Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam serdecznie.

jest to mój pierwszy post -choc długo obserwuje to forum.

mam akwarium 80l(za rok planuje robic akwa pod wymiar długie lecz niezbyt wysokieponad 100l) od kilku dni jestem szczęśliwym posiadaczem 8 rybek z rodziny pyszczaków mianowicie:Melanochromis auratus i Melanochromis cyaneorhabdos po 4szt.Zaraz będą zapewne głosy że za małe akwa itd...rybki sa młodziutkie 2cm grot i skał maja całe dno ,dużą ilość piachu do przewalania co już skutecznie robią ,zadomowiły sie idealnie (z akwa moja przygoda trwa od młodych lat jednakże miałem zawsze standardy molinezje miecze sumy)..może do sedna sprawy...

czytałem (również tu na forum) ,że można do tych własnie ryb wpuscić swiederki...wyłowiłem z krewetek z córką jakieś 20szt...w sumie pożyły moze z 20 minut...pozostały mi tylku muszelki po nich . roślin w akwa niemam żadnych bo czytałem iż niema sensu -zjedzą, lub wykopią.


jak mogę prosić o porady odnośnie zachowania przeciw glonom -nie zielonych bo tych niemam ale cholerka niewiem jak to sie nazywa białawy nalot na szybach.nadmienie , iz wode przy zmianie na malawi mialem 40l starej z poprzewdniego wytroju akwa i 40 w miare odstanej w pojemnikach mozliwe że tworzy nadal się flora -wolałem napisac na forum ,jak również pochwalić sie młodymi rybkami ,które o dziwo przypadły mojej żonie-ryby chyba tez sie juz przyzwyczaiły ponieważ jak wracam z pracy podchodze do akwa niema żadnej nerwowości ,pływaja przy przedniej szybie-więc smiem twierdzić iż sie nie męczą ,praktycznie tak zrobiłem im dno ,że każda ma swoją "jamkę"


proszę o możliwość podpowiedzi mi na temat innych mieszkańców w akwa "pomocnych" oraz czy poczekac z tym dziwnym glonem na szybach jeszcze trochę zobaczyćczy filtr sam zwalczy te glony


aha ..oświetlenie -akwa było w komplecie z obudową - świetlówką ,która była żałosna mało swiatła-przerobiłem na 2x żarówka energooszczędna mleczna 80w(pyszczki wogóle nie boja sie jak jest włączone lub w trakcie włączania światła)


krzysztof

...mój pierwszy post-mam nadzieje że nie ostatni

Opublikowano

ciesz się spokojem w akwarium, bo to tylko cisza przed burzą. Jak zaczną się zgony, wtedy na własnej skórze przekonasz się że to nie akwarium na tę obsadę.

Co do glonów - ciężko cokolwiek wyrokować, gdy nie znamy nawet parametrów wody.

Opublikowano

Małe rybki są urocze :) Natomiast jak najszybciej polecam zmianę zbiornika na większy. Moja pierwsze przygoda z pyszczakami malawi nie znając jeszcze tego forum zaczęła się od zbiornika 112L (80x35x40), jednak już w drugim tygodniu zauważyłem, że małym jest za ciasno pomimo małej obsady i szybko wyzbyłem się tego szkła.

Tak jak Yaro napisał "cisza przed burzą". Jak Melanochromis auratus podrosną jeszcze z 2 cm to zaczną się konkretne bójki i trupy. Co gorsza jak dożyją mogą sie krzyżować i będziesz miał kundle :D Jeżeli jednak chcesz trzymać maingano z auratusem czego nie polecam to potrzebujesz zbiornika minimum o wymiarach 120x 40 podstawy. Dlatego proponuję jeżeli chcesz pozostać jeszcze przy tym akwarium co masz zrób szybką redukcję oraz zmianę obsady na zdecydowanie łagodniejsze w temperamentach.

Tak czy inaczej rybki podrosną i zaczną się męczyć bo będzie ima za ciasno.

Co glonów nie pomogę, bo jest za mało informacji ;)

Opublikowano

na zmiane akwa narazie niemam co liczyc haus commando(czyt. zona) narazie mi nie pozwoli .

co do obsady-fakt osobiscie chciałem kupic tylko 4 saulosi poniewaz czytałem że to jedne z najspokojniejszych rybek tego gatunku(żona mnie wyprzedziła jak miałem gotowe akwa pojechała wraz z córką do zoologicznego i kupiła te ,które dał jej gościu mówiac"to spokojne rybki..")

pyszczaków tych co mam wydac niemam komu..więc mam nadzieje ,iz was draznić nie bede jak raz na jakiś czas opisze co sie w moim akwa dziej z biegiem czasu.


taka mała prosba: napiszcie jakie inne żywe osobniki mogę wpuścić jak ślimaki (swiderki sobie zjadły..)

krzych

Opublikowano

Ja jak chcę coś nowego do domu wstawić to zawsze to robię pod nieobecność kobity (zazwyczaj jak jest w pracy). Kupiłem jakiś czas temu telewizor, stary działający oddałem potrzebującym i zadzwoniłem do niej mówiąc "Kochanie mam dla Ciebie prezent, jak wrócisz to zobaczysz" :D Tak samo zrobiłem z pierwszym akwarium i kolejnym akwarium. Wiadomo czasem dla dobra ogółu należy kobietę stawiać przed faktem dokonanym i dać jej gotowe rozwiązanie. Kilka dni pomarudzi, że nie mogła uczestniczyć w wyborze (a nie że kupiłeś), a po tygodniu siedzi przed baniakiem i jak w telewizor zachwycona obserwuje przez godzinę pyśki i mówi "aleeee fajneeeee" ;)


Wiadomo, że czasem sprawy ekonomiczne nie pozwalają na niektóre rzeczy, ale wtedy można się poratować okazjami z allegro czy gumtree ;)


Co do sprzedawcy - to to był tylko sprzedawca i nikt więcej, też ostatnio na takiego w zoologicznym trafiłem ;)


Tu jest dobry przykład jak czasem trzeba z kobietą rozmawiać i na jakim poziomie hihihihhi... (mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem ) :)

[ame]http://www.youtube.com/watch?v=7LrDy_h-Wq8[/ame]

Opublikowano

Biały nalot na szybach sugeruje pierwotniaki, jak długo dojrzewał ten baniak ?? Z czasem może Ci również zmętnieć woda. Nic na to (jeśli to faktycznie pierwotniaki) nie poradzisz. Tylko filtr i napowietrzanie. Tak czy inaczej znikną po jakimś czasie.

Co do świderków, cierpliwości, ryby podrosną to stracą zainteresowanie, jeszcze będziesz miał dość świderków. Jak chcesz zwiększyć przeżywalność wpuść je w nocy, zdążą się zakopać zanim ryby je wynajdą.

Co do wielkości baniaka i auratusów :) no comments

  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

dość długo nie pisałem na forum -teraz nadszedł czas aby cosik dopisac co sie dzieje z moim małym malawi.

mianowicie same pozytywy.od czasu ostatniego postuduzo zmieniło sie na dobre.

dodałem filtr zewnetrzny z wkładem weglowym teraz pracują dwa filtry-wewn. w dzień około 2-3h

jak piosaliście że za małe ,że będę widział utrate ryb...przestraszyłem sie mam dużo porobionych skałek kryjówek no i co najwazniejsze doczekałem sie drugiego już potomstwa! fakt niewielka ilość bo z pierwszego miotu jedna i teraz (wczoraj) zauważyłem następną jeszcze mniejszą ale zawsze coś -ryby ulozyły sie kazda ma swoja kryjówkę podrosły do około 7-9cm -nie wszystkie 2 sa wielkości około 4cm niewiem czemu nie rosną jak inne.

woda jest głeboko czysta .

fakt co do nalotu brązowego na szybach niema jednakże na skałkach widac ze jest no i skałki porastają lekkim mchem.jak pójdę do domu z pracy zrobię kilka zdjęć i wstawie.


planuje za jakiś miesiąc zmianę zbiornika-doszedłem do porozumienia z zoną:P pragnę zamówic zbiorniczek 100x35x35-niechce wyokiego akwa bo to niema sensuważne ze będzie dlugie-no i obudowa będzie oryginalna-dlategotaki wymiar żeby zamówic z obudową pozbęde sie tego światla co mam w obecnym akwa czyli 2x zarówka energooszczędna..mozliwe ze zmieni sie z tym oglonieniem brązowym


za odpowiedzi dziękuję

Opublikowano

Co do wymiarów nowego zbiorniczka ,to proponowałbym raczej 100x50x35,albo 100x40x35.Zawsze to większa powierzchnia dna,co jest ważne.I oryginalną pokrywę też się dokupi.

Opublikowano

witam,zmień ryby póki możesz bo za chwilę się zniechęcisz a tym bardziej twoja żona jak zobaczy rzeź w akwarium 80 l to za małe na każde pyszczaki ,miałem w 500l "maingano"najpierw 2+5 później 1+4 później 1+1 teraz mam samca i jest spokój a ty masz jeszcze auratusy.

Opublikowano

z tego co widzę to te akwa ma Pan już jakiś czas, więc proszę przestać z takimi komentarzami że będzie miał rzeź w akwarium, dlatego że ma auratusy, i co z tego, jak je ma od małego a teraz już mają po 7-9cm jakby miało coś być to już by dawno było a narazie to czytam że Pan się już 2 potomstwa doczekał. Wiem wiem zaraz napiszecie że jeszcze im brakuje 1cm i się zacznie, ale pare postów niżej jeden forumowicz już tak pisał jak pyszczaki miały po 2cm. Przepraszam jak kogoś uraziłem ale musiałem to napisać w końcu po to jest forum;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.