Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, w najbliższym czasie skończę kompletowanie całości sprzętu do Malawi 240l. Z poprzedniego akwarium 112l. ze skalarami mam kubeł Tetry Ex700 (ma dopiero pół roku). Jest on za słaby aby pociągnąć nowe akwarium. Do nowego Malawi zakupiłem więc Eheima Prof. II 2026 (przepływ 950l/h). Sprawa jest nastepująca: Proszę o radę i ewentualną wymiane doświadczeń na temat dwóch filtów zewnętrznych do akwarium. Widzę że większość "Malawistów" używa kubła + filtr wewnętrzny. Ja chciałbym jakoś wykorzystać Tetrę (przecież jest prawie nowa więc jej nie wyrzucę a dostałbym za nia grosze). Jak te dwa filtry wypełnić aby filtracja (mechaniczna i biologiczna) był optymalna, który filtr za co będzie odpowiadał? Proszę o radę.

Opublikowano

Szkoły są dwie można powiedzieć. Ja np uważam,że lepiej jest mieć kubeł i wew. Ale są tutaj na forum akwaryści którzy mają dwa kubły. Uważam, że dwa zew nie oczyszczą Ci tak wody jak wew mechaniczny. Owszem, będzie zajmował miejsce w akwa, będzie go widać i w ogóle będzie ale syf z wody zbierze lepiej.

Jeśli chodzi o wypełnianie, jeden musisz wypełnić materiałem biologicznym, czyli ceramiką najlepiej, a drugi gąbką, może watą filtracyjną, bo ona fajnie syf zbiera. A że często będziesz musiał otwierać ten kubeł to nie szkodzi, bo przecież jako biologiczny będziesz miał ten drugi. Chyba lepiej będzie,jeśli jako biologa użyjesz tetrę a jako zbierający syf eheim.

Najlepiej jednak będzie, jak Ci doradzą koledzy właśnie z dwoma kubłami.

Opublikowano

Np ja ,mniejsza Terte dalbym jako mechaniczny a wiekszego Eheima jako biologiczny(wieksza powierzchnia dla bakterii)...

Niemniej jednak ja jestem z tych, ktorzy kochaja wewnetrzne ^_-

Opublikowano
A że często będziesz musiał otwierać ten kubeł to nie szkodzi, bo przecież jako biologiczny będziesz miał ten drugi.


Nieco się z tym nie zgodzę... Tzn. oczywiście że dla biologa to nie szkodzi, ale ktoś tu jakiś czas temu pisał (mars? - ale głowy nie dam), że zbyt czesto bawiąc się kubłem można łatwo uszkodzić głowicę. Jestem za tandemem "kubeł + wewnętrzny"

Opublikowano

..., ale ktoś tu jakiś czas temu pisał (mars? - ale głowy nie dam), że zbyt czesto bawiąc się kubłem można łatwo uszkodzić głowicę. Jestem za tandemem "kubeł + wewnętrzny"


Ja tego nie pisałem :) ale za to decydowanie jestem za tandemem kubeł/biologiczny + wewnętrzny/mechaniczny, bo po pierwsze kubeł nie przeczyści wody tak jak wewnetrzny - a w każdym bądz razie jest to trudne do zrobienia a dwa uwazam że mechaniczny nalezy czyścic tak najlepiej co tydzień przy podmiankach aby syf nie zalegał w obiegu wody a kubeł jest trudniejszy do wyczyszczenia. dal mnie podstawowym minusem rozwiązania z dwoma kubłami jest to ze są one właśnie sporadycznie czyszczone i kiedy dla kubła bio jest to dobre [ważne aby miał wtedy prefiltr aby brudy w środku sie nie zbierały] to ten pełniący funkce mechanicznego jak nie jest czyszczony to zbiera syf w sobie który dalej się w nim rozkłada i brudzi wode, i potem bedzie problem z wysokim NO3. Jak ty endrju masz dwa kubły to je sobie miej i niech pracuja - ale wewnętrzny i tak sobie dokup :wink::D

Opublikowano

na 3 filtry w akwarium 240l. to chyba nie zdecuduję się, pozostaje więc problem jak optymalnie zapełnić dwa zewnętrzne. Mars napisał coś o prefiltrze - czy chodzi o założenie gąbki na koszyki ssące filtrów?

Opublikowano

jakbym miał być prorokiem, to albo będą jednak chodziły trzy filtry za jakieś dwa miesiące :) ("kurcze - jednak mam syf w akwa") albo będa chodziły dwa (mocniejszy zewnętrzny plus nowy wewnętrzny a słabszy kubeł będzie stał w szafie jako zapasowy - "w razie, gdyby co", tfu tfu)

Prefiltr to wszystko to co utrudnia wlatywanie syfu do kubła - może być gąbka na koszyczku ;)

Opublikowano

Ja stosuję dwa kubły z prefiltrami od kilku lat .Przy regularnych co tygodniowych podmianach wody i każdorazowym czyszczeniu gąbek prefiltra nie miałem nigdy problemu z przejrzystością wody.W kubłach jako pierwszy wkład stosuję gąbkowy a resztę mam wypełnioną biologami.Do kubłów zaglądam i czyszczę co pół roku. Posiłkuję się filtrem wewnętrznym latem gdy temperatura wody dochodzi i przekracza 29 stopni.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.