Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mam mały kotnik, który chcę przeznaczyć na jakieś małe akwarium roślinne, jeszcze nie wiem dokładnie co w nim będzie. Akwarium ma kilkanaście litrów i oczywiście nie ma do niego pokrywy.

Czym takie akwarium oświetlić, żeby było tanio przy zakupie, ale żeby nie była to zwykła żarówka. Są jakieś żarówki nadające się do ładnego wybarwienia roślinek, które nie spowodują lawinoweo wzrostu glonów? Albo może jakieś świetłówki kompaktowe, takie krótkie? Dajcie mi jakąś radę, bo w tym temacie jestem zupełnie zielony, a do postawienia takiego baniaczka brakuje mi właśnie tylko ładnego światła...[/img]

Opublikowano

To jest kwestia 10 zł:) oczyywiście zakładając że masz w domu troche cyny i lutownice żeby kabelki dolutować.

1. Kupujesz najtańszą żarówke energooszczędną (castorama 6zł - 10W) i wyjmujesz z niej całą elektronike, jest to nic innego jak statecznik elektroniczny. Żarówke kupujesz o 2W większą od mocy świetlówki której chcesz urzyć.

2. Dokupujesz świetlówke np osrama 8W najmniejszą na t5. Osram ma to do siebie że ma strasznie dużo rodzaji świetlówke w tym zakresie przy cenie nie przekraczającej 5zł, sam urzywam tekiej z floura w nazwie i daje czerwony odcień swiatła:)


Chyba nawet gdzieś taki artykuł miałem... o jest:P

http://holenderskie.pl/art.php?go=53

Opublikowano

no samo światło tak, ale jeszcze trzeba jakoś to zamocować nad akwarium i żeby nie świeciło po całym pokoju... Sam pomysł 8W świetlówki jest OK, już tak przerabiałem 15W swietlówki... nie pomyslalem o jeszcze mniejszej.

Opublikowano

ja takie oświetlenie umocowałem nad akwa w następujący sposób:

kupiłem korytko(długości akwarium) na przewody elektryczne w nim umieściłem elektronikę(stateczniki). Do korytka(od spodu) przykręciłem dwa uchwyty do świetlówki. Oprawki do świetlówki zamontowałem bryzgoszczelne. Żeby światło ze świetlówki nie rozchodziło się po pokoju zainstalowałem między korytkiem a uchwytami na świetlówki odbłyśnik. Całość wisi nad akwarium za pomocął dwóch uchwytów wykonanych z bednarki wygiętej w kształcie litery "U" i przykręconych do korytka, końce bednarki naciołem gómówką(uwaga: nacięcia muszą tworzyć kąt rozwarty aby nie poszczerbiły brzegów akwa).

Wiem że w tym opisie ciężko się połapać, więc jak dorwe aparat prześle Ci zdjęcia.

W budowie tego oświetlenia wzorowałem się na budowie belki oświetleniowej chyba Atmana, moja trochę jest mniej estetyczna :?

Opublikowano

Ja kotnik mam pod półką na duże akwarium, także z przymocowaniem nie miałem problemu. Poprostu na listewke przylkeiłem dwie oprawki T5 nawet nie bryzgoszczelne i następnie po bokach obkleiłem świetlówke odbłyśnikiem z - uwaga - tych starych żaluzji:) Całość już poprostu przykręciłem do spodu półki i problem z głowy, żadnych obudów ani nic z tych rzeczy, a że jest to 15 cm od ziemi to trzebabyłoby sie schylić żeby dostrzec skąd sie światło wydobywa...

Opublikowano

A ja zrobiłem coś takiego z odpowiednio przyciętego otwartego profilu metalowego. Taki ceownik, kosztuje grosze. Końce są nacięte i zagięte do dołu tworząc korytko i jednocześnie nóżki do ustawienia ustrojstwa na brzegach akwarium. W środku bryzgoszczelne oprawki itd.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.