Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

"Już wkrótce najważniejsza impreza akwarystyczna miłośników akwarystyki roślinnej - 15 września we Wrocławskim Ogrodzie Botanicznym odbędzie się XVII Zlot Klubu Miłośników Roślin Wodnych.

Najważniejszym tematem tegorocznego Zlotu będzie przyszłość oświetlenia LED w akwarystyce roślinnej" - to fragment informacji przesłanej przez roslinyakwariowe.pl.

No i niech mi ktoś powie, że nasze eksperymenty z ledowym oświetleniem akwa nie mają sensu, bo T5 jest debeściarska ;) .

A przy okazji:

Z dumą i przyjemnością informuję, że Annaursula (prywatnie moja żona) zwyciężyła w konkursie na najlepszą pracę magisterską "Akademicki Mistrz Innowacyjności", organizowanym przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości smile.gif .

Prace na konkurs typowały i wysyłały macierzyste uczelnie. W tegorocznej edycji brały udział 33 prace.

Tytuł pracy magisterskiej Ani:

"Ocena efektywności przedsięwzięcia innowacyjnego na przykładzie firmy „Aquaponika.pl”. Przedmiotem analiz było akwarium LT naszego pomysłu, no i PARP doceniła pomysł, przyznając Ani główną nagrodę.

Hurrrrrrra !!!

Akwaponika, akwaponika i jeszcze raz akwaponika - już kiedyś o tym pisałem - to jest przyszłość akwarystyki ;) - da się zastosować w każdym biotopie, tak samo , jak LEDy :)


Dla przypomnienia - w sierpniu 2010 r odpaliliśmy nasze 500 l. Dwa lata temu nie mieliśmy jeszcze zielonego pojęcia o akwarystyce, zero, null !!!

Za kilka dni kolejna zmiana akwaponiki. Sprawdzimy, nie czy, tylko jak zadziała? Relacja, tym razem filmowa wkrótce na YT.


Przy okazji - bardzo, bardzo dziękuję tym anonimowym kolegom z forum, którzy nam służyli radą, a zwłaszcza Sir_Yaro i Makokowi. Dzięki ;)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

ZMIANY


Przyszedł czas na kolejne ulepszenie filtra hydroponicznego. Dotychczasowy spisywał się znakomicie. Miał niestety jedną wadę – panel filtracyjny współpracujący z hydroponiką, znajdujący się wewnątrz akwarium dobrze sprawdza się w akwariach stojących pod ścianą (mamy takie jedno) i zupełnie nie pasuje do akwarium stojącego w oknie. Powstało coś, co nazwałem „sarkofagiem” i denerwowało mnie od pierwszego dnia filtracji, psując widok z domu do ogrodu poprzez akwarium.


Postanowiłem wykombinować coś innego. Oto ostatnie momenty „sarkofagu”:




Komin, który pójdzie w prawy kąt zbiornika. Wewnątrz komora na pompę:




nowa_filtracja.JPG




Nowy filtr hydroponiczny:




nowa_filtracja_2.JPG




Leży na stole odwrócony o 180 stopni. W widoczny otwór wejdzie gumowa redukcja i tam popłynie woda z pompy. Z prawej strony (zwisa za stołem) widoczna jest wylewka z filtra do akwarium. Reszta, to w przybliżeniu zasugerowany przez Makoka sump z bocznym przepływem.




A tutaj widać nasze zielone„kubełki”, po wyjęciu ze szkła – fluwale, eheimy, tetry itp., żaden z nich niekosztował więcej, niż 6,99 zł J




nowa_filtracja_3.JPG




Tu widać nasz najwydajniejszy filtr – bazylia. Ze zdrewniałych łodyg grubości kciuka wychodzą nowe pędy




nowa_filtracja_4.JPG




Nie chciałem robić totalnego resetu akwarium, więc trzeba było ograniczyć się tylko do niezbędnych działań. Po wyjęciu roślin, zdjęciu szklanego pojemnika i panelu oświetleniowego przyszedł czas na przesunięcie korzeni. Trzeba też było wybrać wiadro żwiru z dna, by postawić komin bezpośrednio na dnie akwarium.




nowa_filtracja_9.JPG




nowa_filtracjq.JPG




nowa_filtracja_8.JPG




Wkładanie komina. Miewan na pozycji pomocnika, ja w ataku. Komin nie był ciężki, ale trzeba było pokonać nieprzewidzianą wyporność przy zanurzaniu. Ostatecznie problem załatwiło napełnienie komory pompy wodą za pomocą zwykłego kubka. Sam zatonął J








nowa_filtracjq_3.JPG




Komin już na miejscu i założone gąbki prefiltra




nowa_filtracja_11.JPG




nowa_filtracja_12.JPG




Wszystkie media filtracyjne na swoich miejscach – nie pytajcie mnie o nazwy roślin, to specjalność mojej żony(annaursula na forach)




nowa_filtracja_13.JPG




Pompa już podaje wodę,




nowa_filtracja_14.JPG




która po przejściu przez hydroponikę wypływa na przeciwległym końcu akwarium




nowa_filtracja_15.JPG




nowa_filtracja_6.JPG




Prościej chyba już się nie da, a przynajmniej na tym etapie. Światło słoneczne z okna - dla hydroponiki. Można je zastąpić specjalistycznym oświetleniem, ale to kosztuje, dużo.




Zalety:


Podmiany wody – brak, roślinywybiorą wszystko. Doszło do tego, że żona zaczęła dokarmiać rośliny związkami azotu.


Ogrzewanie – odpada, LEDy ogrzewają aluminiowy radiator, na którym stoi hydroponika. Korzenie roślinek baaaaaardzo lubią ciepłą wodę i duuuuuużo powietrza.


Napowietrzanie wody – zbędne, spadające kaskady wody dostarczają tlenu aż nadto.


Ze względu na różnorodność możliwych do zastosowania roślin w filtrze hydroponicznym, praktycznie każdy biotop można przefiltrować hydroponiką.




Wady:


Nuda, nuda, nuda – dolewać wodę i karmić rybki. Nawet dna nie odmulamy po wlaniu EM-ów




Im dłużej eksperymentuję, tym bardziej wierzę, że akwaponika, to przyszłość akwarystyki. Moja żona jest o tym święcie przekonana.

Opublikowano

No ślicznie :-)

Jedno pytanko - mógłbyś podać jakie masz parametry wody w akwa bo woda pewnie mięciutka i pH poniżej naszych oczekiwań.

Jak się mają rośliny z hydroponiki vs rośliny w akwarium bo nie da się ukryć że konkurencja pokarmowa jest nielicha.

Opublikowano

moją psychikę zniszczył by ten ciągły wodospad :P ale poza tym miód malina... ;)


hehhe sugestia - jak focisz w dzień proponuję wszystkie zdjęcia w spodniach ;)

tym bardziej podczas focenia akwa en face :P

Opublikowano
mógłbyś podać jakie masz parametry wody w akwa bo woda pewnie mięciutka i pH poniżej naszych oczekiwań.

Jak się mają rośliny z hydroponiki vs rośliny w akwarium bo nie da się ukryć że konkurencja pokarmowa jest nielicha.



Do akwa dolewamy deszczówkę - miękka i obojętna. Ponieważ nie usuwamy resztek roślin, woda w baniaku jest kwaśna, co bardzo lubią skalary.

Obsada jest spora, to i pożywienia dla hydroponiki jest dużo, ale nie na tyle, by nie trzeba było od pewnego czasu nawozić dodatkowo.

Hydroponika w Malawi to nie problem, ponieważ jest cała masa roślin lubiacych zasadową wodę :)


moją psychikę zniszczył by ten ciągły wodospad :P ale poza tym miód malina... ;)


hehhe sugestia - jak focisz w dzień proponuję wszystkie zdjęcia w spodniach ;)

tym bardziej podczas focenia akwa en face :P



Akurat wodospady zrobione są celowo - lubimy szum wody. Przedłużenie wylewek poniżej lustra wody likwiduje wodospad ;) .

Fotki do prezentacji tym razem przygotowała żona. Nie zwróciła uwagi na odbicie w akwa, ale już wykadrowała :D

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

No i stało się. Chyba mogę się pochwalić :D .

W pewnym sensie mój filtr hydroponiczny doczekał się uznania Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości w postaci nagrody głównej, którą dostała moja żona Ania:


https://www.parp.gov.pl/index/more/28810


Filtr drugiej generacji, którego nie pokazywałem na forach, bo jest objęty wnioskiem patentowym, to już system przestarzały, jak stwierdziła podczas prezentacji w Pałacu Staszica w Warszawie moja żona :) . To na jego przykładzie napisała swoją nagrodzoną pracę magisterską.


W tej chwili w naszym eksperymentalnym baniaczku pracuje hydroponika czwartej generacji. Pokazywałem ją ostatnio na forum. Filmik jest tu:




Kończę projekt ciśnieniowego tym razem filtra hydroponicznego V generacji dla zbiornika 2 000 l :D . Już wiem, że każdy z typów może znaleźć zastosowanie w Malawi przy całkowitym wyeliminowaniu kubełków i podmian wody. Potrzebne będą tylko rybki, pompa i diody Cree (jako ekwiwalent słońca w przyrodzie) oraz odpowiednio dobrane roślinki :) .


Dziękuję raz jeszcze wszystkim, którzy służyli nam radą i pomocą, a zwłaszcza Sir_Yaro, Makokowi, Nabe, Kuncie, Yaro, Eljotowi12 i jeszcze paru kolegom, których tu nie wymieniłem :) . W pewnym momencie na pewno zadzwonimy z ciekawą ofertą biznesową.


Fotorelacja z budowy baniaczka 2 000 l z filtracją hydroponiczną – mniej więcej za miesiąc. Projekt jeszcze nie gotowy, a i z kasą krucho.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.