Skocz do zawartości

Przepływ w narurowcach


kunta

Rekomendowane odpowiedzi

Jaki macie przepływ w filtracji narurowej?

Moją zamontowałem tydzień temu ale w sumie to bieda straszna.

Myślałem że rybom łuski na sztorc postawi, a tu taka niespodzianka (nie powiem że miła)

Wcześniej miałem głowicę 1500 lph i było spoko - tafla się cała bujała aż miło, a rybom gluty to prawie z dupsk wyrywało, teraz nawet połowy tego nie ma co było z głowicą.

Kolejna sprawa to czy można pod tą instalację "podpiąć" głowicę (wewnątrz akwa) w celu zwiększenia przepływu?

Ostatnia sprawa to czy zauważyliście jakiś znaczny wzrost temperatury wody po zamontowaniu ww instalacji bo u mnie wcześniej było 27,5 - 27,8 z grzałką, teraz grzałka skręcona, a temperatura coś koło 28,3 - 28,5 - nie wiem co to w lato będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie to.

Wcześniej był zapowietrzony i było wyraźnie słychać "mielenie" wody wewnątrz.

Teraz jest cisza i spokój - żadnych odgłosów, ledwo słyszalne buczenie silnika.

Wygląda jakby tak miało być ale czy rzeczywiście?

Macie jakieś dane dotyczące przepływu tych pomp (Identyczna jak Grundfos 15-50)


EDIT:


Właśnie podłączyłem do tej instalacji głowicę 1500lph, pompa chodzi na 3 biegu i dopiero widzę zadowalające efekty.

Myślę że może ta pompa jakaś trefna bo nie wyobrażam sobie takiej filtracji mechanicznej w większym zbiorniku :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu się tak dziwisz?

Filtry które stosujesz to nie gąbka, filtracje masz na poziomie setek mikrometrów i jeszcze dochodzi spadek wydajności ze wzrostem zabrudzenia.

Weź na usta chustkę do nosa czy jakiś inny materiał , spróbuje szybko oddychać , dasz rade i przez ile czasu ?

Tu masz dokładnie ten sam efekt, chcesz wysokiej wydajności , woda jest pełna zanieczyszczeń,a filtry nie są przystosowane do takiej ich ilości , oraz do tak dużego przepływu.

Tutaj cudów nie ma, filtr (lub filtry) wstępne osadnikowe się kłaniają.

Wada akwariowa zawiera DUŻO części stałych i tak dokładnie należy ją traktować, zatem nie należy stosować filtracji "dokładnej" (na poziomie mikrometrów)bezpośrednio.

Podstawowy błąd który widzę nagminnie.

Żebyś zastosował nawet sinik odrzutowy to i tak nic ci to nie da , bo woda jaka trafia na filtr to woda ze szlamem.

Żaden filtr sznurkowy ,czy jakikolwiek inny na poziomie setek mikrometrów ( i mniej ) NIE JEST przystosowany do takiego poziomu zanieczyszczeń.

Ale można pójść na wydrę i być mądrzejszym, zastosować mocniejsza pompę, a co?

Nic to nie da.


Przemyśl sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu się tak dziwisz?

Filtry które stosujesz to nie gąbka, filtracje masz na poziomie setek mikrometrów i jeszcze dochodzi spadek wydajności ze wzrostem zabrudzenia.

Weź na usta chustkę do nosa czy jakiś inny materiał , spróbuje szybko oddychać , dasz rade i przez ile czasu ?

Tu masz dokładnie ten sam efekt, chcesz wysokiej wydajności , woda jest pełna zanieczyszczeń,a filtry nie są przystosowane do takiej ich ilości , oraz do tak dużego przepływu.

Tutaj cudów nie ma, filtr (lub filtry) wstępne osadnikowe się kłaniają.

Wada akwariowa zawiera DUŻO części stałych i tak dokładnie należy ją traktować, zatem nie należy stosować filtracji "dokładnej" (na poziomie mikrometrów)bezpośrednio.

Podstawowy błąd który widzę nagminnie.

Żebyś zastosował nawet sinik odrzutowy to i tak nic ci to nie da , bo woda jaka trafia na filtr to woda ze szlamem.

Żaden filtr sznurkowy ,czy jakikolwiek inny na poziomie setek mikrometrów ( i mniej ) NIE JEST przystosowany do takiego poziomu zanieczyszczeń.

Ale można pójść na wydrę i być mądrzejszym, zastosować mocniejsza pompę, a co?

Nic to nie da.


Przemyśl sobie.



Myślałem już długi czas i niestety nie doszedłem do żadnych konstruktywnych wniosków.

Moim problemem nie jest sama idea stosowania filtracji narurowej - bo ta wielokrotnie była pod niebiosa wychwalana na forum - moim problemem jest to czemu u mnie jest tak, a nie inaczej?

Czy sądzisz ze inni stosują filtry jakieś inne niż max. 100um?

Czy mają inny schemat podłączenia?

Odpowiedź brzmi - nie (albo tylko mówią o tym że nie)

Standardowo jest korpus 100um - pompa - korpus 50 um (lub gęstszy).

U mnie w baniaku jest tylko korpus 100um i pompa, a przepływ taka bieda panie że aż ręce opadają.

Odpada u mnie korpus 50um co wg mnie powinno poprawić przepływ, a nie go dławić.


Wątek ten napisałem bo skoro naczytałem się tylu opinii gloryfikujących ten system, a ja nijak z niego zadowolony nie jestem to może mam wadliwą pompę?

Przecież to tylko trochę plastiku i metalu więc może być uszkodzona.

W zeszłym tygodniu kupiłem drugą tym razem Danfossa więc będę miał porównanie (chyba że ta druga również będzie trefna w co szczerze wątpię ale wykluczyć nie mogę.)


BTW - całe szczęście obecny baniak traktuję jako poligon bo za miesiąc - może dwa na ostro ruszam z większym baniakiem i chcę praktycznie przetestować różne systemy żeby później się nie pier... męczyć w nowym baniaku.

W tym w zupełności starczała głowica z gąbką....



BTW2 - co masz na myśli - filtry osadnikowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nigdy nie stosowałem pomp CO w akwarystyce i nie znam ich specyfikacji technicznych, ale może słaby przepływ jest w tym przypadku spowodowany dużym podnoszeniem? U mnie zwykła pompa akwarystyczna Aquabee UP3000 po przejściu przez dwa równolegle połączone korpusy i przy podnoszeniu ~ 60cm porusza, i to mocno taflę wody na całej długości zbiornika 180 cm. Próbowałeś podłączyć do korpusów zwykłą głowicę o przyzwoitej wydajności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mam do instalacji z pompą CO podpiętą dodatkowo na wlocie w akwa (znaczy tam gdzie zasysa wodę do filtracji) głowicę 1500 lph i działa to całkiem nieźle.

Tylko jaki sens jest stosować te dwie pompy skoro można jedną silniejszą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mam do instalacji z pompą CO podpiętą dodatkowo na wlocie w akwa (znaczy tam gdzie zasysa wodę do filtracji) głowicę 1500 lph i działa to całkiem nieźle.

Tylko jaki sens jest stosować te dwie pompy skoro można jedną silniejszą?

Zgoda. Chodziło mi o podpięcie samej głowicy tylko na próbę, dla porównania przepływów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Tak. Prawidłowa nazwa to Cyrtocara moorii. Na zdjęciach nie ma żadnej maylandii (obecnie metriaclima), wszystko poza Acei (dwa samce) to non mbuna. Według mnie wszystkie oprócz Fire fisha to różne odmiany A. stuartgranti sam zobacz ile tego jest https://www.malawi.si/Malawi/Haplochromises/Aulonocara/Aulonocara stuartgranti/index.html https://www.malawi.si/Malawi/Haplochromises/Aulonocara/Aulonocara sp. 'stuartgranti maleri'/index.html Równie dobrze mogą to być krzyżówki, bo Aulonocary bardzo chętnie się krzyżują, a wtedy nie dojdziesz z tym do ładu.
    • Na jednym ze zdjęć dwa samce acei. Samice mają mniej zaostrzone płetwy grzbietowe. Na zdjęciu z Fire Fisch to nie jest Red Red, ma za bardzo szpiczastą łepetynę  Reszta poza acei non mbuna  czyli nie moja bajka i nie podpowiem
    • Witam wszystkich chętnych do pomocy. Zakładam, że dla większości moje zagadki będą oczywiste ale, że wątpliwości są to zapytam tu ekspertów.    Przejąłem akwarium z dojrzałymi pyszczkami a mimo to mam trudności z identyfikacją gatunku. No. Czy żółto płetwę to Acei i to samiec i samica? Granatowe to Stuartgranti i to też samiec i samica czy jeden to Stuartgranti a drugi to hansbaenschi i oba samce? Ten z plamkami to młody delfini? Ostatnie to parka firefish czy zebra red? Wszystkie nie wybarwione to maylandia czy to różnice rybki i jak podrosną to się wybarwia? 
    • No racja Sławek 🫣 Zapomniałem już 🙂 W dodatku pseudotropheus chialosi jest bardzo ładną rybą. Zarówno samice, jak i samce są urokliwe. Ten gatunek też polecam wziąć pod rozwagę koledze @123frytki do swojej wymarzonej obsady.
    • Nigdy nie mów nigdy.😄 Braliśmy kiedyś chailosi. 
    • Brak czasu. Akwarium żyje własnym życiem. Uzupełniam tylko karmnik i ścieram kurze.... Jeden zgon - chyba samiec saulosi - zakładam, że agresja, bo bez zapowiedzi... 20240518_144029.mp4   20240518_144120.mp4   20240518_143922.mp4        
    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.