Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Myślę na budową zbiornika o wielkości 900l, 160x80x70cm (może większy).

Przyszedł mi do głowy pomysł aby wykonać jego ramę ze stalowego kątownika. Dno, boki oraz tył planuje wykonać z blachy stalowej odpowiedniej grubości. Szklany miał by być tylko front.

Dla lepszego uszczelnienia oraz zabezpieczenia stali, chciałbym całe wnętrze przed wklejeniem szyby za laminować żywicą poliestrową z dodatkiem maty szklanej.


Dlaczego zdecydowałem się takie rozwiązanie:

1. Konstrukcja taka wydaje mi się pewniejsza niż standardowe szklane akwarium.

2. Koszty wykonania mogę być niższe niż zamówienie akwarium o takich wymiarach (jeszcze nie policzone)

3. Większe możliwości aranżacji wnętrza - można opierać DUŻE skały o boki i tył akwarium bez obawy uszkodzenia szkła


Moje pytania:

1. Czy ktoś ma doświadczenia z podobnymi konstrukcjami, jeżeli tak to proszę o podzielenie się wnioskami?

2. Czy żywica poliestrowa będzie miała negatywne działanie na zdrowie ryb? Ewentualnie jakiej farby użyć do pomalowania wnętrza akwarium.


Mile widziane wszelkie komentarzem, sugestie, podpowiedzi :)

Opublikowano

Hej, witaj na forum.

Zwykle przy pierwszym dużym akwarium wydaje się nam wiele różnych rzeczy :) które potem życie weryfikuje i okazuje się,że jest jak zwykle inaczej.Co do obawy o "pewność" zbiornika, nie podzielam, wg mnie większym problemem może być łączenie szyba/metalowa rama niż rzekoma mniejsza wytrzymałośc takiego samego baniaka ze szkła.Nie ma żadnych technicznych przeciwskazań żeby zrobić całą szlaną 900kę albo i wieksze w wymiarach które podałeś. Ale byłbyś tu pierwszym, który ma spawane akwarium.Stal jest cięższa od szkła, ale znowu nie musiałoby mieć tak grubych boków jak takie same szyby...zabezpieczenie przed rdzą będzie kłopotliwe i drogie.O łączeniu metal/szkło coś może powiedzieć kolega snocho.Większe zbiorniki są czasem budowane ze sklejki i niby od jakiejś tam pojemności wychodzi taniej.Jeśli chodzi o koszty wykoniania takiego akwa.. dobrze policz, bo wydaje mi się,że to wcale nie taka okazja. Odniosę się do argumentu o opieraniu skał o boki, co powiesz na sztuczne skały? Techniki są różne i wcale nie musi to być drogie btn.

Opublikowano

z tą stalą to chyba przesada , starczy zwykła płyta osb, wzmacniana poprzecznie , pomalowana żywicą poliestrową ( jest bardzo tania ,) ostatnie dwie warstwy dałbym żywicę epoksydową (dla bezpieczeństwa - 1L by starczył )

Opublikowano

Wstępnie policzyłem koszty wykonania zbiornika - wynoszą około 1300 zł (stal + szkło). Dojdą koszty żywicy oraz farby. Wydaje mi się że koszty będą jednak niższe w porównaniu do szkła. Jednak cena nie jest najważniejszym dla mnie argumentem więc nie specjalnie szukałem informacji o cenie takiego akwarium.

CIEKAWOSTKA Wyliczałem że zbudowanie zbiornika ze stali o jeszcze większych wymiarach - 200x100x80 cm będzie nieznacznie droższe. Koszt nie powinien przekroczyć 1600 zł.

Docelowego wymiaru akwarium jeszcze nie mam określonego, muszę dokładnie to przemyśleć.


Hej, witaj na forum.

Zwykle przy pierwszym dużym akwarium wydaje się nam wiele różnych rzeczy :) które potem życie weryfikuje i okazuje się,że jest jak zwykle inaczej.Co do obawy o "pewność" zbiornika, nie podzielam, wg mnie większym problemem może być łączenie szyba/metalowa rama niż rzekoma mniejsza wytrzymałośc takiego samego baniaka ze szkła.Nie ma żadnych technicznych przeciwskazań żeby zrobić całą szlaną 900kę albo i wieksze w wymiarach które podałeś. Ale byłbyś tu pierwszym, który ma spawane akwarium.Stal jest cięższa od szkła, ale znowu nie musiałoby mieć tak grubych boków jak takie same szyby...zabezpieczenie przed rdzą będzie kłopotliwe i drogie.O łączeniu metal/szkło coś może powiedzieć kolega snocho.Większe zbiorniki są czasem budowane ze sklejki i niby od jakiejś tam pojemności wychodzi taniej.Jeśli chodzi o koszty wykoniania takiego akwa.. dobrze policz, bo wydaje mi się,że to wcale nie taka okazja. Odniosę się do argumentu o opieraniu skał o boki, co powiesz na sztuczne skały? Techniki są różne i wcale nie musi to być drogie btn.



W ciągu ostatnich 2 lat rozszczelniły mi się dwa akwaria. Mimo że miały już parę lat - to brak zaufania do szklanych akwariów pozostał :) Stąd moje poszukiwania innej techniki budowy zbiornika.

Co do szczelności to wydaje mi się że jedynym problemem może być połączanie szkła z warstwą żywicy którą będzie pokryte wnętrze zbiornika. Czy klej do akwariów sprawdzi się w połączeniu z laminatem? Może ktoś ma pojęcie?


z tą stalą to chyba przesada , starczy zwykła płyta osb, wzmacniana poprzecznie , pomalowana żywicą poliestrową ( jest bardzo tania ,) ostatnie dwie warstwy dałbym żywicę epoksydową (dla bezpieczeństwa - 1L by starczył )


Drewna w budowie zbiornika nie biorę pod uwagę. Mam spore doświadczenia (jak na amatora) w konserwacji oraz budowie jachtów, i wiem że stal jest łatwiej chronić oraz konserwować przy stałym kontakcie z wodą.



Planuje wykonać na próbę zbiornik około 500l. Postaram się na bieżąco pisać o moich próbach i doświadczeniach.

Opublikowano


Co do szczelności to wydaje mi się że jedynym problemem może być połączanie szkła z warstwą żywicy którą będzie pokryte wnętrze zbiornika. Czy klej do akwariów sprawdzi się w połączeniu z laminatem? Może ktoś ma pojęcie?



ja do połączenia szkła z żywicą epoksydową , użyłem zwykłego silikonu akwarystycznego firmy Soudal, jak na razie odpukać ...trzyma , najpierw była przeprowadzona próba na kawałku materiału 4 krotnie malowanego żywicą i kawałku szyby i trzymało że hoho, żywica przed nałożeniem była zmatowiona lekko papierem ściernym.

. Żywicy używałem Epidian 6011(posiada atest do kontaktu z wodą pitną i spożywką )


Drewna w budowie zbiornika nie biorę pod uwagę. Mam spore doświadczenia (jak na amatora) w konserwacji oraz budowie jachtów, i wiem że stal jest łatwiej chronić oraz konserwować przy stałym kontakcie z wodą.



Jak dasz kilka warstw żywicy ,i precyzyjnie pokryjesz nią całość, to latami będzie służyła ta skorupa.

Opublikowano

Skądś kojarzę,że przy takich kombinowanych łączeniach materiału szyby nie wkleja się specjalnie mocno, silikon tworzy uszczelkę która jest dociskana do ramy parciem wody. Było chyba przy opisie budowy jakiegoś amerykańskiego baniaka na wiele galonów.

Opublikowano

najpierw robi się kołnierz z silikonu, czeka się aż wyschnie drugą warstwę kładzie się na tą "uszczelkę" i dociska się szybą.

Opublikowano
Skądś kojarzę,że przy takich kombinowanych łączeniach materiału szyby nie wkleja się specjalnie mocno, silikon tworzy uszczelkę która jest dociskana do ramy parciem wody. Było chyba przy opisie budowy jakiegoś amerykańskiego baniaka na wiele galonów.


no dokładnie, i takie zastosowanie można ujrzeć w moim piekarniku :P

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.