Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

P.membe deep + rdzawy

C.afra red top Likoma/Cobue/jalo reef...(lub inne) + rdzawy

P.elongatus mpanga/chewere/neonspot...(lub inne) + rdzawy

p.s jezeli ja bym mial sie zdecydowac na rdzawe w gre wchodzila by tylko odmiana super red.

  • 1 rok później...
Opublikowano

żeby nie rozpoczynać nowego wątku zapytam tutaj, mianowicie mam akwa 160L 100x40x40 i w nim pływa sobie saulosi 2+4 i 1 tak bardzo zdominowany że zrobił się z powrotem żółty. Chciałem coś dorzucić do tego układu, zmniejszyć saulosi do 1+4 i wrzucić coś niebieskiego? Może mainagano?

Opublikowano

Po pierwsze to wywal tego jednego samca bo z tego co piszesz to ma pszechlapane, ja właśnie u siebie sprzedaje jednego samca saulosi i zostawiam tylko jednego w zestawieniu przy 200l akwa 1+4 saulosi i 1+4 neon spot i to wszystko:)

Opublikowano

piwek89 dokładaj śmiało maingano,fajne rybki:inny kształt,inne zachowanie,paski poziome,same zalety.Jeśli chcesz dołożyć drugi gatunek to zostaw na razie te dwa samce jak dojdzie więcej rybek to może dominant trochę odpuści i będziesz miał dwa piękne samce saulosi.Poobserwujesz i ewentualnie odłowisz słabszego samca jak będzie potrzeba. Jak chcesz to Ci wyślę filmik z mojego akwa na pocztę.Mam te dwa gatunki w 240l.

Opublikowano

Nie najlepszy pomysł z dodaniem drugiego gatunku do tak małego akwa.

Musiałbyś ograniczyć haremy do minimum a i tak przypadałoby za mało wody na rybę...

No i maingano nie utrzyma się w tak małym szkle w układzie 1+3, co de facto byłoby dobrym wyjściem(1+1/2).

Niestety ale szkiełko nie pozwala na szaleństwa z obsadą...;)

Opublikowano

Nie chce podważać zdania bardziej doświadczonych kolegów,ale miałem w 160l 2+3 saulosi i 1+3 maingano.Było idealnie.Nie dawno zmieniłem na 240l i powiało nudą.Dokupiłem 4 samice saulosi i jedną maingano i jest ok.Zastanawiam się nad dodaniem 3 samca saulosi,lub 2 maingano,żeby rozruszać trochę dwa samce,które praktycznie nie wychylają się poza swoje rewiry.Odnoszę wrażenie że moje rybki czuły się bardzo dobrze w 160l baniaku,ale może moje ryby to wyjątkowo spokojne egzemplarze.Zawsze można zredukować.

Opublikowano

Generalnie to posiadam 2 baniaki, mianowicie 200L 100x40x50 gdzie pływają aż 3 gatunki maingano 1+1 (problem ze znalezieniem samic), yellow 1+4, oraz acei 1+3 i właśnie tą 160L z saulosi. Zdaję sobie sprawę że 3 gatunki na 200 to za duzo, za dużo i na dodatek acei, ale stan ten utrzymuje się od około roku i nic złego się nie dzieje, dominant maingano ma swój rewir, i w akwa panuje spokój. Wiem także że najlepszym rozwiązaniem jest sprzedać 2 akwa i kupić duże, ale nie mam miejsca na jedno duże. 200 moim zdaniem prezentuję się fajnie i właśnie brakuje mi czegoś w 160L. Może ma ktoś jakiś ciekawy pomysł odnośnie mojej sytuacji?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.