Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jakieś pół roku temu temu kupiłem 10szt. membe deep. Rybki dorosły, wybarwiły się no i właśnie... Z jednego gatunku zrobiły się jakby trzy. Kilka rybek jest pieknie pomarańczowych, więc uznaję, iż sa to samiczki MD. Pojawił się też duży samiec, wygląda na Pseudotropheusa, ale jakiego? Wrzuciłem jego zdjęcie do galerii z prośbą o identyfikację. Wygląda mniej więcej tak: żółty grzbiet, delikatnie błękitne podbrzusze i lekko zaznaczone czarne pasy, czarne płetwy, szczególnie gdy się stroszy, ogon żółty, rybka raczej łagodna. Druga rybka: Wieksza od reszty, pomarańczowa z czarnymi płetwami i granatowymi pasami na czole, lekkie odcienie błękitu na policzkach i płatach skrzelowych. Samiec nieco bardziej agresywny od pierwszego, którego opisałem, ale raczej srednio agresywny, również wrzuciłem do galerii. Trzeci rodzaj rybek możnaby uznać za samiczki tego pierwszego, ponieważ barwą go przypominają i mają leciutki odcień ciemnych pasów na ciele. Nie są tak mocno pomarańczowe jak samiczki Membe deep. Jak to możliwe, że z jedengo gatunku wybarwia się taka różnorodność? Najdziwniejsze jest to, że nie ma błękitnego samca, takiego jakiego widziałem na zdjęciach tego gatunku.

Opublikowano

No cóż, kupiłem na Allegro od tzw. "prywatnego hodowcy". Ciekawi mnie tylko, czy te rybki to jakieś konkrektne gatunki, czy bastardy. Nie wiem czy te zdjęcia w galerii są dość dobre, nie mam niestety lepszego aparatu.

Opublikowano

O Cholera! Ten pomarańczowy z niebieskimi znamionami na głowie u mnie jest identyczny z tym na zdjęciu z neta :)

http://fototok.tkb.pl/pt/photo.php?p=67155


Czy ten w paski również może być Saulosi Coral? Wygląda zupełnie inaczej. Samiczki są identycznie pomarańczowe. Tu by się zgadzało, ale co z tym samcem?


Pod tym linkiem można znaleźć podobnego na ostatnim zdjęciu. Chociaż mój ma cały żółty ogon, a ten ma czarne obwódki i jest bardziej fioletowy, ale to może być kwestia oświetlenia.


http://www.akwaswiat.net/pseudotropheus-saulosi-t-23572.html

I na pierwszym. Czyżbym miał Saulosi i Saulosi Coral zamiast Membe deep? Podejrzewam, że mogą się krzyżować, więc pewnie dobrze byłoby je odseparować.


Dzięki za pomoc :)

--

Jestem już niemal pewien, że w zamian za Membe deep dostałem dwa gatunki. Pomarańczowe samiczki mogą być saulosi coral. Ale czy mogą to być samiczki Membe? Samiec wybarwiający się (obecnie pomarańczowy z błękitnymi pasami na czole i błękitnymi skrzelami) zapewne jest samcem tych samiczek. Drugi samiec bardziej podchodzi mi pod saulosi. kilka samiczek jest żółtych z lekko ciemnymi pasami. Czy mogą to być samiczki saulosi?

I najważniejsze pytanie: Czy saulosi może krzyżować się z membe deep? Czy mogą być razem trzymane w jednym zbiorniku?

Moje akwa ma 450l. W planach mam jeszcze haremik Elongatusów mphanga.

Opublikowano

Jak najbardziej się mogą krzyżować, jak już nie są to bastardy.

Membe(jak i inne pyszczaki) kupuje się z pewnych źródeł a nie na bazarku czy od pseudohodowców z allegro.

Opublikowano
Jak najbardziej się mogą krzyżować, jak już nie są to bastardy.

Membe(jak i inne pyszczaki) kupuje się z pewnych źródeł a nie na bazarku czy od pseudohodowców z allegro.



No, teraz to to ja już wiem.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • I to mi się podoba, przeskok na 4 razy większe akwarium. Dobrze, że nie kupiłeś 240 l. 👍 Rozważ jednak większą wysokość akwarium, jeśli to możliwe, szczególnie przy tej szerokości. Moim zdaniem 60 cm wygląda dobrze do maksimum 150 cm długości szkła. Przy dwóch metrach wizualnie będzie jamnik - choć to oczywiście kwestia gustu. Zrób choć 65 cm, wówczas będziesz miał zbiornik 1000+. 😉
    • Może, ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.