Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam


Mam dylemat przy zakupie filtra zewnętrznego (do 370zł) w ramach tej kwoty wytypowałem trzy filtry


Atman CF-1000

FLUVAL 305

JBL 901e


Przejrzałem forum wzdłuż i wszerz sporo pozytywów jest odnośnie tych trzech filtrów dlatego mam spory problem w wyborze. Akwarium 240l w tej chwili działa tam Atman at 203 i Fluval 204 z którego mocy nie jestem zadowolony, lecz z marki FLUVAL jestem bardzo zadowolony. Dodam że w poniedziałek powinien dotrzeć cyrkulator jvp101. Bardzo dziękuje za pomoc.

Opublikowano

Tutaj mogę się wypowiedzieć ze względu na praktyczne doświadczenie:

Osobiście polecałbym atmana cf-1000 ze względu na najcichszą pracę, dużą pojemność filtracyjną oraz niski pobór energii przy takim przepływie. Minusem są sztywne węże i sposób ich mocowania do kubełka, który nie jest tak fajnie łatwy w obsłudze jak w filtrach poniżej.


fluval 305 jest głośniejszy i ma mniejszy przepływ przy takim samym poborze prądu jak atman cf-1000. Jego dużym plusem jest bardzo fajna i łatwiejsza niż w atmanie obsługa, karbowane węże oraz sposób ich mocowania. Minus brak deszczowni w komplecie.


JBL 901e ma najniższy pobór prądu z pośród w/w filtrów pracuje prawie identycznie pod względem głośności jak fluval 305 . łatwy w obsłudze jak fluval 305. Minus najmniejsza powierzchnia filtracyjna.



Idealny filtr to musiała by być hybryda:

- chicha praca, duża pojemność i duży przepływ jak w atmanie cf-1000

- odpowietrzanie, odpinanie zaworów od kubełka i klamrowy system mocowania węży jak w fluvalu hagena

- większa ilość koszy (3-4) prawie jak w JBLu ;)


Jak coś to chętnie służę pomocą ;-)

Opublikowano

Nie bardzo kapuję dlaczego chcesz go wymienić, zepsuty jest?

Jako biolog spokojnie da rady, tylko wystarczy nie przesadzić z obsadą.

Szkoda kasy na nowy filtr, skoro ten działa...

Opublikowano
Nie bardzo kapuję dlaczego chcesz go wymienić, zepsuty jest?

Jako biolog spokojnie wystarczy, tylko wystqrvzy nie przesadzić z obsadą i będzie hulał.

Szkoda kasy na nawy filtr, skoro ten działa...





Są dwa powody dlaczego chcę wymienić:


1. Mam akwaria 2x240l w jednym mam Fluval 204 a w drugim 304 ten 304 ma około 7lat i coraz częściej mam problemy z nim. (czyli wolę uniknąć przykrej niespodzianki na weekend)


2. Nie do końca jestem zadowolony z mojej 204 obsada to 10 młodych saulosi i 2+5 red red, jeszcze dzisiaj dołożę cyrkulator jvp 101 wtedy będę mógł atmana 203 skierować inaczej.



Główny powód jest ten pierwszy, ten drugi to jest bardziej informacja :)

Opublikowano

Powiem szczerze że nic jeszcze nie wybrałem, pierwszy raz mam taki mętlik w głowie, najlepsza była by hybryda tak jak któryś z kolegów napisał powyżej. JBL kusi ceną i dsyć dobrą jakością z kolei atman wydajnością a Fluval tak pomiędzy.

Opublikowano

Marka, nie mara tak jak kol. powyżej napisach chińczyki też sobie radzą bardzo dobrze co przyzna praktycznie 100% użytkowników. Ja swojego fluwala w końcu oddałem znajomym, a sobie pozostawiłem atmana. W/g mnie marka tutaj ma mniejsze znaczenie bo ważniejsze jest to jak filtr działa w praktyce. Prawda JBL kusi ceną i w porównaniu do atmaja jest prawie o 100zł tańszy. Zadaj sobie pytanie, który na chwilę obecną i w przyszłości zaspokoi Twoje potrzeby i ten wybierz ;)


Pozdrawiam

Opublikowano

Planując w przyszłości powiększenie zbiornika, wybranie atmana będzie najbardziej ekonomicznym, oraz praktycznym rozwiązaniem.


Bardzo dziękuję wszystkim użytkownikom za cenne wskazówki.


Witam


Właśnie testuję od kilku dni HW 302. Zamiast standardowych węży które są w zestawie zastosowałem węże z mojego starego Fluvala 304 i mam pytanie odnośnie tego. Czy nie będzie to w żaden sposób ograniczało tej pompy.


Pozdrawiam


Proszę korzystać z funkcji "edytuj".Perez666.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.