Skocz do zawartości

Samice saulosi - nie jedzą i padają po inkubacji


md86

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

hoduje pyszczaki już prawie 4 lata ale pierwszy raz się z czymś takim spotykam. Miesiąc temu samica saulosi coral po skończonej inkubacji nie zaczeła ponownie jeść. Mineło kilka dni i padla. Sprawdzalem parametry wody było ok. Akwarium ma dopiero 4 miesiące ale woda juz dawno sie ustabilizowała. Wczesniej pyszczaki pływały w 200l (tylko saulosi i caeruleus) ale teraz pływaja w 375l (150x50x50) w ilości łącznie 20szt. (saulosi, acei, maingano, caeruleus). Kolejna samica saulosi została pobita akurat w dzień w który byłem poza domem wiec jej nie zdążyłem odłowić. Za 2 dni mimo odosobnienia padla. Nie wiem skąd ta nagła agresja, w mniejszym akwarium nawet płetw poszczępionych nie miały. Trzecia samica - inkubacja, pózniej ataki innych saulosi więc odłowiłem do kotnika, wypuściła młode, nie jadla po inkubacji 3 dni i padla. Dziś kolejna samica saulosi wypluwa pokarm ale nie inkubowała wcześniej.

Zauważyłem też że jedna z samic caeruleus tez juz wypusciła młode w akwarium ogólnym ale cos jakby tam jeszcze miała w pysku (pokarmu także nie pobiera ale podplywa do niego) więc teraz zastanawiam się czy czeka ją to samo. Inna samica caeruleus (też dopiero co po inkubacji) od dwóch dni pobiera pokarm, coś tam żuje i wypluwa...

Reszta ryb normalnie się zachowuje, jedzą, nie mają żadnych objawów chorobowych.

Zastanawiam się nad bloat ale nie widać wzdęcia ani nitkowatych odchodów. Może jakieś zatrucie?

Proszę o rady i pomoc.

Akwarium - 375l - standard. wymiary

obsada: pseudotropheus saulosi coral, labidochromis caeruleus, melanochromis cyaneorhabdos, pseudotropheus acei

Woda:

Ph 7,5

NO2 - 0

NO3- 20

KH - 8

GH - 8

temp. 26

Filtracja - biolog JBL Crystal profi e1500, mechanik weipro TC-2500

Pokarmy - JBL (malawi i spirulina), naturefood cichlid plant, tropical (spirulina i malawi), sera flora, przeważnie raz dziennie

Podmiany co tydzien 50-60l (ostatnio była przerwa 2 tyg. przez świeta)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agresja narazie ustała. Mam dostęp do mrożonek (artemia, rozwielitka itd) ale nie wiem w czym namaczać, w metronidazolu? No bo jak bloat to jeszcze trzeba dołożyć Sera bactopur direct? Czy tylko namaczać pokarm?

A tak poza tym to w dalszym ciągu samica saulosi i caeruleus wypluwa pokarm i plywa raczej gdzies po kątach akwarium. Ale nie widać niktowatych odchodów ani wzdęcia. Pływa normalnie bez chwiejących ruchów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na początek daj samą rozwielitkę. Jezeli po dłuższym poście układ pokarmowy jest "leniwy" i perystaltyka ustała to rozwilitka powinna pomóc. Jeżeli nie pomoże to trzeba będzie kombinowac dalej.

Bloat jest szerokim pojęciem i rzadko kiedy ujawnia się wszystkimi objawami na raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na początek daj samą rozwielitkę. Jezeli po dłuższym poście układ pokarmowy jest "leniwy" i perystaltyka ustała to rozwilitka powinna pomóc. Jeżeli nie pomoże to trzeba będzie kombinowac dalej.

Bloat jest szerokim pojęciem i rzadko kiedy ujawnia się wszystkimi objawami na raz.



Ok to podam rozwielitkę. Zaobserowałem że ta samica saulosi ma jakby powiększony czy spuchnięty odbyt (w porównaniu z innymi rybami). Czy w tym przypadku wystarczy zmiana diety czy szukać już leków. Jeśli tak to jakich?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/025275121f0ee6a8.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d3c564f31b80615f.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/759f3ded51a55141.html


Nie mam dobrego aparatu ale coś udało mi się zrobić. Rybka niestety nie jadla nawet rozwielitki. Plywa tylko po katach i wydaje mi się że jest trochę napuchnięta. Reszta ryb nawet samica caeruleus która wczesniej nie chciała nic jeść też zjadła rozwielikę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

patrząc na fotki nie wygląd mi to na wysunięte pokładełko - chyba rybcia ma problemy z układem pokarmowym

ponieważ problemy układu pokarmowe mają z zasady podłoże pasożytnicze warto IMHO rybkę odseparować

trochę popatrzę po literaturze i może coś naskrobię


wariant 1 - optymistyczny zapalenie błony śluzowej żołądka lub jelit

mogą na to wskazywać objawy - zanik apetytu, wypluwanie pokarmu, dziwne zachowanie - osowiałość

powstaje przy nieprawidłowym żywieniu - za dużo pełnowartościowego białka za mało substancji balastowych - podawanie rozwielitki (w umiarze) jako uzupełnienie diety przy dotychczas podawanych pokarmach jak najbardziej OK

rozwiązanie problemu - rybom potrzebna głodówka - nawet 2 tygodnie


wariant 2 - pesymistyczny

tak sobie dedukuję - to tylko moje przypuszczenia:

1/ dziwne zachowanie wykazują ryby, które już miałeś w poprzednim akwa ale nie ryby, które "dołączyłeś" do obsady,

2/ akwa ma 4 miesiące - jest to wystarczający czas na rozwój nieproszonych gości (pasożyty, bakterie), które mogły dostać się do akwa z nowymi rybami,

3/ nowe ryby (acei, mangano) mogą być uodpornione na coś czego są nosicielami - bo jak wiadomo rybka nie jest sterylna, jest nosicielem flory bakteryjnej,

4/ najszybciej przez pasożyty, bakterie i wirusy atakowane są najsłabsze osobniki,

5/ czynnikiem osłabiającym rybki jest stres - w tym przypadku dla "starych" rybek jest zmiana zbiornika i nowi mieszkańcy

6/ inkubująca samica jest dodatkowo osłabiona inkubacją i staje się łatwym obiektem ataku dla "paskudztwa" :(


mam nadzieję, że takiego scenariusza u Ciebie nie było

nie mogę dojść co to mogło by być

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Sporo zmian w obsadzie. Zrobiłem pierwszą redukcję od wpuszczenia ryb ponad rok temu. Oddałem jeden harem L. Perlmutt 1+3 (został drugi, 1+5), 3 samce C. Hara i 1 samca M. Msobo Magunga. W sumie poszło 9 ryb z 30. Przybyło za to stado I. Sprengerae 1+4. Ryby są sporo większe od reszty (mają 9-12 cm), ale zachowują się bardzo łagodnie, przynajmniej na razie. 😏 Wiem, niektórzy powiedzą, że za dużo gatunków (4) na 400 litrowe akwarium - ale za kilka miesięcy będę zapewne odławiał kolejne wybarwiające się samce Hary i Msobo, bo już widać, że jest ich zdecydowanie więcej, niż samic. Przynajmniej kolejne 5-6 ryb będzie do oddania, więc myślę, że ilościowo będzie OK. Pozdrawiam Bartka @HodowlaPyszczakówToruń, jeśli tu zagląda, bo to do niego poszły moje dotychczasowe ryby, od niego mam też rdzawe. 👍
    • Hej. Wcale nie musi tak być, że śledzie, poniżej masz trzy zrobione na szybko zdjęcia samiczki (9 cm) rdzawego, którego stada stałem się posiadaczem od wczoraj. 😉 samice mają ładny, jednolicie rdzawy/brązowy kolor, ciekawe uzupełnienie np. żółtego. 👍
    • @pulpetDzięki. A co się stało z rdzawymi, o których pisałeś jakiś czas temu w innym temacie?  Od Maingano, Demassoni i wszystkich Melanochromisów wolę trzymać się z daleka, już kiedy zaczynałem z Mbuną osiem lat temu miały opinię bandziorów. Pewnie doświadczeni hodowcy potrafią z nich wyciągnąć co najlepsze, ja się do nich nie zaliczam. 🤓 Jak pisałem, akwarium ma być dekoracyjne, ale przerybienie, vel. zupa rybna nie jest dla mnie opcją, bo wygląda nienaturalnie. Wolę mieć mniej gatunków, jeśli trzeba. Z internetowego riserczu wyszło mi coś takiego: Pseudotropheus sp. "acei" Labidochromis caeruleus Iodotrophus sprengerae (samice jako śledzie) + jakieś giętozęby antykoncepcyjne Kolorystycznie niebiesko-żółte z domieszką rudego, temperamentowo chyba najspokojniejsze na co można liczyć z pyszczaków (ofkors gwarancji nie ma), żywieniowo kompatybilne. Kompletna nuda dla wyjadaczy, ale na pierwsze Malawi po latach chyba przejdzie?  EDIT: Zawadziłem dziś przy okazji o LFS, regularnie mają Acei i yellowki, rdzawe się zdarzają. Ekipa i tak pojawi się dopiero w listopadzie, ale dobrze wiedzieć że są dostępne jakby coś. 
    • U mnie w 400 litrach fajnie funkcjonuje zestawienie Matriaclima Estherae Minos Reef i Pseudotrofeus cyaneorhabdos (Maingano). Jak poszukasz esterek w różnych morfach, to można całkiem fajny efekt uzyskać.  U mnie trochę trwało,  zanim się ułożyła obsada, bo niektóre osobniki się nawzajem nie tolerowaly. Zarówno samce jak i samice zrobiły sobie selekcję i został układ 2/5. Dla Maigano musi być dobra aranżacja, wtedy są spokojne w miarę. W źle poukładanych zbiornikach wstepuje w nie demon😜. Czyli kupa gruzu z mnóstwem zakamarków. Do tego na upartego dołożył bym Acei Luwala, chociaż wg mnie one fajnie działają od 200 cm długości. Ale kilka lat miałem w 160 cm i jakoś było. Acei rzadko wchodzą w interakcje z innymi gatunkami, a wewnątrz gatunku raczej na układ z jednym samcem bym liczył. Nigdy mi się nie udało utrzymać kilku dorosłych samców. Wybijały się z czasem  i zostawał najsilniejszy. Gatunki dość popularne, więc pewnie do zdobycia.
    • Czołem!  Po latach od rezygnacji z pysiaków rozważam powrót do Mbuny. Akwarium to Juwel Vision 450, filtracja FX4 podłączony do kanalizacji z pomocniczym JBL e901 z podpiętą grzałką przepływową JBL 500W i lampą UV 36W. Oświetlenie Fluval 3.0 1000mm. Woda w kranie obojętna.  Aktualnie pływa tam Ameryka Południowa - severumy, akary, sumy i kiryski, ale severumy upodobały sobie rośliny i zielonego nie uchowa się nic a sztuczne rośliny mi kompletnie nie leżą. Bez roślin glony rosną jak głupie, świecę na 1/6 mocy a i tak rosną, a bez mocnego oświetlenia i przy spokojnych rybach szkło nie wygląda dekoracyjnie - a stoi w salonie, więc dekoracyjne byc powinno, tu się "skobito" zgadzam. Mam swoje dwa akwaria w biurze (w tym 450L z samymi kolcobrzuchami karłowatymi 😍), niech to w salonie będzie ładne, żeby gościom i żonie się podobało a nie nerdowate, bo sum czekoladowy wypłynął spod korzenia w dzień.  Nauczony doświadczeniem trzymałbym się maks trzech gatunków i koniecznie miał jakieś giętozęby do antykoncepcji, więc raczej ryby wszystko- i mięsożerne. Kobita nie lubi "śledzi", ale jeden gatunek z brzydkimi samicami jakoś przeżyje, zwłaszcza gdyby były w układzie wielosamcowym.    Patrzyłem na przykladowe obsady, ale irlandzka akwarystyka pod względem wyboru gatunków jest jakieś 20-30 lat do tyłu za polską. Wysyłka z Europy (w tym z UK) niby jest możliwa, ale moim zdaniem ryzykowna, źle bym się czuł gdybym odpakował trupki.   Mam dwa sklepy w okolicy, ten pierwszy jest największy na wyspie, ale ma słabą stronę internetową, na żywo mają większy wybór i dobrego fachowca od pielęgnic.  https://www.seahorseaquariums.com/cichlids https://www.aquatic-village.com/product-category/fish/tropical/african-cichlids-fish/lake-malawi/ Wiem, że o dużo proszę, ale może ktoś doradzi co z tego co tam jest w ofercie da się zmotać, żeby działało i cieszyło oko?         
    • Jestem na czasie. Dwa dni temu do krainy wiecznych łowów odszedł (zawsze uważałem, że to samiec choć nie było to takie oczywiste ze względów o jakich napiszę dalej) "samiec" Cyrtocara moorii. Rybę zabrałem z akwarium, w którym nigdy nie powinna się znaleźć - typowej 80'tki. Był to rok 2017, styczeń. Wtedy ryba według poprzedniego właściciela miała około dwóch lat. U mnie do akwarium została wpuszczona kiedy miała 12 cm, a przez kolejne prawie 8 lat urosła o ledwie 4 cm. Tak naprawdę wzrost miała zahamowany już dawno. Nigdy nie była awanturnicza, nigdy nie widziałem jej łapiącej się za pysk z inną rybą. Wiodła spokojny tryb życia, nawet kiedy zdychała rano jeszcze trzymałą się dna w głównym nurcie, a po pracy znalazłem są za kamieniem. Szczerze mówiąc wydaje mi się, że był to pierwszy w moim okaz, który zdechł ze starości a nie w związku z odniesionymi ranami lub ze stresu spowodowanego przez innych współpływaczy.   Także myślę, że wiekiem dobijał już do okrągłej 10.   Jaki wpływ na rozwój miała początkowa faza życia w ciasnocie? Czy wydłużyła, a może skróciła długość życia?  
    • Witam, ja u siebie nie mam ale analizowałem kiedyś ten temat, bo chciałem mieć. Gdzieś widziałem proste testy i taka 3W dawała radę w akwarium rzędu 60l. Wychodziło że musiałbym mieć dużo mocniejszą a to znowu koszt większy i po użyciu kalkulatora temat upadł, bo okazał się nieco nieekonomiczny.  Chętnie też poczytam czyjeś przemyślenia, bo zastanawiam się czy przy Malawi ma to rację bytu? 
    • Przedmiotem sprzedaży stelaż wykonany na zamówienie o wymiarach 150x31x74 ( szerokosc/ głębokość/wysokość, który posiada regulowane nóżki do wypoziomowania. Loftowy styl nadaje elegancji w pomieszczeniu. U mnie służył jako miejsce na mniejsze akwaria. Zapraszam do kontaktu. Więcej informacji na priv  
    • Hej wszystkim,  zastanawiam się nad dołożeniem do zbiornika lampy UV-C. Wiem jaki efekt powinna dać w teorii, jakie są natomiast wasze odczucia w praktyce. Zauważyliście odczuwalne skutki używania w akwarium, czy "jest bo jest"? Domyślam się, że "mam i ryby żyją" oraz "nie mam i ryby żyją" ale być może ktoś ma większe doświadczenie w tej materii i swoje przemyślenia.  Ps. zastanawiam się nad Fluval UVC In-Line Clarifier o mocy 3W, da radę do zbiornika 240L? 
    • Ja wiem, że allegro nie produkuje, pytanie dotyczyło kwestii transportowych, a własciwie transportu kurierskiego. Co do wniesienia, to nie problem, miałem już większe akwaria. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.