś razem przypomnę sobie o tym jak będę miał jezioro łabędzie na podłodze.

Mogę wstawić 60l zbiornik pod akwarium i co 6h automatycznie włączać małą pompę aby go opróżniać. Temat zapychania rozwiązany ale... co jak pompa padnie? albo prądu nie będzie? Przepięcie wywali korki? Po 12h mam powódź. Mogę jakieś alarmy dźwiękowe dodać ale jeśli mnie nie będzie w domu to leżę... Jakiś backup byłby potrzebny. Jaki?


ad 3. zrób proszę fotkę. Jestem prawie pewien , że wiem o czym mówisz ale lepiej było by to obejrzeć.


ad 4.

Raffy, koledzy. czemu komin na środku? Wydaje mi się, że będzie tylko zakłócał obieg wody. Dodatkowo film bakteryjny nie będzie ściągany cały.

Przy kominie na samym końcu baniaka (tam gdzie zasys) byłby spychany w tamtą stronę i w 100% był wydalany ze zbiornika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten baniak z pompą to dobry pomysł... robisz go na czujniku dolewki... o takim:

Automatyczna dolewka AquaTrend NAJLEPSZA!!! (3338927192) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.@@AMEPARAM@@http://img10.allegroimg.pl/photos/400x300/33/38/92/71/3338927192@@AMEPARAM@@10@@AMEPARAM@@33/38/92/71@@AMEPARAM@@3338927192



ten czujnik mam i działa tak że jak pływak określający poziom wody w zbiorniku jest "wciśnięty" (na wysokości poziomu wody to sterownik wyłącza prąd w gniazdku), jak poziom spadnie to pływak się odbezpiecza i prąd płynie... dodatkowo masz drugi pływak na osobnym obwodzie, jak ten się zanurzy to prąd się wyłącza... pod ten kontakt podłączasz elektrozawór do osmozy (ZZ) i pompę na osobnym gniazdku z timerem... pompa wypompuje wodę to dolewka włącza RO, a jak nakapie to zawór zostaje zamknięty... i to jest najtańsze rozwiązanie, ale skuteczne i wysokiej jakości... imho problem solved

Ja nie mogłem tak zrobić, bo ja nie miałem jak pociągnąć na stałe węża do odpływu ;)


Tym sposobem jesteś zabezpieczony zarówno przed brakiem napięcia, jak i przed zepsutą pompą, bo jak o zadanym czasie nie wypompuje to dolewka nic nie doleje ;)

Elektrozawory do RO są też podwójne szeroegowo w handlu, w razie gdyby jeden padł ;) ale imho to dla lękliwych :D


Na drugim czujniku na kablu po drodze montujesz jakiś układ z syreną... tak dodatkowo - jak popłynie prąd to zawyje alarm... ale to już raczej jako gadżet...


fotę w tygodniu zrobię, jak tam trafię...

--

projekcik fajny - dokładnie o czymś takim mówiłem jeśli chodzi o rury ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek dał mi fajna cenę na taki zbiornik wiec się decyduje, będzie 300x55x55. Dzięki Grzesiek za zasugerowanie go :)


Twoje sugestie są bardzo fajne. Jedyne co mi nie leży to to, że elektrozawór NZ będzie ciągnął przez 24/7/365 prąd aby leciała dolewka. I jedynie przy awarii fazy będzie odcinał wodę. Co może oznaczać nawet nigdy :/ Ale przypuszczam, że to jedyne w 100% bezpieczne rozwiązanie. Musze sprawdzić ile taki zawór ciągnie prądu. Bo jak okaże się, że dużo to zalanie może być tańcze :P :P


Zastanawiam się jeszcze nad jednym. Jeśli np na środku zbiornika chcę podłączyć jakąś śliczną ozdóbkę np nurka z bąbelkami i świecącymi oczyma ;) ;) :D to jak pociągnąć zasilanie do takiego "cuda" ? Jeśli za akwarium nie będę miał wolnej przestrzeni aby puścić kable to którędy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie będzie... będzie ciągnął prąd tylko wtedy gdy pompa wypompuje zbiornik dolewki...

tu zawór tej samej firmy.. ale nie wiem czy ZawszeZamknięty

http://www.reefshop.pl/eshoper/pl/p/Aqua-Trend-elektrozawor/2824

--

po głębszym przemyśleniu odpaliłbym sumpa... a to dlatego i tylko dlatego, że miałbyś jedną dużą komorę na tą dolewkę i działałaby tak jak wyżej, z tym że dodatkowym zabezpieczeniem byłby zawór spłuczkowy na dolewce za wspomnianym elektrozaworemzaworem.... a sump dlatego, że wtedy dolewka mogłaby dolewać do tej komory, skąd woda byłaby w obiegu... to rozwiązanie nie ma sensu (spłuczkowy) jeśli woda kapie do innego baniaka niż dolewki, skąd pompa ją wypompowuje co zadany czas...


nie wiem czy ta wypowiedź jest z sensem ale jest już późno

... aha i w żadnym razie nie przekonuję do sumpa... za dobry jesteś w planowaniu, żebym musiał ;)

pomijając kompletnie że i tak będzie komin... i i tak będzie zbiornik pod akwa... szkoda kasy na te narurowce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam NJ4500 na zewnątrz akwa podpięty pod dwa korpusy szeregowo.Spadek mocy praktycznie nie zauważalny.Dopiero po mocnym zabrudzeniu sznurka zaczyna puszczać bąbelki.Wodę bujnie ci spokojnie, ta pompa ma moc.Ja się wspomagam cyrkulatorem AquaMedic ocean prop 15000.Szybkie zabrudzenie sznurka świadczy o tym, iż spełnia swoje zadanie bardzo dobrze.


PS. na wylocie założona spłaszczona końcówka Eheim'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wyjaśnienia makok, ale coś mi nie pasuje. Choć jest 7:00 więc mogę nie myśleć... :P

Wodę mam doprowadzoną prosto do akwarium i tam może kapać w tempie 0-10l/h. Nadmiar wody spływa kominem w dół do zbiornika 60l. Ja nigdzie nie magazynuje wody na dolewkę.


I teraz. Jeśli niższy czujnik C1 zostanie zwarty włącza się pompa i wypompowuje wodę. Jesli rozwarty pompa się wyłącza.

Jesli wyższy czujnik C2 zostanie zwarty to znaczy, że coś się sfakało z pompą i trzeba odciąć wodę więc odłącza prąd od elektrozaworu normalnie zamkniętego (NZ) przez co przestaje leciec woda. Jeśli zabraknie prądu stanie się to samo.


Czy o to Ci chodziło? Bo odniosłem wrażenie, że opisujesz coś dokładnie odwrotnego i nie mogę sobie tego wyobrazić. Szczególnie nie mogę dopasować użycia elektrozaworu NO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • A kwiecień już za pasem. 😉 Czekam  na podobnie wciagajacą relację z budowy i życia w 1400 l. 👍
    • Raport po 19 miesiącach funkcjonowania zbiornika. W akwarium rządzi samiec Carbro, myślę, że chłopak ma około 14/15cm. Moim zdaniem wygląda super, bardzo często jest smolasto-czarny innym razem czekoladowo-brazowy z delikatnie zaznaczonymi pasami. Oprócz niego prym wiedzie Maison, na pewno przekroczył już 10, jest o jakieś 2cm  mniejszy od samca Crabro. W ostatnich miesiącach przeniósł swoje terytorium na bardziej centralna część zbiornika (terytorium nie jest rozległe, ale ciekawostką jest to, że bardzo spodobało mu się tło strukturalne i pływa dość wysoko, nie trzymając się kamieni). W przypadku obu Panów nie są jednak to krwawe rządy i ogolnie ryby dobrze się dogadują. Samiec Carbro nie ma swojego ulubionego miejsca, tam gdzie pływa to rozdaje karty, najczęściej widzę go albo w wyższych partiach zbiornika, albo po prawej stronie w okolicach ,,skalnej pułki". Ciut niżej od wielu miesięcy terytorium dzieli samiec maingano oraz Msobo.  Z takich istatonych kwestii to zdecydowałem się dołożyć 5-ty gatunek, na który zostawiłem miejsce. Celowo dołożyłem go przy małej redukcji obsady. Do załogi dołączył chindongo elongatus mphanga z drugiego akwarium (2 dorosłe samce, około 4 podrośnięte samiczki i kilka młodszych ryb, które przetrwały od malucha i wychowały się w tamtym zbiorniku). Pozostając przy tym gatunku początkowo w pełni, pięknie wybarwiony pozostał 1 samiec, ostatecznie drugiemu pomogła zmiana lokalu na większy i też jest w pełni intensywnie wybarwiony. Ogólnie w każdym z pięciu gatunków, mam układ wielosamcowy. U Carbro mam 100% pewności tylko co do jednego samca, mam jeszcze jednego moze dwóch potencjalnych kandydatów, ktorzy mogą być samcami ale możliwe, że wielkość + pewność siebie największego osobnika przytłacza ich na tyle, że boją się ujawnić. Kilka razy widziałem 3 inkubujace w tym samym czasie samice, więc mam pewność, że mam przynajmniej 3/4 100% kobitki.  Co ciekawe u M.F Maison Reef nadal pływają 2 samce. Wydawało mi się że już na tym etapie funkcjonowania akwarium nie będzie to możliwe jednak mniejszy samiec obraz rewir przy zasysie kaseciaka i urzęduje w tej okolicy razem z samcem elongatusa. Drugi samiec Maisona jest dużo mniejszy od alfy, myślę, że dobre 2 może nawet 3 cm. Większość czasu pływa ładnie pięknie wybarwiony. Nie wiem ile to jeszcze potrwa ale nie ingeruje w ich układy i ten gatunek żyje w układzie 2-4.  U Msobo zostawiłem 3 w pełni wybarwione samce i jednego w trakcie wybarwiania. Na tą chwilę mam układ 4+6 i nie widzę aby miało się to już zmienić.  Maingano, który był ostatnim elementem mojej pierwotnej obsady przez ten czas zyskał w moich oczach. 2 samce są wybarwione jak na najładniejszych zdjęciach - intensywnie czarne z ładnym niebieskim kolorem, pilnują kamieni i ciągle liczą na jakiś romans. W mniejszym i słabo zagruzowanym zbiorniku samice zostałyby zameczone, tu dzięki dużej ilości kryjówek, niewielkiej wielkości oraz niskim, wydłużonym ciele mogą schować się w tle strukturalnych i mniejszych szczelinach. Myślę, że 1 czy 2 dodatkowe samice byłyby dobrym rozwiązaniem ale po przekwaterowaniu eleongatusow nikt więcej nie uzupełni tej obsady. Ogólnie to nawet trochę żałuję tej przeprowadzki, bo mogłem zostawić 4 gatunki. Lubię jak akwarium nie jest przerobione, każdy ma swoje miejsce. Mimo wszystko do efektu przerybionego akwarium trochę brakuje, dużo się dzieje, a samce mają miejsce na potencjalny rewir i odwdzięczają się pięknymi kolorami. W kwietniu pojawi się u mnie nowy zbiornik - 1400l Będzie to jednak, przynajmniej na najbliższe X lat zbiornik docelowy - maksymalny litraż jaki uda mi się zmieścić w mieszkaniu. Ponadto z racji ograniczeń związanych z metrażem mieszkania, ten ruch automatycznie będzie powodował konieczność pożegnania się z opisywanym w tym wątku zbiornikiem 624l.
    • A u mnie jakoś tak z wygody, przez kota i ryby jak i również w związku z możliwością wygodnej obserwacji padło na około 21 godzinę.  Jak się zbliża 21 dosłownie co do minuty to w akwarium jest kocioł, nie da się przejść obok żeby ktoś w pokrywę nie przywalił. Kot się drze i pilnuje mnie jak Cerber żebym tylko gdzieś nie zwiał. Jak ryby dostają jeść to kot dostaje smakołyki. Kot pilnuje mnie od około 21, jak się spóźniam to szuka mnie wszędzie, drze się i pilnuje żeby ryby nie były głodne.  A jak chciałbym zrobić głodówkę rybom i kot chce smakołyki, to jest problem, bo w tej samej szafce mają żarcie. No i jak się nachylam do szafki, otworze drzwiczki to kocioł. Ryby chlapią, kot się drze i tak codziennie.  Głodówka nieraz wyjdzie jak dłużej coś majsterkuje i wrócę o północy. Wtedy ryby śpią i tylko czasami kot czeka.  Jak kiedyś karmiłem dwa a nawet trzy razy dziennie to niektóre ryby z zachłanności jadły o wiele  za dużo, niektóre w normie a niektóre za mało. Raz dziennie jakoś tak działa dosyć dobrze, bo wszystkie są mocno aktywne podczas posiłku i dają sobie radę. 
    • Ja podobnie jak @tom77 od lat karmię swoje ryby raz dziennie i robię to zawsze około poludnia. Ryby zdrowe. 
    • Też nie mam dużych rybek i staram się karmić na przemian    No tak robiłem tylko że miałem problem z tymi małymi porcjami 😁 nie były chyba zbyt małe 😁
    • Dzięki wielkie, a jakie filtry masz.
    • @Boss Zrobiłem panel. Info w stopce.
    • U siebie (ale mam podrostki, to nie są jeszcze dorosłe ryby) karmię dwa razy dziennie, o 7 rano i w okolicach 18 - naprzemiennie dwoma granulatami Naturefood, dla ryb roślinożernych oraz wszystko/mięsożernych. W środę żywy pokarm raz dziennie (albidusy) koło 18. W niedzielę też raz dziennie żywy pokarm jakoś po południu, czasem głodówka.
    • Dzięki wszystkim za pomocne odpowiedzi 👍💪
    • Ja mam taki filtr napędzany pompą jebao. W sumie nawet dwa w szeregu. Na Twoim miejscu odwróciłbym kierunek przepływu wody, bo klasycznie woda wpływa góra i pod ciśnieniem wypływa dołem, czyli cały syf zebrany na dole się wzburza i popłynie do akwa. Nie bierz też filtra z opcją samoczyszczenia - głowica po kilkudziesięciu cyklach się rozszczenia i zaczyna delikatnie kapać. Poza tym nie widzę minusów. Bardzo dużo miejsca na materiał filtracyjny, bardzo prosta konstrukcja. Polecam
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.