Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po pierwsze wedlug mnie to masz tragiczna obsade do takiego akwa,redy za duze,demasoni agresywne.Takie akwa tylko na same demasoni lub same saulosi. a roslinie raczej nie wroze dlugiego zycia.

Opublikowano
dobiorą sie w pary bedzie redukcja


Pyszczaków nie dobiera się w pary tylko w haremy(min.1+3).Tak jak pisał kolega brazylia akwa na jeden gatunek(jakie wymiary akwa?).Jeśli chcesz jakieś roślinki to anubiasy lub nurzańce.

Opublikowano

Jakbys troche poczytal, to wiedzialbys ze pyszczakow nie trzyma sie w parach tylko w haremach (wiecej samic niz samcow np.1+3 gdzie jeden to samiec)

Zapraszam do lektury FAQ


Perez byles szybszy :P

Opublikowano

pomyłka w haremach a co do agresywności demasoni to bez przesady są róże egzemplarze i różne opinie,pożyjemy zobaczymy a konkretnie chodzi mi o żabienice a nie obsade

Opublikowano

Odpowiedź już padła-żabienica będzie miała ciężki żywot w baniaku typu Malawi.

Co do obsady to haremów z 4 szt.nie dobierzesz,a kolega słusznie poruszył temat obsady bo martwi nas los pyszczaków w tak małym akwa.Zostaw sobie saulosi,stwórz harem 1+4 i będziesz ty i twoje pysie szczęśliwi :wink:

Opublikowano

Czy jeszcze nie zauważyliście że wielu nie oczekuje pomocy?

Sami wiedzą najlepiej, a gdy się chce im pomóc wcześniej niestety słyszy się ze jesteśmy jak betony albo że się czepiamy i jesteśmy nieuprzejmi dla nowych.

Więc jak się z 4 ryb danego gatunku dobiorą w haremy 1+3 to będzie potem super.

Co do połączenia saulosi i demasoni też jestem ciekaw.

Ale to kolegi piaskownica i jego zabawki - szkoda tylko żywych stworzeń.

Opublikowano

Glupie pytanie. Wsadz zabienice to akwa i sam zobacz. U mnie saulosi potrafily doslownie wyrwac lisc krypto wraz z korzeniem, a u kumpla nawet nie tknie. Nie ma reguly.

Opublikowano

Co do obsady to jak napisali koledzy wcześniej - zostaw saulosi może się uda z dwoma samcami...

Co do zielska w Malawi to różnie bywa - u mnie nie miało najmniejszych szans.


Czy jeszcze nie zauważyliście że wielu nie oczekuje pomocy?

Sami wiedzą najlepiej, a gdy się chce im pomóc wcześniej niestety słyszy się ze jesteśmy jak betony albo że się czepiamy i jesteśmy nieuprzejmi dla nowych.



Wcale bym się nie zdziwił jak to akwarium miałoby wymiary 150 x 27 szerokości i 37 wysokości...


BTW. na malawiforum.pl już na nas jeden psy wiesza :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.