Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Kiedyś już tu zaglądałem: http://forum.klub-malawi.pl/showthread.php?t=8918&highlight=koper470

Pierwsze moje Malawi 112l na początku było „boskie” lecz z czasem doszedłem do wniosku że to za mały zbiornik i postanowiłem go zlikwidować, nie było miejsca na większy więc na 3 lata odpuściłem z Malawi, a teraz wreszcie „wysępiłem” trochę miejsca w domu i stawiam baniaczek 375l (standard) i teraz trochę pokatuję ucho pytaniami:

1.Pierwsza sprawa filtracja. Niby jestem zdecydowany na filtr „narurowy” lecz nie wiem czy mnie to nie przerośnie manualnie(niby o wszystkim doczytałem się na forum). Jak nie dam rady z narurowym to mam zamiar kupić jako biologa Fluvala405 i nie wiem jaki mechaniczny. Najchętniej wsadziłbym drugi kubeł ale coś na forum czytałem że może być za mały przepływ jak na mechanika. Często doradzacie Weipro TC-3500 ale jak dla mnie ma dwie znaczące wady: zbyteczny sprzęt w baniaku i coś słyszałem że nie jest to cichy sprzęt co jest dla mnie strasznym minusem. Może ktoś coś mądrego doradzi? Od razu zaznaczam, że sump nie wchodzi w grę, nie pytać się dlaczego;).

2.Druga sprawa obsada. Bardzo chciałem akwarium jedno gatunkowe ale… no właśnie zawsze jest jakieś ale. Wybierałem między dwoma gatunkami i nie mogę się zdecydować: Labeotropheus trewavasae i Pseudotropheus Saulosi. Jak zdecyduję się na Saulosi będzie ich ok. 20 sztuk, a jak na Labeotropheus trewavasae to ile mogę ich trzymać? Myślałem też o połączeniu tych gatunków (jak się nie będę mógł zdecydować), i wtedy ile ich można by było trzymać?

3.Ostatnia sprawa oświetlenie. Na pewno będzie pokrywa aluminiowa. Tylko którą wybrać? Nie miałem przyjemności żadnej oglądać na żywo. Na oku mam pokrywę: zoolight, robizoo i aquaboro. Cena Aquaboro jak dla mnie lekko przegięta. Może ktoś miał do czynienia z tymi pokrywami i coś doradzi.


Z góry dziękuję za każdą pomoc.

Opublikowano

A kto powiedział lub napisał że TC-3500 jest głośny? chyba ten ktoś źle trafił, albo nie obsługuje go dostatecznie. Ja posiadam w/w filtr i jestem zadowolony, mam go 1,5 metra od poduszki i mi nic nie przeszkadza. Oprócz niego, pracują jeszcze dwa kubełki i jest spoko. Ja, jak ja, małżonce też nic nie przeszkadza. Polecam, bo naprawdę daje radę.

Opublikowano

1. Co Cię niby ma przerosnąć?

Teraz wszystko praktycznie można kupić prawie gotowe, a połączenie tego to zabawa prawie tak łatwa jak z klockami Lego.

Jeżeli nie trzymają Cię za bardzo fundusze to kup FX5 - wiem że drogi ale ja już wiem że jak będę zmieniał baniak to w niego właśnie zainwestuję.


2. Obsada zmieni się pewnie jeszcze xxx razy zanim postawisz baniak - jeżeli chcesz jednogatunkowe to naprawdę jest w czym wybierać.

Ja jeżeli miałbym wybierać pomiędzy Saulosi, a trewciami to chyba jednak wybrał bym te drugie pod warunkiem że byłby dostępny jakiś ciekawy wariant kolorystyczny (dajmy na to Z. Rock)


3. Może akwarium otwarte i HQI - daje efekty nie do pobicia.

Opublikowano

TC-3500 głośny?, tak mi się obiło o uszy, ale dobrze że wyprowadziłeś mnie z błędu.

kunta z tym przerośnięciem chodzi mi o to że jak coś później pocieknie to się z tego nie wytłumaczę przed kobietą, jak kubeł walnie zawsze zgoni się na producenta, ale z narurowca na razie nie rezygnuję tylko rozeznaję temat. Nad FX5 też myślałem, żeby to mogła by być jedyna filtracja to tak. Jak chodzi o obsadę to nigdy nie mówię nigdy ale już dłuższy czas myślę nad obsadą, chcę jeden albo góra dwa gatunki, ponieważ chcę mieć więcej niż jednego samca z poszczególnego gatunku, nie lubię w akwa za dużego "mixu" gatunków. HQI u mnie odpada ponieważ za oknem jest okno i nie chcę nic kombinować, z tego też powodu akwa nie może być wyższe niż 150cm.

Opublikowano

Weipro jest niepraktyczny,a to przez koszyki które się cholernie ciężko ściąga.Lepiej kupić głowicę plus gąbkę.

Oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest narurowiec,bezdyskusyjnie :D

Opublikowano

Ad. 1 - osobiście polecam Atmana takiego jak ja używam czyli cf-1200. Akwarium stoi u mnie w sypialni, a filtra w ogóle nie słychać co jest jego zaletą jak również duża pow. filtracyjna, bo ok. 12l oraz mały pobór prądu 18W.;-) W środku mam "grubą" gąbkę JBLa i dwa rodzaje ceramiki. To jest jedyny filtr jakiego używam i spokojnie sobie radzi z ogarnięciem całości. Wcześniej miałem jeszcze mechanika z gąbką, ale go usunąłem bo nie robił prawie żadnej różnicy.

Ad. 2 - tj. kol. kunta jest jeszcze dużo czasu na dobranie obsady, a w takim akwa to możesz spokojnie już dwa fajne gatunki wsadzić

Ad. 3. - zoolight widziałem osobiście u nich w siedzibie firmy i muszę przyznać, że ich pokrywy są bardzo fajnie zrobione i co najważniejsze dopracowane. Oczywiście jeżeli zdecydujesz się na tą firmę to koniecznie kup z belką oświetleniową, bo są one idealnie dopasowane do ich obudów i co najważniejsze są montowane na szynie która umożliwia swobodne przesuwanie całej belki np. kiedy potrzebujesz coś zrobić w środku. Co do innych firm to się nie wypowiem bo nie widziałem. Ja osobiście zrobił bym sam taką pokrywę, bo można ją dostosować idealnie do własnych potrzeb :)


Pozdrawiam ;)

Opublikowano

Oczywiście że FX5 starczy jako jedyny filtr w takim akwarium.

Widziałem juz kilka 450-tek które tylko na nim jechały i woda kryształ + biologia wzorowa.

Ja go planuję jako jedyną filtrację do 500.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Na 99% zdecydowałem się na FX5 i mam pytenie. Chcę zrobić jak najniższą szafkę pod akwarium, jaką wysokość minimalną musi mieć szafka aby zmieścił się FX5? Oczywiście biorąc pod uwagę wszystkie potrzebne zawory i węże.


Doczytałem się że FX5 ma 52 cm wysokość ( z zamontowanymi wężami i zaworami), jak zrobię szafkę na 54cm będzie dobrze? Moje pytanie jest skierowane do ludzi mających styczność z tym filtrem.

Opublikowano

Z zaworami FX5 ma około 52cm, dodaj z 3 cm dla węża, który jest karbowany czyli szafka minimum 60cm. Tylko tutaj jeszcze pytanie czy nie będziesz chciał czegoś pod kubełek podłożyć ?


Pozdrawiam

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Pseudotropheus socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
    • Te zatrzaski wytrzymały u mnie kilka lat. Jedynie trzeba trochę więcej przestrzeni aby je odpiąć/zapiąć. Do tego bardzo mały pobór prądu.   🍻
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.