Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej, na malawi.pl jest artykul dot. bloata. Na temat dawkowania metronidazolu znalazlem cos takiego:


"Zalecana dawka to 3-5 gr. Metronidazolu na 100 litrów wody (ja w swoim akwarium stosowałem w tej górnej granicy, bez szkody dla ryb za to uzyskując całkowite wyleczenie). Bactopur direct podawałem w ilości 1 tabletka na czterdzieści litrów. Po dwóch dniach dodałem leki w połowie dawki wyjściowej."

Źródło: malawi.pl


Mam nadzieje, ze uda Ci sie jeszcze rybke uratowac

Opublikowano
Byku -- a czy przy tym karmieniu nie przesadziles ?? Moze ona obzarta strasznie ?



Wydaje mi sie że jednak przy przejedzeniu nie odstawałyby łuski. Zdarzało sie zwłaszcza moim samiczką być wypchanymi ikra i jeszce w przypływie szczęścia chwycić za dużo jedzonka ale mimi dużego brzuchc jednak łuski były na właściwym miejscu.




Ja bym chyba jednak zrobil leczenie skojarzone z Sera Bactopur Direct i Metronidazolem ale nie w ogolnym. Jesli to posocznica to bywa zarazliwa.



Także bym tak zrobił tyle ze z tych samych względów w ogólnym.




Co do kubla -- ja osobiscie przy 2 krotnym leczeniu w ten sposob nie zaobserwowalem wplywu na bakterie.



Zgadzam sie z Voderkiem. Dwa razy leczyłem ryby w akwarium ogólnym i nie było żadnych nagatywnych zjawisk typu wzrost NO2 świadczacym o zaburzeniu pracy filtra biologicznego.

Opublikowano
Byku -- a czy przy tym karmieniu nie przesadziles ?? Moze ona obzarta strasznie ?



Wydaje mi sie że jednak przy przejedzeniu nie odstawałyby łuski.



Juz kiedys pisalem na tym albo na starym forum przypadek samca msobo, ktory zezarl cala pastylke hikari dla glonojadow... Rozdelo go strasznie, do tego stopnia, ze luski odstawaly. W zasadzie wygladal gorzej niz na tym zdjeciu, ale nie mial wytrzeszczu. Tyle, ze wieczorem bylo widac poprawe. A na drugi dzien wieczorem w zasadzie objawy ustapily (czy jakos tak bo dokladnie juz nie pamietam).

Opublikowano

Nie raczej nie przesadzałem karmiąc. Musiały zaatakować ją jakieś bakterie. Nie mam zbyt dużego doświadczenia jeśli chodzi o choroby, ale wydaje mi się że to mimo wszystko ten bloat. Nie ma aż takiego rozdęcia brzucha. Co by to nie było zastosuje kuracje metronidazolu z sera bactopur direkt. Daje jeszcze jedną fotę.http://img155.imageshack.us/my.php?imag ... 051lu6.jpg

A jakby ktoś jeszcze mi podpowiedział jak podawać metronidazol w tabletkach; rozkruszać, zrobić roztwór i do akwa. Przepraszam, że tak was wypytuję, ale do tego wszystkiego mam tak zawalony tydzień że ledwo znajduje czas na pisanie na forum.


Pozdrawiam i dziękuję

Opublikowano

Metronidazol rozgniec i zrob zawiesinie wodna i to do akwa....

latwo sie rozgniata na lyzce stolowej -- jest dosc kruchy....


Sera Bactopur Direct -- robilem tak samo -- jest twardszy ale tez ladnie sie daje rozgniesc... zawiesina i do akwa...


Przy stosowaniu metronidazolu polecam zaciemnic akwa na czas kuracji...metronidazol na swiatlo jest "uczulony" ;)


Dobrze napowietrzac. Obserwowac ryby.

Opublikowano

Metronidazol rozgnieć np między dwiema łyżeczkami i rozpuszczaj w letniej wodzie, to niestety troche zabawy ale po dość długim mieszaniu mieszanina nadaje sie do wlania. Na tej focie ryba wygląda jak chora na posocznicę przy bloat jednak nie ma aż takich zmian. W zwiazku z tym, ze zarówno do jednej drugiej choroby używa się tych samych leków więc skojarzone leczenie powinno dac pozytywny efekt o ile nie jest za późno. Pozdrawiam.

Opublikowano

Jeśli objawy występują tylko u tej samicy ja bym się powstrzymał jeszcze z podawaniem metronidazolu ,odczekaj jeszcze dzień lub dwa bacznie obserwując całą obsadę . Pochopne użycie antybiotyku może zdestabilizować Ci warunki panujące w akwa. Zwróć uwagę na to czy po podaniu owego pokarmu rybcia nie ma problemu z opróżnianiem ( ogólne zatrucie organizmu ) czego skutkiem może być wytrzeszcz oczu,nastroszenie łusek.

Opublikowano

JA bym jednak sie nie wstrzymywał bo i tak wygląda mi to na ostatni dzwonek. Kuracja metroniodazolem i bactopur direct nie jest aż tak bardzo szkodliwa a strata połowy obsady raczej jest. Czekałem prz bloat i na 8 saulosi padło mi 5, własnie pojedyńczo. Po zastosowaniu leku dwie ryby były jakby nowo narodzone już po dobie dzałania leku, jedna ryba jeszcze zdechła wieczorem ale jej stan był już agonalny w momencie wpuszczania leków. Czekałem bo wierzyłem że akurat zdychająca ryba już jest ostatnia, niestety tak nie było.

Opublikowano

Podzielę się swoim doświadczeniem. Miałem miesiąc temu chorobę którą zakwalifikowałem jako puchlinę (identyczne objawy: bardzo wzdęty brzuch, nastroszone łuski, monstrualny wytrzeszcz). Poszukując ratunku spotkałem podobnie jak w tym poście różne opinie na temat podania leku. Rybę odseparowałem (wkrótce zdechła mimo leczenia) do akwa ogólnego leku nie podałem. Nic sie nie stało, ale może po prostu miałem szczęście. Dziś podałbym lek, ryzyko utraty części lub całości obsady trudno bagatelizować.

Pozdrawiam - Radek Tomalak

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Raczej polecał bym serpentynit. No i jak pisali moi przedmówcy - biały piasek jest do kitu. Ryby się na nim płoszą i widać odchody.  Plusem jest chyba tylko to że się ładnie komponuje z białymi meblami 😜
    • Dodatkowe pytanie, koledzy wyżej mi zwrócili uwagę, że mój wystrój średnio jest fikcjonalny dla biotopu malawi. Mam możliwość wymienić obecne kamyki na łupki w większej ilości. Zauważyłem, że te łupki mają dosyć nieregularne i ostre krawędzie. Pytanie czy takie łupki mogą myć zagrożeniem dla ryb, np. podczas gonitwy ryba przywali w taką ostrą krawędź?
    • A ja chciałbym natomiast zwrócić uwagę na filtrację - czy jest ona dobra i wydajna to sprawdzi się dopiero w praniu 🙂  Po pierwsze filtr UV na starcie nie jest zalecany - niepotrzebnie wydłuży czas dojrzewania zbiornika. Po drugie podwodna deszczownica (tak jak każda inna) tylko spowalnia przepływ wody z filtra, tak samo jak każde kolanko - zdejmij deszczownie, kolanko z wylotu filtra wewnętrznego wtedy uzyskasz dużo lepszą cyrkulację. A jeżeli już o cyrkulacji mowa to zmorą białego piasku będą widoczne odchody, które albo będą zalegać (przy niewłaściwej cyrkulacji), albo będą widoczne w czasie ich przemieszczania się wraz z nurtem wody. Z kolie białe kamienie szybko obrosną glonami (zielonymi albo jak to zwykle zaraz po starcie brązowymi) - ryby to lubią, ale będzie wyglądało to słabo na białym tle - takie uroki Malawi 🙂 
    • @Tomash Wpisz w SZUKAJ słowo ŚMIERDZĄCA , zaznacz WSZĘDZIE . Z najdziesz parę tematów z podobnym problemem. Może tam znajdziesz podpowiedz.  Masz link do strony na wszelki wypadek:  https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=śmierdząca&quick=1  
    • Hej. Dobrze, że wrzuciłeś zdjęcie bo podpowiem Ci w innej kwestii niż pytasz. Nie o parametrach ale też o komforcie dla ryb. Śnieżno biały piasek plus białe kamienie to nie najlepszy pomysł. Każdemu podoba się coś innego, wiadomo gusta są różne ale niestety rybą to się na pewno nie spodoba. Takie kolory będą odbijały mocno światło co wywoła stres u ryb. Nie będą się wybarwiać i na pewno nie będą się czuły dobrze w takiej aranżacji. Kolejna  ważną kwestią jest ułożenie skał. Masz ich za mało i są ułożone zbyt płasko Ryby z grupy mbuna żyją pośród skał, w grotach i na dużych powierzchniach skalnych. Pooglądaj naszą galerię, może będzie dla Ciebie inspiracją do stworzenia czegoś co będzie dla Ciebie ładne a dla ryb funkcjonalne i chociaż trochę będzie przypominać naturę w której żyją. Trzymam kciuki👍
    • Dzięki za odpowiedź, wstawiam zdjęcie dla lepszego oglądu sytuacji.   Jeżeli chodzi o parametry to NO2  i NO3 niewykrywalne w testach, GH*d około 14, KH*d około 10, ph bliżej 7,6 niż 7,8 i CL2 zero.   Jeżeli chodzi o dojrzewanie to cykl biologiczny raczej się zaczął, bo to o czym nie wspomniałem to na początku wrzuciłem dwa sumiki tymczasowo aby produkowały minimalne odchody i też były bakterie w płynie na początku. BTW sumiki się mają dobrze, ale wiadomo suma nic nie zajedzie i nie jest miarodajny.   Kamieni nie chciałbym usuwać raz, że mi się podobają, dwa że dojechałem do końca budżetu. Więc jeżeli nie będę pewien, że są toksyczne to wolałbym ich nie usuwać.   W sobotę jestem umówiony z hodowcą na odbiór gromadki saulosi. Jak oceniacie ryzyko, jeżeli mierzalne parametry wody są ok, węgiel aktywny zainstalowany w filtrze wewnętrznym działa i sumy wyglądają normalnie? Z góry dzięki za pomoc!        
    • Wieczorową porą: Od zalania zbiornika minęło niecałe 2 m-ce. Ryby pływają już miesiąc, nawet nie wiem kiedy to minęło...😉 Podopieczni rosną w oczach. Są żarłoczni jak piranie. Mam wrażenie, że zjadły by ile bym im nie dał... Ładnie się wybarwiają, pojawiają się już dominujące samce które zaczynają się stroszyć między sobą i samicami. Na chwilę obecną wszystko hula bez problemu🙂 jak widać na zdjęciach udało się wychodować zielony dywan z którego ryby są zachwycone🙂 mam nadzieję, że pokryje większą powierzchnię modułów, wtedy efekt będzie super. Oczywiście nie wszystko zawsze musi być kolorowo... Po zarybieniu i nauce karmienia, różnych próbach, lepszych i gorszych zdarzało się, że część karmy spływała do komina. Kilka razy i w różnych ilościach😕. Skutkiem czego niestety pojawiło się zachwianie parametrów. Testy Kropelkowe JBL. (wzrost NO2 do wartość ok. 0,3). Na szczęście sprawdzałem wyniki codziennie i szybko zareagowałem podkręceniem stałej podmiany wody. Potem wlałem bakterie Prodibio. Zwiększenie podmiany wody niestety spowodowało spadek temp. w zbiorniku do niecałych 20°C. Zasilanie mam bezpośrednio z sieci i w zimie ma ok 8°C. Nie chcąc już obniżać temperatury wody w akwarium, przy stanie N02 na poziomie 0,2 zastosowałem trzymane w pogotowiu Sachem Prime. N02 wróciło do niewykrywalnego poziomu (<0,01) Także, było stresu przez dwa dni ale udało się obyć bez żadnych strat w rybach.  Jeszcze jedną, rzeczą z którą się borykam to ocieranie się ryb. Po przeczytaniu kilku wątków i zastosowaniu chyba już wszystkiego.  Zmiana pokarmu, mocne ograniczenie karmienia, w końcu głodówka, zastosowanie soli akwarystycznej, miałem też preparat Preis Carely Coly-podejrzewajać pasożyty. Nic nie pomogło i ocierały się wszystkie gatunki. Co dziwne nie było to od razu po wpuszczeniu do zbiornika (do nowych parametrów wody) lecz po jakimś czasie. Już teraz nie pamiętam ale pewnie zbiegło się to z wahaniem N02, obniżeniem temp i prawdopodobnie mogło to wywołać u nich stres i rozwój pasożytów. Nie chciałem od razu wlewać lekarstw, więc próbowałem wszystkie lżejszego co tylko wyczytałem w innych wątkach. Jednak pomimo poprawnych odchodów ryb, idąc w stronę pasożytów kończę leczenie Capisolem/Protosolem podawanym w karmie naprzemiennie rano/wieczór. Z tego co obserwuje to pomogło. Odbieranie występuje już rzadziej i nie z taką "natarczywość" jak wcześniej.  Oprócz w/w problemów wszystko śmiga, żyje, rośnie i ma się dobrze. Gratuluję dotarcia do końca lektury😉
    • Cześć kupiłem rybki pod tą nazwą z hodowli od Pana z czech jest ktoś mi wstanie powiedzieć czy jest to rzeczywiście ten gatunek ? Wiem że zdjęcie nie jest najlepsze spróbuję wieczorem przy innym świetle zrobić lepsze. Kupiłem 15 maluchów z myślą o redukcji ale teraz się zastanawiam czy to w ogóle będzie to 😅
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.