Skocz do zawartości

Wysokie KH (powyżej 70)


marcinf

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,


Czy KH powyżej 70 stopni to normalna sprawa?

NO2 i NO3 w akwarium w granicach 0,03, w kranie trochę mniejsze

PH ok 8,2

KH w akwarium j.w., w kranie 6 - skąd taka różnica między kranem, a akwarium? Co podnosi ten parametr?

GH w akwarium 8, w kranie 8


Testy tropicala. Podmiany 15% wody co 10 dni. Ryby od początku bojaźliwe i pochowane za kamieniami, aczkolwiek tylko jak ktoś zbliża się do zbiornika. Kiedy jestem oddalony swobodnie pływają po całym akwarium. Czy bojaźliwość i KH może mieć z sobą jakiś związek? Dodam, że przy ściance w miejscu słonecznym trochę sinic i okrzemków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno piszesz o KH? jeśli tak to IMHO błąd pomiaru, testu lub wsypałeś kilo sody.


Na pewno KH.

Zaraz po pierwszym poście wymieniłem wodę. I tak, w odstanej wodzie wynik 11, w akwarium po podmianie ok 45 i przebarwiło się na żółto (gdzie wcześniej przy 70 nadal był fiolet).

Teoretycznie przy częstszych podmianach zlikwiduję wysokie KH, ale skąd problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upatrywał bym problemu w wapieniach...

Wapień – skała osadowa (chemogeniczna lub organogeniczna) zbudowana głównie z węglanu wapnia, przede wszystkim w postaci kalcytu. (Źródło: http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Wapie%C5%84 )

Wapień zawiera węglan wapnia, który w trakcie rozpuszczania się w wodzie będzie zwiększać zarówno GH (od wapnia) i KH (od węglanu). Komponenty zwiększające wartość KH zwykle podnoszą również wartość pH. (Źródło: http://akwarium.ilkus.pl/stare/thekrib/begin-chem.html )

Czy od początku masz takie problemy z KH czy pojawiły się niedawno? Kamienie, jak je weźmiesz w rękę, nie pylą/rozpuszczają się? A jakie pH ma kranówka?


Zaznaczam, że nie znam się, wiem tyle co wyczytam i eliminuję drogą dedukcji ;)


Wysłane z telefonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kranówka wg wodociągów waha się pomiędzy 7,2 i 7,4. Do każdych 20l podmianki dodaję ze dwie małe łyżki sody.


A ja upatruję powodu w powyższym drugim zdaniu kolegi. Co to jest "dwie małe łyżki" - od herbaty czy do zupy?

Rozmawialiśmy już że lewatywa nie jest lekarstwem na wszystkie choroby tylko raczej na zaparcia. Soda nie jest do dodawania zawsze bo inni dają i nie trochę a minimalne ilości jeśli już . Ja wogóle jej nie polecam ci stosować. Na podwyższenie pH mamy inne właściwe preparaty dla Malawi.

Soda ogromnie podnosi KH niewiele pH i tylko jej zanieczyszczenia podnoszą GH.

Ale nie dziwię się tobie bo tu króluje porada na każdą wodę:

"dodaj trochę sody i gitara"


no to masz skutek.

ryby pływają w węglanowej zupie aż dziw że jeszcze żyją.


Marcinie by uporządkować twój baniaczek sugeruję ci tylko a ty zrobisz jak zechcesz ale:


1/ podmianki tylko raz w tygodniu po max 20%

2/ zmierz porządnie parametry wody kranowej i tej w baniaku bo co to znaczy NO2i NO3 -0,03?? jak zmierzyłeś NO3 =0,03? i co to w granicach?

zmierz także pH wody kranowej a nie przyjmuj danych wodociągu bo zazwyczaj się różnimy w wynikach.

3/ I przestań dawać tą sodę wreszcie bo ci się skala w teście skończyła i te 70 jest nie możliwe fizycznie. Żółty kolor wody świadczy że osiągnąłeś poziom rozpuszczalności sody w wodzie i następuje już krystalizacja.

4/ zmiany musisz robić stopniowo nie częściej niż raz na dobę i dotyczy to wszystkich parametrów wody w tym także KH i pH.

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lub wsypałeś kilo sody.


Darku kilo może nie ale nie wiele brakuje;) , na pewno 10 czubatych łyżek stołowych sody w baniaku jest a tam tylko 100l wody więc wyszło tak jak ludzki "zawał serca" u Marcina wystąpił "zawał sodowy":D

Najdziwniejsze w tym to to że Marcin masz zupełnie przyzwoitą wodę kranową dla Malawi.


KH -6 tylko nieco za mało

GH -8 to już jest nieco za dużo

gdyby się okazało że pH jest 7,6 lub wyżej to wody wcale nie trzeba niczym korygować.

pH - nie znane ( dane wodociągowe się nie liczą) potrzebny pomiar testem kropelkowym o zakresie Zooleka 7-9 lub JBLa 7,4-9. w kranie i w baniaku ( bo są tam wapienie)


na razie do czasu wiarygodnego pomiaru pH testem kropelkowym sugeruję co 2 dni po 15-20l wody podmianki BEZ DODAWANIA SODY aż zejdziesz do zbliżonych KH i GH jak w kranie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • A kwiecień już za pasem. 😉 Czekam  na podobnie wciagajacą relację z budowy i życia w 1400 l. 👍
    • Raport po 19 miesiącach funkcjonowania zbiornika. W akwarium rządzi samiec Carbro, myślę, że chłopak ma około 14/15cm. Moim zdaniem wygląda super, bardzo często jest smolasto-czarny innym razem czekoladowo-brazowy z delikatnie zaznaczonymi pasami. Oprócz niego prym wiedzie Maison, na pewno przekroczył już 10, jest o jakieś 2cm  mniejszy od samca Crabro. W ostatnich miesiącach przeniósł swoje terytorium na bardziej centralna część zbiornika (terytorium nie jest rozległe, ale ciekawostką jest to, że bardzo spodobało mu się tło strukturalne i pływa dość wysoko, nie trzymając się kamieni). W przypadku obu Panów nie są jednak to krwawe rządy i ogolnie ryby dobrze się dogadują. Samiec Carbro nie ma swojego ulubionego miejsca, tam gdzie pływa to rozdaje karty, najczęściej widzę go albo w wyższych partiach zbiornika, albo po prawej stronie w okolicach ,,skalnej pułki". Ciut niżej od wielu miesięcy terytorium dzieli samiec maingano oraz Msobo.  Z takich istatonych kwestii to zdecydowałem się dołożyć 5-ty gatunek, na który zostawiłem miejsce. Celowo dołożyłem go przy małej redukcji obsady. Do załogi dołączył chindongo elongatus mphanga z drugiego akwarium (2 dorosłe samce, około 4 podrośnięte samiczki i kilka młodszych ryb, które przetrwały od malucha i wychowały się w tamtym zbiorniku). Pozostając przy tym gatunku początkowo w pełni, pięknie wybarwiony pozostał 1 samiec, ostatecznie drugiemu pomogła zmiana lokalu na większy i też jest w pełni intensywnie wybarwiony. Ogólnie w każdym z pięciu gatunków, mam układ wielosamcowy. U Carbro mam 100% pewności tylko co do jednego samca, mam jeszcze jednego moze dwóch potencjalnych kandydatów, ktorzy mogą być samcami ale możliwe, że wielkość + pewność siebie największego osobnika przytłacza ich na tyle, że boją się ujawnić. Kilka razy widziałem 3 inkubujace w tym samym czasie samice, więc mam pewność, że mam przynajmniej 3/4 100% kobitki.  Co ciekawe u M.F Maison Reef nadal pływają 2 samce. Wydawało mi się że już na tym etapie funkcjonowania akwarium nie będzie to możliwe jednak mniejszy samiec obraz rewir przy zasysie kaseciaka i urzęduje w tej okolicy razem z samcem elongatusa. Drugi samiec Maisona jest dużo mniejszy od alfy, myślę, że dobre 2 może nawet 3 cm. Większość czasu pływa ładnie pięknie wybarwiony. Nie wiem ile to jeszcze potrwa ale nie ingeruje w ich układy i ten gatunek żyje w układzie 2-4.  U Msobo zostawiłem 3 w pełni wybarwione samce i jednego w trakcie wybarwiania. Na tą chwilę mam układ 4+6 i nie widzę aby miało się to już zmienić.  Maingano, który był ostatnim elementem mojej pierwotnej obsady przez ten czas zyskał w moich oczach. 2 samce są wybarwione jak na najładniejszych zdjęciach - intensywnie czarne z ładnym niebieskim kolorem, pilnują kamieni i ciągle liczą na jakiś romans. W mniejszym i słabo zagruzowanym zbiorniku samice zostałyby zameczone, tu dzięki dużej ilości kryjówek, niewielkiej wielkości oraz niskim, wydłużonym ciele mogą schować się w tle strukturalnych i mniejszych szczelinach. Myślę, że 1 czy 2 dodatkowe samice byłyby dobrym rozwiązaniem ale po przekwaterowaniu eleongatusow nikt więcej nie uzupełni tej obsady. Ogólnie to nawet trochę żałuję tej przeprowadzki, bo mogłem zostawić 4 gatunki. Lubię jak akwarium nie jest przerobione, każdy ma swoje miejsce. Mimo wszystko do efektu przerybionego akwarium trochę brakuje, dużo się dzieje, a samce mają miejsce na potencjalny rewir i odwdzięczają się pięknymi kolorami. W kwietniu pojawi się u mnie nowy zbiornik - 1400l Będzie to jednak, przynajmniej na najbliższe X lat zbiornik docelowy - maksymalny litraż jaki uda mi się zmieścić w mieszkaniu. Ponadto z racji ograniczeń związanych z metrażem mieszkania, ten ruch automatycznie będzie powodował konieczność pożegnania się z opisywanym w tym wątku zbiornikiem 624l.
    • A u mnie jakoś tak z wygody, przez kota i ryby jak i również w związku z możliwością wygodnej obserwacji padło na około 21 godzinę.  Jak się zbliża 21 dosłownie co do minuty to w akwarium jest kocioł, nie da się przejść obok żeby ktoś w pokrywę nie przywalił. Kot się drze i pilnuje mnie jak Cerber żebym tylko gdzieś nie zwiał. Jak ryby dostają jeść to kot dostaje smakołyki. Kot pilnuje mnie od około 21, jak się spóźniam to szuka mnie wszędzie, drze się i pilnuje żeby ryby nie były głodne.  A jak chciałbym zrobić głodówkę rybom i kot chce smakołyki, to jest problem, bo w tej samej szafce mają żarcie. No i jak się nachylam do szafki, otworze drzwiczki to kocioł. Ryby chlapią, kot się drze i tak codziennie.  Głodówka nieraz wyjdzie jak dłużej coś majsterkuje i wrócę o północy. Wtedy ryby śpią i tylko czasami kot czeka.  Jak kiedyś karmiłem dwa a nawet trzy razy dziennie to niektóre ryby z zachłanności jadły o wiele  za dużo, niektóre w normie a niektóre za mało. Raz dziennie jakoś tak działa dosyć dobrze, bo wszystkie są mocno aktywne podczas posiłku i dają sobie radę. 
    • Ja podobnie jak @tom77 od lat karmię swoje ryby raz dziennie i robię to zawsze około poludnia. Ryby zdrowe. 
    • Też nie mam dużych rybek i staram się karmić na przemian    No tak robiłem tylko że miałem problem z tymi małymi porcjami 😁 nie były chyba zbyt małe 😁
    • Dzięki wielkie, a jakie filtry masz.
    • @Boss Zrobiłem panel. Info w stopce.
    • U siebie (ale mam podrostki, to nie są jeszcze dorosłe ryby) karmię dwa razy dziennie, o 7 rano i w okolicach 18 - naprzemiennie dwoma granulatami Naturefood, dla ryb roślinożernych oraz wszystko/mięsożernych. W środę żywy pokarm raz dziennie (albidusy) koło 18. W niedzielę też raz dziennie żywy pokarm jakoś po południu, czasem głodówka.
    • Dzięki wszystkim za pomocne odpowiedzi 👍💪
    • Ja mam taki filtr napędzany pompą jebao. W sumie nawet dwa w szeregu. Na Twoim miejscu odwróciłbym kierunek przepływu wody, bo klasycznie woda wpływa góra i pod ciśnieniem wypływa dołem, czyli cały syf zebrany na dole się wzburza i popłynie do akwa. Nie bierz też filtra z opcją samoczyszczenia - głowica po kilkudziesięciu cyklach się rozszczenia i zaczyna delikatnie kapać. Poza tym nie widzę minusów. Bardzo dużo miejsca na materiał filtracyjny, bardzo prosta konstrukcja. Polecam
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.