Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam wie ktoś może gdzie można kupić serpentynit,szczególnie interesuje mnie serpentynit zielony.mieszkam w rumi więc najlepiej jakby było to gdzieś w pobliżu:)

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Najbliżej w Toruniu ;)

za wikipedią :"Serpentynity występują w Masywie Ślęży, na Wzgórzach Niemczańsko-Strzelińskich oraz w małych wystąpieniach w Górach Sowich, Masywie Śnieżnika, Górach Bialskich i Górach Złotych"

Poszukaj po składach budowlanych...Inne kamienie tojak bedziesz jechał na Sasino z Wejherowa w 2/3 drogi jest duży pozysk kamieni. Po lewej jadąc od Rumi

Opublikowano

tylko ze w sklepach zoologicznych kamienie kosztują zwykle kosmiczne pieniądze. A w składach budowlanych/ogrodowych idą na setki kilo czy na tony za grosze...

Opublikowano

Niekoniecznie, tu jest chyba ok 3 zł za kg, jeden średniej wielkosci kamień to koszt ok 15zł jakoś, jeszcze zależy od punktu widzenia oczywiście czy drogo to czy nie... W składach też można szukać oczywiście.

Opublikowano

hehe jakbym za swoje 138kg kamienia (każdy ważony wagą przed włożeniem) miał zapłacić 3zł za kilogram tylko dlatego, że właściciel akwarystycznego pojechał na skład kamienia i kupił go w cenie 30zł za 100kg umył i wystawił na ladzie sklepowej... to wybaczcie, ale bym nie kupił... powstrzymam się od wulgaryzmów na takie zdzierstwo ;):P


ogólnie na piachu i kamieniach robią chyba największą przebitkę w tych sklepach...

  • Dziękuję 1
Opublikowano
hehe jakbym za swoje 138kg kamienia (każdy ważony wagą przed włożeniem) miał zapłacić 3zł za kilogram tylko dlatego, że właściciel akwarystycznego pojechał na skład kamienia i kupił go w cenie 30zł za 100kg umył i wystawił na ladzie sklepowej... to wybaczcie, ale bym nie kupił... powstrzymam się od wulgaryzmów na takie zdzierstwo ;):P


Jeśli ktoś ma bliżej do sklepu niż do składu, i 400zł za 138kg to nie majątek dla niego (o ile mi wiadomo hobby to ogólnie rzadko bywa tania, czy tym bardziej opłacalna, sprawa, zejdźmy na ziemię)....zresztą po co tu komentować. Kolega w poście zadał pytanie gdzie, a my odpowiadamy, tak?

Opublikowano

w Toruniu w ogrodniczym-skład kamieni na pewno też są. Sprawdzić wystarczy na Google. Z Rumi to obojętnie czy Kołobrzeg czy Toruń

A co do ceny hmm + paliwo... Kolega różne piaskowce ma w drodze z Wejherowa na Sasino w składzie kamieni a czasami dostanie gratis.

Hyba że mus to mus

Opublikowano

A co do ceny hmm + paliwo...


a no właśnie, trzeba sobie właśnie też z tego sprawę zdać-ktoś musi zapłacić za paliwo a wioząc kilogramy-kosztuje odpowiednio ciekawiej. W sklepie pewnie jest to uwzględnione w cenie, a my oszczędzamy wtedy chociaż czas, i wysiłek wygrzebywania kamieni w składowej stercie gruzu. Ale to już kwestia do indywidualnego rozpatrzenia oczywiście.

Opublikowano

Tylko, że w sklepie bierzesz co jest i nie poprzebierasz sobie w wielkości, kształcie i kolorze. Nie maja tam wiaty ze składowiskiem różnego rodzaju kamieni. Za 400 stówki to masz opłaconą podróż prawie na drugi koniec Polski i nazad do domku. Wychodzę z tego założenia, że w sklepie można kupić sprzęt, koryto dla ryb, ryby (chociaż nie zawsze) ale nie kamienie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.