Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

PROBLEM ROZWIĄZANY(chyba, filtr chodzi już trzecią dobę)!!! Opiszę sprawę, może komuś się przyda. Rozwiązanie znalazłem przypadkiem, przy pakowaniu filtra do wysyłki na reklamację. Fluval FX5 posiada trzy koszę na wkłady, dwa z nich w górnej części posiadają mało widoczną uszczelkę a jeden tej uszczelki nie posiada. Kosz bez uszczelki musi być na samej górze, u mnie fabrycznie był w środku. Jeżeli będzie inne ustawienie koszy filtr ma zakłócony obieg wody i powstają na wylocie "mikropęcherzyki". Sprawa jest o tyle dziwna że w instrukcji nie ma o tym wzmianki, nie ma nawet tej uszczelki wymienionej w częściach załączonych do urządzenia(a naprawdę ta uszczelka jest bardzo słabo widoczna). Mam nadzieję że to koniec problemów, a jak nie to będę pisał.

PS. Wracam do ustalania obsady;)


Zapomniałem napisać: PROBLEM POWRÓCIŁ po ok 4 dobach.

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Nowy Eheim z przed dwudziestu lat o porównywalnym przepływie jest droższy :D Mam na myśli oczywiśćie 2260. Chyba mówimy o tym modelu, bo raczej FX5 właśnie budową przypomina linię Classic.

Opublikowano

budową chyba zewnętrzną, bo wewnątrz, oraz sposób pracy czy spuszczania wody za pomoca pompy dalece odbiega od classiców


ja bym się nie poddawał tak łatwo - napuść wode do wanny, odczep go i na zakręconych zaworach wsadź całego do wanny - jeśli gdzies puszcza powietrze to może puści w druga stronę i zobaczysz którędy... tylko nie włączaj w tej wannie czasem - nie wiem jak izolowana jest pompa


druga moja teoria to gabki - jako że jest ich tam aż 14l objętości to stawiam że bąbelki powoli uwalniają się z gąbek... jak weźmiesz suchą gąbkę i zamoczysz w awarium dużo czasu mija zanim się całkowicie odpowietrzy... może stąd kazali na filmikach wkłady przemyć wodą przed pierwszym użyciem... ;)

Opublikowano
budową chyba zewnętrzną, bo wewnątrz, oraz sposób pracy czy spuszczania wody za pomoca pompy dalece odbiega od classiców



Oczywiście Grzegorzu! Chodzi tylko o budowę zewnętrzną!


napuść wode do wanny, odczep go i na zakręconych zaworach wsadź całego do wanny - jeśli gdzies puszcza powietrze to może puści w druga stronę i zobaczysz którędy... tylko nie włączaj w tej wannie czasem - nie wiem jak izolowana jest pompa


Świetny pomysł! Ale ja raczej w ogóle nie wkładałbym pompy do wody! Raczej na pewno (nie rozkręcałem u siebie pompy w taki sposób żeby móc powiedzieć ze 100% pewnością) w jej okolicy znajduje się układ elektroniczny, który jest odpowiedzialny za pracę pompy. Obawiam się, że jego zalanie może nie być mile widziane przy ewentualnej reklamacji. Z drugiej strony to przecież filtr do wody jakby nie patrzeć. Może spróbować "utopić" go pompą do góry. Jeśli nie puści powietrza tak jak Makok mówi to może gdzieś zasysa na pompie właśnie lub tak ja k wcześniej było napisane na zaworze do spuszczania wody z kubła (to kolejne podobieństwo z Eheimem 2260 :-) )

Opublikowano

Filtr został odesłany do reklamacji, jak mi coś napiszą to się tym podzielą na forum. Makok zanurzenie całego filtra nie wchodziło w grę z powodu pompy i układu elektronicznego odpowiadającego za odpowietrzanie filtra. Wydaja mi się że filtr był szczelny, na innych forach znalazłem informację o występującym zjawisku kawitacji w tym filtrze, jakieś dziwne podciśnienie na wężu zasysającym, ale zobaczymy co będzie jak filtr wróci do mnie. Prosiłem o pisemną odpowiedź co było nie tak.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Według mnie wąż zasysający w miejscu łączenia z gumowa opaską jest nad powierzchnią i tamtędy zasysa wodę zatop to pod wodę i problem powinien ustać ja miałem tak w klubie zanim zajarzyłem co jest cały czas się zapowietrzał, dałem rade to zatopić bez skracania rurki ale jeśli się nie da to ją skróć i powinno być OK

Opublikowano
Według mnie wąż zasysający w miejscu łączenia z gumowa opaską jest nad powierzchnią i tamtędy zasysa wodę zatop to pod wodę i problem powinien ustać ja miałem tak w klubie zanim zajarzyłem co jest cały czas się zapowietrzał, dałem rade to zatopić bez skracania rurki ale jeśli się nie da to ją skróć i powinno być OK


Te łączenia (na obu wężach mam pod wodą jakieś 3cm). Filtr wrócił z reklamacji (dzisiaj), napisano mi że wymieniono wirnik. Teraz jak uruchamiam filtr działa dobrze przez ok godzinę. Z czasem zaczyna być słychać delikatne siorpanie z filtra i pojawiają się te maleńkie bąbelki. Normalnie ręce opadają. Już nie wiem co robić. Gość mówił mi telefonicznie że filtr sprawdzał po wymianie wirnika i było wszystko w porządku. Może problem tkwi w ustawianiu filtra:confused:

Opublikowano

Co robić???

Pisać do skutku aż wymienią cały filtr na nowy. Człowiek płaci nie małe pieniądze, a oni standardowo wirnik wymieniają. Filtr przecieka? - wymienimy wirnik... Filtr głośno pracuje? - wymienimy wirnik... Filtr się niedomyka? - wymienimy wirnik...

Opublikowano

koper470! Wczoraj robiłem u siebie podmiankę! Ponieważ mam bardzo niskie PH w rurowicie postanowiłem wrzucić do FX5 grys koralowy i zaraz w następnym koszyku hydrocarbonat. W ostatnim (tym na samym dole) mam ceramikę. Nasypałem oczywiście grys i przykryłem go ringiem z gąbki! Niby wszystko bło w porządku. Dzis od rana słychać było w kuble bulgotanie powietrza :evil: no i oczywiście mikropęcherzyki z wylotu!

Po powrocie z pracy reorganizacja kubła. Grys bez przykrycia gąbką, tylko dno koszyka na media wyłożone ringiem z gąbki i na nią wsypany grys w ten sposób, że od górnej krawędzi kosza jest jakieś 1,5 - 2,0 cm luzu. Tak samo ze środkowym koszem z hydrocarbonatem.

START! Po cyklu włączenia i wyłączenia oraz ponownym włączeniu przez układ elektroniczny filtra przez ok 10 min zdarzyło mu się zasyczeć. Po tym czasie wszystko ustało! Spróbuj może pójść w tym kierunku!

PS. Te mikrobąbelki są naprawdę wkurzające. Wiem już teraz o co Ci biega. Współczuję! Można dostać od tego jobla!:mrgreen:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.