Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To normalne że maingano rządzi u mnie też tak było do momentu aż nie przyszły M zebra chilumba luwino reef więc maingano siedzał w kącie :-)

Co do msobo to też normalne samiczki walczą i nie dają sobą pomiatać ale myślę że w końcu samiec przejmie władze w wróci wszystko do normy :-)

Opublikowano

U mnie samice saulosi dawały w kość samcowi ale później rolę się odwróciły ale niestety samczyk się już dobrze nie wybarwil;-)U maingano szykuje mi się piękny samiec już pokazuje rogi...zajął połowę akwa a saulosi większe od niego prawie dwa razy:-D

--

Meszek w twojej sygnaturze nie wspominasz o maingano:-Dchyba musisz zrobić aktualke składu w akwa;-)

Opublikowano
Mech w twojej sygnaturze nie wspominasz o mainganochyba musisz zrobić aktualke składu w akwa

Kolego matejk jesteś jedyna osobą która zwraca się do mnie po nazwisku czy to nie dziwne(a może my się znamy?)

Co do opisu nie mam maingano od tygodnia więc źle sformułowałem zdanie siedział a nie siedzi

Opublikowano
No to tak jak podają przy opisach tej rybki :-)

A "co" z nimi trzymałeś w akwarium?



Tą rybkę miałem w różnych konfiguracjach w wielu zbiornikach,którymi się opiekowałem. Osobiście u siebie miałem ją z socolofi, maingano, yellow i saulosi ale później to się zmieniało to dość elastyczny gatunek.

Opublikowano

Raczej nie sądzę że się znamy,sory jak cię urazilem pisząc Mech nie wiedziałem że to twoje nazwisko:-DPisząc na fonie szybciej pisze m e c h niż m e s z e k :-D

Opublikowano
Tą rybkę miałem w różnych konfiguracjach w wielu zbiornikach,którymi się opiekowałem. Osobiście u siebie miałem ją z socolofi, maingano, yellow i saulosi ale później to się zmieniało to dość elastyczny gatunek.

Jak sobie radził w konfrontacji z maingano? bo powiem szczerze że bardziej "upierdliwych" ryb to nie miałem ;-) nawet flavus i zebra chilumba Maison Reef przy nich wymięka.One przynajmniej "odganiały" konkurencję z własnego terenu i na tym poprzestawały, natomiast maingano nie odpuszcza. No chyba że mam takie szczęście i trafiłem na wyjątkowego agresora ;-)

Opublikowano

W konfrontacji z maingano radził sobie i bez problemu ryby koegzystowały. Generalnie miały inne zainteresowania i nie wchodziły sobie w drogę. Powiedzmy ze była to swoista równowaga sił. Maingano bardzo kozaczy gdy czuje się pewnie i jest bardzo wysoko w hierarchii ( zwłaszcza gdy dominuje w akwarium ), w sytuacji gdy z jakiś przyczyn ( np. dokooptowywane do baniaka w późniejszym czasie ) są niżej są całkiem fajną rybą. Po prostu taki maingano dominant czuje że cały baniak to jego teren ( nie rewir w ścisłym tego słowa znaczeniu ) a ze to ryba występującą pojedynczo może być uciążliwą. Dobrze jest wiec posiadać ryby które troszkę ją uszeregują i pokażą gdzie jest ich miejsce. Taki zdominowany maingano w czasie tarła wywalcza sobie kącik a że ma siłę uderzenia to nawet ryby z wyższej półki w hierarchii raczej go nie niepokoją. Mbamba może ale nie musi przeskoczyć z czasem maingano w hierarchii wielkością są zbliżone, mbamba jest trochę masywniejsza a maingano bardzo dynamiczny. Jednak zwłaszcza w obsadzie wielosamcowej mbamby będą się motywowały do pięknego wyglądu i na pewno doprowadzą z czasem do swoistej równowagi. Nawet gdy maingano zostanie dominantem nie będzie miał interesu w ostrej konfrontacji bo przeciwnik nie będzie już owieczką uciekającą na sam jego widok a walka zawsze boli obie strony. Mbamba to ryba zadziorna i waleczna. Takie ryby po prostu nie odpuszczają nawet gdy są słabsze a to skuteczny zniechęcacz na próby prześladowania.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

harisimi - Dzięki za wyczerpującą odpowiedź :-)


Dziś "obudził się" msobo Wf i zaczął rządzić :-). Zobaczymy co z tego wyniknie - może w końcu samice coś zaczną nosić :-)


Małe - a nawet powiedziałbym "bardzo małe"- mbamb-y już pływają :-). Mam ich 8 - zobaczymy co z tego urośnie :-). Jak na razie to nie wyglądają oszałamiająco ;-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.