Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam...mam mala zagadke...w starym baniaku mialem kilka noszacych samic 1 cynotilapia chinyankwazi i 2 yellow. przy przenoszeniu obsady zauwazylem paletajacego sie malucha wielkosci jakis 8mm i szkoda mi sie go zrobilo...odlowilem go i wpuscilem do gupikow zeby nic go nie zerzarlo...po 2 tygodniach maly powoli terroryzuje gupiki ale spoko - jeszcze jest za maly zeby zrobic komus tam krzywde. zagadka jest natomiasy jego wyglad...jest szary z delikatnie zaznaczajacymi sie pionowymi paskami (to pod cynotilapie) ale jednoczesnie wyraznie czarna pletwe grzbietowa (jak u yellowkow, co nie koniecznie pasuje do chinyana). czy mogly sie skrzyzowac mimo tak roznego wygladu?!

Opublikowano

niekoniecznie krzyżówka może to być efekt chowu wsobnego albo przemijająca cecha młodych ryb ... kto z kim daje płodne potomstwo jest na prawdę trudne do określenia ... raczej nie ma wariatów zajmujących się tego rodzaju próbami czy pseudobadaniami a ci co się zajmują w celach komercyjnych trzymają to dla siebie

Opublikowano

chowu wsobnego nima.yellowki pochodza z roznych zrodel, poza kilkoma ktore sa jeszcze za male a chinyany sa z jednej hodowli ale od 3 roznych grup rodzicow...moze ta cynotilapia tak wyglada wzrastajac, tych jeszcze nie rozmnozylem bo rybki byly za mlode a wczesniej yellowki po tygodniu zaczely zolknac w odroznieniu od tego moscia...zobaczymy co z niego wyrosnie.a swoja droga czy bedzie to plodna rybka to dopiero sie okaze w praniu (nie mialbym serca go zabic ale hybrydzie sie rozmnazac rowniez nie pozwole)

hehe, Nabe...trafne spostrzezenie...mialem na mysli chowu wsobnego w tym miocie, bo wiem ze yellowki mam z zoologow - Fxxx i tych iksow jeszcze kilka pewnie jest :D

Harismi - tutaj sie z Toba nie do konca zgodze...mieszkam w UK i pelno tu roznych hodowcow i mam nijakie info z lokalnych zooli skad ryby biora, aczkolwiek nigdy tak do konca nie wiadomo :D

Opublikowano
chowu wsobnego nima.yellowki pochodza z roznych zrodel

To ci się udało :) znasz tą historię o pochodzeniu yellowów w naszych akwariach?

Opublikowano
chowu wsobnego nima.yellowki pochodza z roznych zrodel, poza kilkoma ktore sa jeszcze za male a chinyany sa z jednej hodowli ale od 3 roznych grup rodzicow...moze ta cynotilapia tak wyglada wzrastajac, tych jeszcze nie rozmnozylem bo rybki byly za mlode a wczesniej yellowki po tygodniu zaczely zolknac w odroznieniu od tego moscia...zobaczymy co z niego wyrosnie.a swoja droga czy bedzie to plodna rybka to dopiero sie okaze w praniu (nie mialbym serca go zabic ale hybrydzie sie rozmnazac rowniez nie pozwole)


Zobacz więc w galerii dziecko moich yellow z różnych źródeł wpisz szukaj harisimi ... praktycznie wszystkie yellow są z jednego źródła tak jak zauważył Nabe.

Opublikowano
praktycznie wszystkie yellow są z jednego źródła tak jak zauważył Nabe.


A dokładniej od jednej pary,która około 1980/81r. trafiła do Szwecji by z powrotem wrócić do Afryki gdzie Brichard je rozmnożył do około 1000szt.,po czym rozpoczął ich sprzedaż...czyli od 30 lat mamy do czynienia z chowem wsobnym...

Opublikowano

Trzeba jednak dodać że po roku 1990 pojawiła się domieszka świeżej krwi ... odłów ... a także F1 sprzedawane choćby w Tan Malu odmiana Kakusa ... wpływ tej świeżej krwi na yellow w sklepach jednak jak na razie jest zerowy.

Opublikowano

no to zescie mnie chlopaki swoja wiedza ponownie zaskoczyli :) nazwisko Brichard juz mi sie o uszy obilo ale o takich manewrach nie slyszalem...wiem ze gosc w lakeside sprzedaje f1 i f2 ale ja ich nie mam niestety...wiem ze 1 sztuka jest gdzies z azji a 2 z hodowli w UK...3 rozne zoologi i 3 rozne wedrowki ryb, ale korzenie pozostaja zagadka...moze jak bede jechal do lakeside to połasze sie o jakiegos f1...ale to nadal nie bedzie to bo czesc obsady yellow pozostanie fxxx...brrr

Opublikowano

Tu się Panowie z Wami nie zgodzę.

Jest kilka źródeł gdzie można kupić dzikie Yelowki więc ta historia z pochodzeniem wszystkich yellowków od jednej pary jest już jakby przestarzała...

pisałem już kiedyś o tym tu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.