Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

moi drodzy koledzy- ja jestem koleżanką:cool::P dlatego może wizja przedstawiona przez Siwego , budowy "murów" , wydała mi sie dodatkowo wielkim obciązeniem w kilogramach.Ale jak Siwy objaśnil mi/co prawda nie blondynce/, że to nie aż taki ciężar, to wcale ta opcja nie jest bez szans:)

Opublikowano

koledzy nie doczytali końcówek czasowników w Twoich wypowiedziach :P


tak wygląda projekkt mojego stelaża:

stela%2525C5%2525BC.png


tak wyglądał gotowy pospawany:

IMG_20111012_190401.jpg


a tak z obciążeniem 1000kg (woda 660kg + szkło 109kg + kamienie 139kg + piasek ~100kg):

IMG_20111102_202338.jpg


zalety stelaża są niepodważalne:

- najlepsze ekono w konstrukkcjach "otwartych" - współczynnik utrzymywanej wagi do ceny konstrukcji (1000kg/230zł materiał, zespawanie i malowanie)

- najwięcej miejsca w środku, do dowolnej aranżacji

- niezniszczalność - nic nie rozmoknie, nie rozklei się, itp - tym samym ni narażasz się na przewrócenie/pęknięcie głównego zbiornika

- mozliwość przestawienia - w przeciwieństwie do murowanych z cegieł

- niska waga


ciężko wyargumentować przeciw stali przy takich argumentach ;):lol:

Opublikowano

makok mój stelaż jest podobny tyle że na 8 nogach i co do zalet to zgadzam się w zupełności


Jedyneczka, sory za tego "kolegę" :) tak mało płci pięknej w naszym gronie że z przyzwyczajenia napisałem kolega. Pozdrawiam

Opublikowano

Bardzo pomysłowy stelaż MAKOK, ja zrobiłem z kątownika sobie (sam spawałem) ale chciałem mieć wysoki na 85 sm... i mam taki, konstrukcyjnie raczej prosty. Ten z Twojego zdjęcia, zaispirował mnie do zrobienia innego, lepszego, dłuższego, wiekszego ;-) ale to jak wreszcie zamieszkam na "swoim" ;-) heh


A jaki tam blat daleś? Ja pos swoje akwa 120L dalem kawał parapetu grubego na 40mm.. Albo akwa jest ogromne, albo widzę że raczej jest jakiś mały... Bałbym się że się wypręży i....

Opublikowano

ja nie mam spawarki - spawanie z malowaniem podkładówką kosztowało 80zł :D tyle że musiałem przyjść z pociętym materiałem własnym, tak więc luzik ;)


w warsztacie spawającym tłumiki... a nie u spawaczy od bram itp., którzy chcieli za to 500 ;)

--

A jaki tam blat daleś? Ja pos swoje akwa 120L dalem kawał parapetu grubego na 40mm.. Albo akwa jest ogromne, albo widzę że raczej jest jakiś mały... Bałbym się że się wypręży i....


zwykła biała meblówka 18mm - nic się nie wklęśnie - musiałoby na obszarze 65x54cm bo tyle mam między belkami stalowymi

--

aha i jeszcze jedno:

na tym zdjęciu widać:

IMG_20111015_232523.jpg

od góry jest:

- podkładka pod panele 3mm szara (ta taka twarda pianka),

- blat z wiórowej białej 18mm,

- obklejony stelaż paskami tej samej podkładki pod panele 3mm żeby wyrównać ewentualne nierówności

- stelaż biały (optycznie jaśniej w szafce)

- stelaż na dole podklejony też podkładem pod panele 3mm na całej długości dookoła, żeby mi nie rysował podłogi

Opublikowano

oczywiście że nie jest potrzebny, ale za ~230-250zł? :P


taki stelaż wystarczy potem "obić" płytami meblowymi 10mm, które są o 40% tańsze od 18mm i jest ich mniej (tylko przód i boki), niż musiałbyś użyć do budowy szafki pełnej szafki pod 1000l ;)

Opublikowano
a że przepraszam, a mój to na ilu jest? bo imho właśnie 8 :lol:


Makok sory za pomyłkę, jest na 10 nogach, jak mogłem się pomylić:)


Ja płyty wiórowe oklejone ala wiśnią kupiłem w castoramie za niecałe 50zł z docięciem na podane wymiary, za to blat mam z tych kuchennych o grubości 3cm. W najbliższym czasie chcę walnąć nową okleinę płyt i nowe zawiasy bo stare sie powyginały. Po środku mam przedzielone na dwie szafki także płytami z castoramy, tyle że niedługo wywale tą przegrode, będzie więcej miejsca na ewentualny sumpik w przyszłości.

Opublikowano

Taa najlepszy jest stelaż ......:D

Siwy dobrze radzi Postawienie czterech murków To wydatek kilkudziesięciu złotych

Srednio zdolny facet wymuruje i obrzuci Potem mogą być nawet w kolorze scian pokoju Do tego fajny blacik i jest naprawde estetycznie Chyba że ktoś woli w domu żelastwo Niby zabudować mozna Ale to także kosztuje

Sam będę już niedługo stawiał taki własnie postument

I jeszce jedno nie po to się stawia 1000 lit żeby za chwilę zmieniać miejsce akwarium ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.